qqiz napisał(a):
PiotrekW napisał(a):
Nie rozumiem oporu niektórych osób przeciwko kontrolom trzeźwości. Bo to strata czasu, bo to kosztuje itp. Jak złapią pijanego kierowacy i zapłaci mandat to wyjdzie ,że państwo jeszcze zarobi. I tak stoisz w korku i tracisz czas,ale kontrola trzeźwości to ogromny problem i w opinii niektórych strata czasu. Tak jakby korki nie były stratą czasu. Kontrola trzeźwości 1 min. , korek 15 min. w miejscu, które normalnie przejeżdża się w minutę. To może kupić sobie rower albo iść do pracy na piechotę. Nie będziecie tracić czasu na korki.
A jeśli tym ,którzy są przeciwko kontrolom zdarza się prowadzić po spożyciu, to życzę im żeby ich złapano i ukarano.
1. Wszyscy się pewnie zgodzą, że lepiej jak nie będzie pijanych kierowców. Proste i nie musimy tu chyba dyskutować komu kto pijany wjedzie w co i kiedy
2. Państwo nie łapie pijanych po to, żeby zarobić
3. Nie chodzi o to, że to źle jak złapią pijanego. Chodzi o to, że to wkurzające i durne być kontrolowanym na każdym kroku. Trzeba ważyć korzyści i straty przyjmując jakieś rozwiązanie. W mojej opinii z pomysłów coraz szerszej i powszechniejszej kontroli we wszystkich sferach życia wynika więcej złego niż dobrego. Mnie irytuje, że policja może od tak sobie mnie zatrzymać, mimo że jadę zgodnie z przepisami i jestem o.k.
4. Logicznym następstwem rozumowania pt. "Lepiej niech kontrolują wszystkich dokładnie, może złapią tego jednego pijanego. Przecież on może kiedyś w przyszłości taki pijany przejechałby wycieczkę dzieci z domu dziecka" jest wprowadzenie dokładnej kontroli każdego w imię bezpieczeństwa. Skoro tak ważne jest wyłapanie wszystkich potencjalnych "złoczyńców" to najlepiej wszczepić wszystkim chipy. No i rzecz jasna stworzyć urząd do przeglądania wszystkich przesyłanych maili, bo w końcu może się jakiegoś pedofila namierzy
5. Przypuszczam, że pomysł z badaniem alkomatem na skrzyżowaniach, to takie hasło propagandowe aby jakaś część jeżdżących na poniedziałkowym kacu, zaprzestała takich praktyk. I jako taki chłyt propagandowy może jakiś skutek odniesie. Staną z takim czymś w korku raz na kwartał i tyle. Martwi mnie tylko, iż niektórzy z uśmiechem przyjęliby stałe posterunki na każdym skrzyżowaniu i dmuchanie 3 razy dziennie:/
6. Odnośnie argumentów, że to kosztuje, to są one jednak na miejscu. Czy eliminacja pijanych kierowców jest dla Ciebie bezcenna? Jeśli nie, to ile jesteś w stanie za nią zapłacić?
7. No tak, jak ktoś jest przeciw, to na pewno co najmniej pijak albo i alkoholik

Rozumiem, że tym, którzy są za, a jeżdżą po pijaku już wpadki nie życzysz?

Ad. 1. Tak.
Ad. 2. Nie, ale przy okazji zarobi.
Ad. 3. Durny naród --> durne metody. Chętnie bym dmuchnął w taki przyrząd za każdym razem jak stoję w korku z myślą, że dzięki temu będzie lepiej i bezpieczniej na drogach. Nie wiem jak inni, ale raczej wiele osób wypowiedziałoby się podobnie. Oczywiście nie Ty, bo to taki wielki problem dla Ciebie i nie wybiegasz wzrokiem dalej niż to, co przed maską w danej chwili.
Ad. 4. Trzeba wyczuć granicę miedzy rozwiązaniami dyplomatycznymi i możliwymi do zrealizowania, a bujdami.
Ad. 5. Efekt propagandowy to efekt uboczny, bardzo pozytywny z resztą. Z tą kontrolą na każdym skrzyżowaniu - patrz Ad. 4.
Ad. 6. Jakby wreszcie zawijali samochody pijanym kierowcom, którzy wsiadają pomimo utraty prawka to nic nikt by nie tracił, życia, zdrowia, pieniędzy, państwo by zarobiło, a Ty np. mógłbyś sobie kupić nieco taniej taką furkę po pijaku wystawioną na licytację.
Ad. 7. Jedni są przeciw, bo sami jadą i piją, inni natomiast mają specyficzne poglądy na temat życia w społeczeństwie.
mile_end - zaleca się użycia funkcji "myślenie" przed przystąpieniem do napisania postu na forum publicznym.
_________________
Piszę jak jest.
Bezpośredni link do galerii Audi S4 Łepka —> viewtopic.php?f=55&t=173434
Jeszcze nie witom, a już żegnom.:
WitoM napisał(a):
Ja póki co galerii M4 nie planuje bo jestem zajęty słuchaniem dziwieku silnika z głośników
Argumentum ad maiorem:
DamianTra napisał(a):
Kolego jestem inzynierem. Naukowcem. Nie bazuje na sci-fi, autobiografiach czy jakiejkolwiek nie naukowej literaturze w celu wyksztalcenia swiatopogladu...