BMW Sport

a ja mam takie troszke inne pytanko czy to odgrzybianie ozonem jest wskazane jak nic sie nie dzieje?? ja uzytkuje klime w aucie od 4 lat w sezonie letnim i jeszcze nigdy nie odgrzybialem klimy gdyz u mnie nieprzyjemne zapachy w ogole nie wystepowaly a dziennie robie min. 50km tym autkiem... zmienialem tyko co roku filtr kabinowy...

Zalecany jest przegląd klimatyzacji nawet jak nic sie nie dzieje, to tak jak z silnikiem tez trzeba olej wymienić a przecież też nic się nie dzieje!

Mi jak rozerwało kabel od klimy (a pizdnięcie było fest ) to za nabicie i sprawdzenie 120zł

Zgadzam się z dril3, że plak to dezodorant do auta, a miałem wurtha i inne, to dobre środki ale też nie pomogły.
Jedynie podjade na do warsztatu na mikrofale lub jakąś chemie bo ozonem miałem i nie pomogło.
I nie polecam tego carplan'a co się stawia w aucie i odpala, mam skure w aucie i dosłownie pływało...
Mam już od dłuższego czasu problem z smrodem po wyłączeniu klimy, narazie nic dobrze nie pomogło, a co dziwne to filtry mam ok oraz kanały, parownik wygląda jak nowy żadnego grzyba pleśni...

Jak to sprawdziłeś bo tez bym tam zajrzał z checia?

Jak wyciągniesz ten plastik nad stopami pasazera oraz najwazniejsze to wyciągnąc jeża i tam włożyć żarówke i małym lusterkiem kamerką lub telefonem zobaczyć, niejest to łatwe ale widziałem swój parownik i jest jak nowy, żadnego nalotu nic jak nówka...

O!! to fajnie ze idzie go zobaczyc zerkne z ciekawosci na swój.

Ja bylem na ozonie i pomoglo, rok czasu jezdrze i zero smrodu. Moze poprostu za krotko Ci przedmuchali tym ozonem. U mnie ten zabieg trwal 45min. i z tego co mi pwoedzial gosc ktory mi to robil to ludzie sa poprostu oszukiwani. Puscic Ci ozon na 15min. i kasuje pieniadze a 15min. to zdecydowanie za krotko. Razem z uzupelnieniem klimy zaplacilem 150zl.

PS. Uzupelnienie i nabicie od nowa to ten sam zabieg. Kiedy jest za malo plynu to i tak jest wszystko wypompowane i napelnione od nowa, przynajmniej tam gdzie ja serwisuje klime tak robia i jestem z tego serwisu bardzo zadowolony.

marcinkbig, a może widziałeś nagrzewnicę od grzania...


Co do przeglądu klimatyzacji to... nie raz jest to lipa.

Co to za przegląd i sprawdzenie klimy jak się jedzie do warsztatu, Pan podłącza dwa węże zrzuca płyn i napełnia układ? To jak wymiana freonu w lodówce, bez jej umycia w srodku. Sporo ludzi robi taki własnie przegląd klimy, czasem do tego zmienią Wam filtr kabinowy i tyle.

Prawdziwy i PEŁNY przegląd klimy jest z czyszczeniem kanałów pianką - pianka (logiczne) dochodzi do parownika. Po to ma długą rurę a wiadomo że kanał ma dwa końce - na jednym kratka wylotowa na drugim parownik. Najłatwiej i najpewniej dostać się do niego oczywiście kanałem środkowym i nożnym. Do tej operacji polecam wyjąć filtr kabinowy, wziąć odkurzacz, przykleić do rury, rurkę fi 10mm i dobrze odkurzyć.

Dlaczego klima śemirdzi?
Parownik ma niską temperaturę więc powietrze na nim się skrapla. Podobnie jak podczas deszczu szyba od wewnątrz też wydaje się mokra. Wilgoć + jakieś pyłki, źdźbło trawy, potem pozostawienie auta w ciepełku a jeszcze w wilgotnym garażu... i grzyb rośniej, trawka gnije.

Powiecie: Jak trawa może się dostać jak jest filtr? Otóż śmieci są na filrze. Potem ktoś wyjmuje filtr, śmieci z niego spadają podczas wymiany a wymieniający nie odkurza przed włożeniem nowego... Gorzej bo jeszcze moga się przytkać kanały odprowadzające skropliny na zewnątrz auta... albo będą wolno spływać i woda będzie pomagać w gniciu.... fuj.
Oznonowanie jak najbardziej jest dobrym rozwiązaniem.

Co do plaka że nie dzieła i nie śmierdzi po nim... Albo ktoś za płytko to wcisnął albo za szybko włączył nawiew albo nie wiem co. Mi szpitalem w E24 jechało dobry tydzień do dwóch

dril, oczywiście chodziło mi o filtr kabinowy.

jak byłem w warsztacie to nigdy nie daję auta w "ciemno" muszę widzieć co zrobił mechanior
tak samo było z ozonem gośc ustawił go sam niewiem na 30 albo 45min. wężyk przeprowadził przez uchyloną szybe i zawieśił pod lusterkiem, nawiew na minimum we wszystkie kratki a maszynka do ozonu miał z magnetii mareli...
spoko ale nie jestem ciemny a o produktach ze sklepu do klimy to dlamnie są to dezodoranty
jeszcze raz piszę ze wiem na jakiej zasadzie polega odgrzybianie, to tak zrobiłem.
Rubo zlałem wszystkie kanały od filtra po wszystkie kratki oraz......, poprostu wszystkie + grubo nabiłem preparatu do rurek gdzie spływa woda z parownika pod autem i dodatkowo wyciągłem jeża i tam też grubo nabiłem odgrzybiacza, sam już niewiem w co jeszcze nabiłem.
Drui raz na ozon raczej nie pojadę spróbuje jeszcze innymi metodami

Mam to samo, po prostu nie wyłączam klimy, mam sucho w aucie cały czas i żadnych zapachów. Jak wyłącze klimę na jakiś czas, nawet kilka dni, to ponowne włączenie powoduje że czuje się zapaszek przez dzień lub dwa póki syf się nie wypłucze z parownika.