BMW Sport

Na początek chciałbym się ze wszystkimi przywitać jestem nowy na forum, szkoda że musze zacząć od takich tematów. Jestem świeżym posiadaczem auta marki BMW, e46 którą do niedawna jeździłem kupiłem w listopadzie ubiegłego roku. Samochód sprawdziłem przed kupnem pod wieloma kątami i - wydawałoby się - bardzo dokładnie. Mimo to jakiś tydzień temu kiedy wracałem z pracy do domu silnik padł przy akompaniamencie przeraźliwych trzasków i zgrzytów. Następnego dnia samochód zaprowadziłem do tutejszego warsztatu. Okazało się, że wał korbowy pękł na dwie części, dosłownie złamał się pod korbowodem drugiego cylindra. Wiem, że niestety w tych silnikach się to zdarza, zresztą byłem tego świadom kupując samochód. Miałem jedynie nadzieję, że akurat może mnie to nie spotka.

Zastanawiam się co najlepiej zrobić w tej sytuacji, czy silnik remontować czy przeszczepiać inny? Koszt nowego wału w ASO według realoem to 3300zł, a wiadomo - na samym wale się nie skończy. W związku z tym zmuszony jestem szukać wału używanego w jak najlepszym stanie. Tutaj pojawia się problem. Takie części jak elemnty zespołu korbowego do tych silników nie są zbyt popularne w sprzedaży zatem ciężko będzie dostać sam wał i do tego w dobrym stanie. Czy to ma sens? Alernatywą jest swap. Zastanawiam się nad swapem na m57. Boję się po prostu, że jeżeli włożę taki sam 150 konny m47n (o ile dostanę taki za w miarę normalne pieniądze) albo nawet 136 konny 'zwykły' m47, który nawet jeżeli będzie miał powiedzmy 100-150 tys przelotu to po kolejnych 100tys padnie jak poprzedni bo jak wiadomo: "TE SILNIKI TAK MAJĄ".

Jak myślicie co powinienem zrobić? Remontować, czy swapować? a jeśli swapować to co? Najprostszym manewrem byłoby wyszukanie identycznego silnika, tylko czy najlepszym? Jakie zmiany pociągnąłby swap na m47 a jakie na m57?

Dodam, że jestem świadom kosztów i nie zależy mi żeby zrobić auto jak najtaniej. Ma jeździć jak najdłużej, sprawiając jak najmniej problemów. Wiem też, że nie zrobię tego od razu bo taka czy inna naprawa pochłonie dużo więcej niż jedną moją wypłatę. Mile widziane namiary na warsztaty swapujące diesle w bmw z okolic Warszawy i źródła sprzedające silniki w dobrym stanie najlepiej z gwarancją.

pozdrawiam
Marcin

meskal, nie raz słyszałem o pękniętym wale w M47 więc wg mnie żeby oszczędzić sobie kłopotu teraz i na przyszłość wyremontuj silnik. Wówczas będziesz wiedział co masz.

PS czy Twój silnik spisywał sie dobrze? jaki masz przebeieg? na ile realny?

Zgadzam sie. Jesli go wyremontujesz to bedziesz pewien a jak kupisz inny silnik to tez nigdy nie wiesz co masz w srodku.

rorafalki, z silnika od niedawna zaczęło dobiegać stukanie, które wystepowało w momencie dodania gazu. Po podłączeniu pod komputer podejrzenie padło na wtryskiwacz drugiego cylindra (!) którego korekcja stała jak wmurowana na wartości 0.00 niezależnie od obciążenia silnika. Pozostałe 3 wtryski miały wskazania w normie. Dodam że auto zachowywało się poprawnie: było żwawe, nie kopciło zanadto, nie było najmniejszych problemów z odpalaniem nawet przy -21°C. Miałem wymieniać wtryskiwacz w tym tygodniu, nie zdążyłem. Może to i dobrze bo pewnie nie dałoby to poprawy.

Jeśli chodzi o przebieg hmm... według licznika to około 168tys ukręcone najwyżej o 100tys (w mojej ocenie, mechanik potwierdził moje przypuszczenia) co daje realnie jakieś 260-300tys. Jednak nie w przebiegu szukałbym przyczyny awarii. Podczas wyjmowania wału okazało się, że korbowody znaczone są punktakiem. Najprawdopodobniej ktoś coś przy silniku robił na tyle niestarannie, że przyspieszył w ten sposób jego mniej lub bardziej naturalny zgon.

dzięki za tak szybkie odpowiedzi,
pzdr

to jeśli ktoś przy tym silniku grzebał to już nie jest dobrze...

jeśli masz dobrego tego swojego mechanika to niech Ci wyceni naprawę i wówczas zadecyduj czy warto robić czy nie. Wg mnie do ok. 3k to warto zrobić ten silnik co masz

Już się dowiedziałem, że robocizna w przypadku naprawy wyniesie 1500zł. Dojdą do tego części.

Co mnie najbardziej niepokoi w przypadku takiego rozwiązania to wykorzystanie używanego wału korbowego. Na ile jest to rozwiązanie bezpiecznie? Nie chcę się pakować w druciarstwo. No i gdzie taki wał dostać..?

meskal, zadzwoń do tego warszatu, to bardzo dobry zakład w Kielcach, od wielu lat robią silniki, pewno z pękniętym wałem w M47 też się spotkali. zapytaj co wg nich warto zrobić

http://moto-szlif-zaklad-mechaniki-poja ... wizytowka/

ktory rok jest Twojego auta??

Skoro w tym modelu pękają wały to napewno nie wkładaj używki, a już napewno nie po szlifie bo będzie jeszcze słabszy. Najlepszym rozwiązaniem będzie kupno nowego wału do tego nowe nominalne panewki i półpierścienie oporowe. No i simmeringi.

becek, wrzesień 2001 czyli pierwszy wypust po FL

pszemek, zgadza się tak by było najrozsądniej. Szkoda że ASO krzyczy za sam wał tyle co za cały silnik...