KotSylwester napisał(a):
Czemu ciągle się czepiacie że źle zrobił bo miał letnie, skoro nie ma o tym mowy w przepisach?
To fakt... To czy auto jeździ na letnich czy zimowych, to tylko już zależy od dobrej woli właściciela pojazdu... Także nie powinno sie obwiniać kogoś ze auto nie posiadało opon zimowych...
Jak dla mnie to najbardziej winny jest
instruktor, ponieważ tak jak wspominacie: dopuścił sie żeby kursantka wyprowadziła auto poza ograniczoną strefę dopuszczalnej prędkości, a po drugie nie przewidział ewentualnego zagrożenia wynikającego z niedoświadczenia kursantki...
podol napisał(a):
też tak miałem, instruktor mówi "jedziemy" a ja mu na to, pierwszy raz za kółkiem (w rodzinie nie było samochodu) a on chciał żebym jeździł po mieście

_________________
Też tak miałem... Już na pierwszej godzinie na miasto wyjechałem... I to nie było takie proste do ogarnięcia... Jedynym plusem było to ze znałem podstawy obsługiwania auta...
Tak nie powinno byc

Z autem trzeba sie oswoić żeby móc je w pełni należycie wykorzystywać...