marcinkbig, a może widziałeś nagrzewnicę od grzania...
Co do przeglądu klimatyzacji to... nie raz jest to lipa.
Co to za przegląd i sprawdzenie klimy jak się jedzie do warsztatu, Pan podłącza dwa węże zrzuca płyn i napełnia układ? To jak wymiana freonu w lodówce, bez jej umycia w srodku. Sporo ludzi robi taki własnie przegląd klimy, czasem do tego zmienią Wam filtr kabinowy i tyle.
Prawdziwy i PEŁNY przegląd klimy jest z czyszczeniem kanałów pianką - pianka (logiczne) dochodzi do parownika. Po to ma długą rurę a wiadomo że kanał ma dwa końce - na jednym kratka wylotowa na drugim parownik. Najłatwiej i najpewniej dostać się do niego oczywiście kanałem środkowym i nożnym. Do tej operacji polecam wyjąć filtr kabinowy, wziąć odkurzacz, przykleić do rury, rurkę fi 10mm i dobrze odkurzyć.
Dlaczego klima śemirdzi?
Parownik ma niską temperaturę więc powietrze na nim się skrapla. Podobnie jak podczas deszczu szyba od wewnątrz też wydaje się mokra. Wilgoć + jakieś pyłki, źdźbło trawy, potem pozostawienie auta w ciepełku a jeszcze w wilgotnym garażu... i grzyb rośniej, trawka gnije.
Powiecie: Jak trawa może się dostać jak jest filtr? Otóż śmieci są na filrze. Potem ktoś wyjmuje filtr, śmieci z niego spadają podczas wymiany a wymieniający nie odkurza przed włożeniem nowego... Gorzej bo jeszcze moga się przytkać kanały odprowadzające skropliny na zewnątrz auta... albo będą wolno spływać i woda będzie pomagać w gniciu.... fuj.
Oznonowanie jak najbardziej jest dobrym rozwiązaniem.
Co do plaka że nie dzieła i nie śmierdzi po nim... Albo ktoś za płytko to wcisnął albo za szybko włączył nawiew albo nie wiem co. Mi szpitalem w E24 jechało dobry tydzień do dwóch
dril, oczywiście chodziło mi o filtr kabinowy.