BMW Sport

jeszcze pod kompa sie podlacze.ale wiem ze na 99% to wtryski.tylko czy robic jeden ten padniety czy robic wszystkie naraz?????i naprawa czy nowe????puszcza mi niebieskiego dymka na zimnym silniku.

zwracam honor wkrótce i ja uporam się z tymi spalinami pierwsza opcja pojadę na kompa bo i tak muszę inspekcję skasować i w ogóle od strony elektronicznej przejrzeć auto jak wszystko się ma podejrzewam również że to wina wtrysków i do naprawy.

siem-oki - napraw- wymien zepsuty - wszystkie naraz nie padaja - pzdr

a tak podobno jest malinowo z dieselkami...igła nie dymia , nie śmierdzą , i zapir... a lpg ??? o jezu .... bomba....nie w bmw bo to paliwo do kuchenek... a ja mam tiry i twierdze że ropa to do ciężarówek a nie do bmw...i co wy panowie teraz powiecie co mają super bmw na ropke....nie śmierdzi ???? igiełka co ?????

tos chyba jeszcze porzadnego diselka na oczy nie widzial i tak tu piszesz

wiesz co ja swojej 330XD z 2004 roku nie mam zamiaru zmieniac uwazam ze jest to swietne autko a silnik jest super,ma kopa jest ekonomiczny i jestem bardzo zadowolony z niego.a co do awarji to w nowych sie pojawiaja,a o uzywanych nie ma co mowic wogole,zwlaszcza ze wiekszosc tych polskich aut ma po 300-400kkm.
a jezeli chodzi o benzyne to mam C43AMG hmm to jest frajda i Corvette C3 z 75r. 5.7l tezzz super sie jezdzi

jaro5 po co Ci zbedne gadki,nikt Cie o glupie komentarze nie prosil.co do tych tirow,pewnie jezdza Ci bezawaryjnie....he he he tam to dopiero worek kaski potrzeba..

dokładnie heheh
żeby nie silniki diesla to byś na tych tirach na bułki nie zarobił..

Jakby diesle nie nadawały się do BMW to by ich tam nie montowali - proste.

I nie bądźmy mądrzejsi niż fabryka.

prawde prawisz -zapytaj tylko tego od tirow ile na banie wyciaga na godzine -i powiedz ze jak kiedys powacha z bmki komina to niech sie dobrze zaciagnie to nie usnie przy kierze

Vis

Jakby diesle nie nadawały się do BMW to by ich tam nie montowali - proste.

I nie bądźmy mądrzejsi niż fabryka., ma racje.i kazdy kupuje z takim motorem jaki mu pasuje jeden lubi gaz bo jest tani drugi rope bo ekkonomiczny a trzeci benzyne bo jest szeroki zakres obrotowy:) a niestety auta uzywane maja jedna wade lubia sie czasami popsuc nic nie jest perpetum mobile i nie ma na nie gwarancji tak jak na nowki. kolego jaro5, jak jestes taki kozak to czemu nie zapierda...lasz alpina e 60???tylko stara piatka??hm bo nie wieze w to ze ci sie nie podoba.wiec przestan piepszyc bo glupoty gadasz jakby kazdego bylo stac to by zapirdzielal tym co sobie wymazy i kupowal nopwe auto raz na rok ..ale rzeczywistosc jest innna niestety i jakies podjazdy ze taki gorszy a taki lepszy to wiesz to jest forum milosnikow marki a nie kozakow z burakow

koledzy odnosnie tych wtryskow:robic ten lejacy,zepsuty wtrysk czy regenerowac wszystkie naraz????chodzi mi o to zeby zrobic to raz i zeby znowu nie bawic sie w to po jakims czasie.....pytam bo poprostu nieraz nie da sie zaoszczedzic..

Zależy od Twego budżetu.. Ja osobiście sprawdziłbym pozostałe a zrobił tylko lejący ale to moja sugestia.

niestety i mnie "dopadły" te śmierdzące spaliny,tylko zauważyłem ,że nie zawsze nieraz jest ok a nieraz aż przykro stanąć w korku-ostatnio podczas oglądania silnika zauważyłem zaolejone troszkę turbo i kilka kropel oleju na katalizatorze ,olej ten znajdował się też na spodnich rurkach prowadzących do webasta ,ale nimi przecież dopływa woda ,więc musi kapać jeszcze z innego miejsca -zastanawiam się teraz czy zabrać się za wtryski czy może turbina ? acha może ktoś regenerował wtryski i wie ile to kosztuje i ew. koszt turbinki?

dodam jeszcze ,że jak silnik pracuje cicho to nie ma tego zapachu ,gdy głośno pojawia się autom. smrodek i troszkę jakby muli ,ale to subiektywne odczucie raczej

Koledzy.....
jeżeli łączą się objawy śmierdzących spalin, dymi na niebiesko zwłaszcza na postoju albo przy ruszaniu lub przy gwałtowniejszym, wciśnięciu gazu, czasami traci moc i na dodatek bierze olej stawiam na filtr odmy.
Przerabiałem ten temat miesiąc temu, ledwo dojechałem do warsztatu.
Nie zdawałem sobie sprawy że odma może mieć aż taki wpływ.
Dodam że moja odma była w stanie krytycznym, zaklejona chyba nie wymieniana od nowości (teraz 160tkm)
Co najlepsze, auto przy takim dymieniu potrafiło spalić 1,0l oleju na 1000km, po wymianie ani grama.
Co jeszcze istotne... w komorze silnika tworzy się takie ciśnienie że potrafi wydmuchać słabe uszczelnienia.

Więc tak nie mam dymienia na niebiesko na postoju czy też przy gwałtownym wciśnięciu pedału gazu jest standardowy dymek dieslowski spadku mocy nie wyczułem co do oleju stan po wymianie trzyma. Ostatnio wymieniłem olej filtry kompletne i odme śmierdzi.. zrobiłem zabieg czyszczenia układu dolotowego włącznie z demontażem kolektora ssącego i umyciem go myjką ciśnieniowo nie pomogło śmierdzi dalej.. co do spalania paliwa też jest w normie. Irytują mnie te śmierdzące spaliny gdyż nie raz zatrzymam się pogadać z kumplami nie gasząc auta zaraz padają pytania a co tak śmierdzi olej bierze? Więc stawiam na wtryski...? któryś pewnie leje muszę podjechać na kompa i zlokalizować przyczynę

Witam.panowie wlasnie wsadzilem nowy kolektorek w koncu zniknol doszczetnie ten gryzacy smrod w aucie.nic a nic nie czuc wiec musicie zaopatrzyc sie w lustereczko lampke i popatrzec gdzie sie ulatniaja spaliny,ale jezeli macie silnik m57n to bardzo prawdopodobne ze pekl kolektor w koncu mozna sie zatrzymac na swiatlach he he

koledzy bylem u dobrego elektronika w Radomiu i podlaczylem sie pod kompa.wiec na poczatku jakies tam male bledy od swiecy zarowej,ale pousuwali to i poza tym nic wiecej nie wykazalo.wtryski sa ok,cisnienie w porzadku,jednym slowem sprawdzenie kompem nie wykazalo zadnych nieprawidlowosci(pomijajac jakies 3 bledy ktore wykasowano na poczatku).dzisiaj zauwazylem ze jednak kopci na zimnym silniku:wiec tak:czy moze to wina uszczelniaczy???jak stoi to olej scieka i potem go przepala po odopaleniu...?

Przylaczam sie do dyskusji, mam podobny problem, ciezko zapala na zimnym (zapala od razu ale natychmiast gasnie i trzeba drugi raz krecic) Po odpaleniu chwile pokopci, ponizej 2 tys obrotow dymi dosc mocno przy gwaltowym przyspieszaniu (mam wrazenie ze to zjawisko narasta, dym pozostaje dlugo w powietrzu, jest gryzacy) Bylem u mechanika, zadnych bledow na kompie. Caly dolot czyszczony zadnej zmiany. Mocy wogole nie brakuje tylko to dymienie. Najgorsze jest to ze czesto ciagne przyczepe kempingowa (ponad 1000 kg) i ja tylko obroty zejda ponizej 2 tys to zaczyna konkretnie dymic na czarno...

Mechanik przegladal rowniez turbine, smiga idealnie.

Jest szansa ze to kwestia zlej mieszanki i trzeba jechac na kompa ponownie?