Bobby_Valentino napisał(a):
Nawet w filmie masz powiedziane że nie mógł lądować w Modlinie bez danych o warunkach meteoreologicznych w dodatku Modlin nie miał wtedy praktycznie żadnego zaplecza które byłoby w stanie ugasić płonący samolot
http://www.youtube.com/watch?v=OK-vznYO ... re=related1:15 - Wypowiedź kpt. Mariana Nowotnika: "Gdybym znajdował się na tym pokładzie, to prawdopodobnie lądowali byśmy w Modlinie"...
Nad Okęciem mieli dane meteorologiczne i zaplecze było. Tylko, że przyjechało to "zaplecze", ale po trupy do lasu... Tam przynajmniej było 3.5 kilometra pasa startowego i płaski teren. Wcale nie staram się w tym miejscu oceniać pilota. Ale wyszło, jak wyszło... Przeliczył możliwości uszkodzonej maszyny. Co prawda zrobił wszystko jak należy, ale to nie wystarczyło. W tym przypadku należało "chwytać się brzytwy"...
Bobby_Valentino napisał(a):
I jakbyś chociaż film oglądał z uwagą to byś wiedział że w kapitan chciał zmienić pas na 1-5.
Tak, w ostatniej chwili gdy było już za późno i jeszcze się z kontrolerem nie dogadali...
Bobby_Valentino napisał(a):
Zakov napisał(a):
Ojciec od 30 lat zajmuje się profesjonalnym modelarstwem, to siłą rzeczy trochę muszę wiedzieć. Czasami też latam modelami. To niewiele, ale podstawowe pojęcie daje. Może nawet większe niż mają inni...

Pewnie byś nie kpił, gdybyś zdawał sobie sprawę czym jest modelarstwo i jaką wiedzę trzeba posiadać aby się nim zajmować.
Ja nie staram się nikogo oceniać i doceniam tych pilotów. Wiadomo, że teraz to każdy mądry, jak sobie na spokojnie fakty analizuje. Może faktycznie źle to zabrzmiało z mojej strony, ale sądzę, że dało się to rozegrać lepiej...
Bobby_Valentino napisał(a):
Weź w ogóle człowieku nie wypowiadaj się na takie tematy jak gówno wiesz. Na wczasy latasz dwa razy w roku czarterem a będziesz osądzał pilota który miał wylatane kilka tyś godzin w powietrzu.
Proponuje spuścić z tonu, aby ta sympatyczna dyskusja nie zakończyła się w jakiś bardzo niemiły sposób...
