BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 6 maja 2025, 19:57

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 28 czerwca 2010, 22:44 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
qqiz napisał(a):
Przepraszam, ale Twoja argumentacja jest bez sensu. Nie możesz wysuwać jako kontrargumentu przeciw wolnemu rynkowi tego, że w jakiejś hipotetycznej sytuacji nie działa policja czy wymiar sprawiedliwości. Tego typu argumentami można obalić każdą tezę. Argumenty są pozorne i nie wnoszą wiele do tego sporu.
Każdy system możesz nazwać bezsensownym, wprowadzając do danego układu zewnętrzny, niezależny element. Tutaj wprowadziłeś jakąś mafię, niewydolną policję i sądy :/

Nie tworzymy tu scenariusza filmu sensacyjnego. Podałeś przykład branży paliwowej. Mam znajomego, który zaczął od jednej stacji paliw, a obecnie po serii przejęć ma ich siedem. Nikomu w łeb nie strzelał, raczej ciężko pracował i ostro konkurował ze wszystkimi dookoła.

A przytoczone przez Ciebie przykłady to strzał we własne kolano. Wszystkie są doskonałymi przykładami efektów działania państwa. Heroina - państwo zabrania handlu i ściga. Paliwa - licencjonuje wydobycie, koncesjonuje obrót, nakłada podatki na ten sam towar w zależności od jego przeznaczenia. Notariusze - państwo ogranicza dostęp do wykonywania zawodu, rozdając licencję na działanie w nim.

Stary, te wszystkie przykłady ukazują szkodliwość ingerencji państwa właśnie! :ok:


Nie.
To wszystko co pisałem wcześniej - ferment w systemie.
Ferment w systemie, zależy od ludzi.

Problem może wystąpić zawsze, ale rozwiązaniem nie jest prywatyzacja lub nacjonalizacja tylko zmiana ludzi, systemu, toku myślenia.

qqiz napisał(a):
Nikomu nie jest na rękę, że jestem konkurencyjny? Chyba zapomniałeś o dość ważnym elemencie układu - klientach tworzących popyt i decydujących o przepływie środków. Im jest na rękę, że jestem konkurencyjny.


Ale co z tego. Opchniesz kilka miesięcy dobry towar i dostaniesz w czapkę od konkurencji.

Twoje idee są świetne w świecie idealnym.
Komunizm był utopijny w świecie idealnym.
Świat idealny nie jest i dlatego skrajne idee są błędne, bo nie mają szansy zadziałać.

Przy skrajnej nacjonalizacji masz komune. Nie chcemy tego.
Przy skrajnej prywatyzacji dochodzi do wycięcia mniejszych graczy, utworzenia się karteli.
Piłka musi być w grze.

To nic innego jak przełożenie fizyki na życie.

Prąd płynie tam, gdzie ma najmniejszy opór. Rzeka zrobi wyrwę tam, gdzie jest najsłabszy wał, a łańcuch pęknie tam, gdzie ma najsłabsze ogniwo. To samo się tyczy matematyki i zjawisk ekonomicznych.

Problemy rozwiązuje się tak, aby jak najmniej włożyć surowców i jak najwięcej uzyskać energii, albo inaczej, jak najmniej energii a uzyskać jak najwięcej pracy z tego, interpretacja dowolna. Wszystko dąży do minimalizacji wkładu i maksymalizacji zysku. Cała ekonomia sie na tym opiera.
Tworzenie się karteli z mocnych graczy, jest naturalne i wynika właśnie z tego. Nie będą przecież ze sobą walczyć dla zasady walki, aby była konkurencja i aby było fajnie konsumntom. Efektem finalnym jest zysk w $$. Jak warto i opłaci się dogadać i regulować rynek, to zrobią to.
Tutaj wchodzi druga strona medalu czyli publiczna służba zdrowia, która będzie zawsze konkurencyjna do dowolnego gracza na rynku lub kartelu, ponieważ będzie alternatywą.

Jeżeli założymy całkowitą odrębność służby zdrowia od pozostałych graczy, tym samym utworzymy konkurencję w warunkach gdy był tylko kartel.
Oczywiście, można fajną ideę spierdzielić, ale można też to zrobić dobrze i o tym właśnie mówię.

qqiz napisał(a):
Ja jestem w stanie zrozumieć u niektórych pewien poziom lęku przed odpowiedzialnością za siebie i wolną konkurencją. Nieciekawa historia i ostra propaganda robią swoje.
Tyle tylko, że immanentnym elementem założenia, iż jakaś gałąź powinna być upubliczniona/upaństwowiona jest przyjęcie założenia, że państwo jest w stanie zrobić coś/zarządzić czymś lepiej niż prywatny właściciel.
Założenie to zostało po stokroć obalone. Państwo zawsze jest mniej efektywne, droższe i nieporadne.
Jeśli natomiast ktoś jeszcze w to nie wierzy i przyjmuje, że państwo działa lepiej niż właściciel, to chyba należałoby postulować powszechną nacjonalizację.
Skoro lepiej zajmie się robieniem dywanów, to czemu nie robieniem samochodów?

Znowu myślenie zero-jedynkowe.
To nie działa w ten sposób.

Pytanie pomocnicze.
Czy powinno się sprywatyzować armię?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 00:10 
Offline
Zacna persona forum
Avatar użytkownika

Posty: 1436
Lokalizacja: Augustów
Moje BMW: e30,e36
Kod silnika: m40,m41,m43,m62
spider napisał(a):
Kyokushin napisał(a):
Wchodząc w grubszą branżę, wchodzisz w układ.

Prawda


Widzę, że mamy na forum ogromny urodzaj doświadczonych biznesmenów z grubszych branż :padam:
Grubsze branże, to kontrakty wyrażane w milionach złotówek, czy jeszcze nie? Takie np. dostarczanie systemów informatycznych dla największych banków to grubsza branża?

Znam chłopaków, którzy w takiej branży zaczęli od zera. Własny talent, ciężka praca i lata twardej walki. Efekt jest taki, że istnieją i zarabiają. Układ mają, ale między sobą. Z konkurencja jest twarda walka bez kompromisów. Walka o klienta, o kontrakty, o lepsza efektywność itp.

renoraines napisał(a):
Branża paliwowa jest dobrym przykładem na tworzenie karteli. Ceny paliw w małych miastach są bardzo często takie same w całym mieście. Natomiast w dużych aglomeracjach stacje sąsiadujące/po dwóch stronach ulicy/przy różnych zjazdach z dużych rond/w zasięgu wzroku, mają identyczne ceny.


To jest dowód na istnienie karteli?
:mur:
Kiedy istnieje konkurencja, ceny zdążają do poziomu równowagi, którą określiłbym jako minimum opłacalności. Chcąc na rynku zaistnieć, trzeba uzyskać przynajmniej taką samą efektywność i móc sprzedawać maksymalnie po tej cenie.
Abstrahując już nawet od skrzywień rynku paliw, spowodowanych przez ingerencję państwa na milion sposobów, to jak ceny paliw przy konkurujących stacjach mają się mocno różnić?
Przecież konkurencja obniża ceny do momentu, w których niżej już się jej zejść nie opłaca. Nie można też sprzedać drożej niż zgodzi się kupić nabywca, to wyznacza maksimum cen. Skoro dwaj przedsiębiorcy działają podobnym systemem, są obciążeni podobnymi podatkami i mają podobny rynek (podobna liczna potencjalnych klientów po dwóch stronach tej samej drogi), to siłą rzeczy ich próg opłacalności będzie podobny. Pomijając czynnik zmienności osobistego poziomu oczekiwań.
Oczywiście z rynkiem paliw nie jest tak slodko, bo nie możesz im nagle zrobić konkurencji. Najpierw musiałbyś dostać koncesje, potem pozwolenie na zjazd z drogi, aż wreszcie dogadać się ze spółką matką Twojej konkurencji żeby Ci paliwo sprzedała :rotfl:
Wreszcie dzięki temu wszystkiemu konkurencja jest iluzoryczna i konsument wyboru wlasciwie nie ma.


Kyokushin napisał(a):
qqiz napisał(a):
Przepraszam, ale Twoja argumentacja jest bez sensu. Nie możesz wysuwać jako kontrargumentu przeciw wolnemu rynkowi tego, że w jakiejś hipotetycznej sytuacji nie działa policja czy wymiar sprawiedliwości. Tego typu argumentami można obalić każdą tezę. Argumenty są pozorne i nie wnoszą wiele do tego sporu.
Każdy system możesz nazwać bezsensownym, wprowadzając do danego układu zewnętrzny, niezależny element. Tutaj wprowadziłeś jakąś mafię, niewydolną policję i sądy :/

Nie tworzymy tu scenariusza filmu sensacyjnego. Podałeś przykład branży paliwowej. Mam znajomego, który zaczął od jednej stacji paliw, a obecnie po serii przejęć ma ich siedem. Nikomu w łeb nie strzelał, raczej ciężko pracował i ostro konkurował ze wszystkimi dookoła.

A przytoczone przez Ciebie przykłady to strzał we własne kolano. Wszystkie są doskonałymi przykładami efektów działania państwa. Heroina - państwo zabrania handlu i ściga. Paliwa - licencjonuje wydobycie, koncesjonuje obrót, nakłada podatki na ten sam towar w zależności od jego przeznaczenia. Notariusze - państwo ogranicza dostęp do wykonywania zawodu, rozdając licencję na działanie w nim.

Stary, te wszystkie przykłady ukazują szkodliwość ingerencji państwa właśnie! :ok:


Nie.
To wszystko co pisałem wcześniej - ferment w systemie.
Ferment w systemie, zależy od ludzi.

Problem może wystąpić zawsze, ale rozwiązaniem nie jest prywatyzacja lub nacjonalizacja tylko zmiana ludzi, systemu, toku myślenia.


No właśnie o zmianie systemu mówię. Ludzi nie zmienisz, od wieków rządzą nimi te same pobudki, mechanizmy i potrzeby. Zmiana systemu na wolnorynkowy wymusi naturalnie zmianę postaw, bo obecnie korzystne okażą się najnormalniej nieopłacalne.

Kyokushin napisał(a):
[
qqiz napisał(a):
Nikomu nie jest na rękę, że jestem konkurencyjny? Chyba zapomniałeś o dość ważnym elemencie układu - klientach tworzących popyt i decydujących o przepływie środków. Im jest na rękę, że jestem konkurencyjny.


Ale co z tego. Opchniesz kilka miesięcy dobry towar i dostaniesz w czapkę od konkurencji.

Twoje idee są świetne w świecie idealnym.
Komunizm był utopijny w świecie idealnym.
Świat idealny nie jest i dlatego skrajne idee są błędne, bo nie mają szansy zadziałać.

Przy skrajnej nacjonalizacji masz komune. Nie chcemy tego.
Przy skrajnej prywatyzacji dochodzi do wycięcia mniejszych graczy, utworzenia się karteli.
Piłka musi być w grze.


1. Przykład z dostaniem w czapkę już został skomentowany.
2. Komuna jest utopią, bo właśnie zakłada pewne idealne cechy
3. Liberalizm nie jest utopią, jest oparty na realnych cechach ludzkich i naturalnych ludzkich dążeniach
4. Skąd ten pomysł z kartelami do licha? Widzisz kartele weterynarzy? Kartele dentrystów i mechaników?
Do licha ciężkiego! Powtarzasz swoją hipotezę w kółko bez przeprowadzenia jakiegokolwiek dowodu na jej prawdziwość, usiłując jej nadać miano oczywistej oczywistości :dobani:

Kyokushin napisał(a):
To nic innego jak przełożenie fizyki na życie.

Prąd płynie tam, gdzie ma najmniejszy opór. Rzeka zrobi wyrwę tam, gdzie jest najsłabszy wał, a łańcuch pęknie tam, gdzie ma najsłabsze ogniwo. To samo się tyczy matematyki i zjawisk ekonomicznych.

Problemy rozwiązuje się tak, aby jak najmniej włożyć surowców i jak najwięcej uzyskać energii, albo inaczej, jak najmniej energii a uzyskać jak najwięcej pracy z tego, interpretacja dowolna. Wszystko dąży do minimalizacji wkładu i maksymalizacji zysku. Cała ekonomia sie na tym opiera.
Tworzenie się karteli z mocnych graczy, jest naturalne i wynika właśnie z tego. Nie będą przecież ze sobą walczyć dla zasady walki, aby była konkurencja i aby było fajnie konsumntom. Efektem finalnym jest zysk w $$. Jak warto i opłaci się dogadać i regulować rynek, to zrobią to.

Przesłanki masz do pewnego momentu słuszne. Wnioski w żadnym momencie słuszne nie są.
Prosty błąd logiczny. Opłaca się stworzyć kartel. Wszystkim się opłaca? Nie, opłaca się tym kilku, którzy go tworzą. Nie opłaca się to kilku miliardom pozostałych ludzi. Natychmiast powstaje konkurencja, bo ceny są zawyżone przez kartel i można natychmiast wejść i zyskać kawał rynku. Nie opłaca się próbować wstąpić do kartelu, opłaca się go uśmiercić konkurując z nim. Istnienie takiego kartelu to idealny moment wejścia na rynek, właściwie gwarancja sukcesu i szybkiego bigactwa. Dlatego kartele nie mają szans, konurencja wyrasta zanim zdążą powstać.
Tak wiem, zaraz zastrzelą konkurencję... :rotfl:
Twoja teoria karteli sprawdza się w takiej utopii, gdzie cały kapitał świata jest skupiony w rękach kilku złych ludzi. Ale kapitał na wolnym rynku nie jest skupiony w rękach kilku osób. Kapitał krąży swobodnie i bardzo szybko, szukając optymalnej lokalizacji. Dlatego kartel nie ma szans.

Kyokushin napisał(a):
Tutaj wchodzi druga strona medalu czyli publiczna służba zdrowia, która będzie zawsze konkurencyjna do dowolnego gracza na rynku lub kartelu, ponieważ będzie alternatywą.

Jeżeli założymy całkowitą odrębność służby zdrowia od pozostałych graczy, tym samym utworzymy konkurencję w warunkach gdy był tylko kartel.
Oczywiście, można fajną ideę spierdzielić, ale można też to zrobić dobrze i o tym właśnie mówię.


Jak wiadomo, każda idea, którą można spierdzielić, zostanie spierdzielona.
Coś co jest publiczne nie jest konkurencją. To po prostu konkurencję zabija. Jak wyobrażasz sobie np. moje konkurowanie z dostawcą podobnych usług, którym jest arabski szejk robiący to nie dla zysku, a dla roztrwonienia swego majątku?
Nie ma szans na większą skalę. Można tylko w wąskim zakresie i na małą skalę.

Problem w tym, że moja idea działa naturalnie. Jak woda o której pisałeś i jak grawitacja. Sama się dzieje. Twoja idea natomiast potrzebuje spełnienia szeregu warunków, z których żaden nie jest pewny, a wszystkie razem na pewno nie wystąpią nigdy!

Zakładasz, że źli ludzie dogadają się i stworzą kartel. (pomijam tu opisaną wcześniej niemożliwość takiej sytuacji). Dalej stiwerdzasz, że panaceum na to jest stworzenie "konkurencji" dla kartelu poprzez państwową służbę zdrowia.
Pytanie numer 1: czemu Ci źli ludzie z Twego wywodu stają się nagle dobrzy po powołaniu państwowej służby zdrowia? Nie okradają systemu, nie zlecają kartelowi, nie okradają podatnika i nie paktują z "konkurencją". Cudowna przemiana w sercach ludzi w socjaliźmie?
Pytanie numer 2: skoro tworzenie państwowej "konkurencji" ma tak zbawienny wpływ na rynek, to czemu nie zastosować tego zabiegu w innych branżach. Dlaczego?

Kyokushin napisał(a):
qqiz napisał(a):
Ja jestem w stanie zrozumieć u niektórych pewien poziom lęku przed odpowiedzialnością za siebie i wolną konkurencją. Nieciekawa historia i ostra propaganda robią swoje.
Tyle tylko, że immanentnym elementem założenia, iż jakaś gałąź powinna być upubliczniona/upaństwowiona jest przyjęcie założenia, że państwo jest w stanie zrobić coś/zarządzić czymś lepiej niż prywatny właściciel.
Założenie to zostało po stokroć obalone. Państwo zawsze jest mniej efektywne, droższe i nieporadne.
Jeśli natomiast ktoś jeszcze w to nie wierzy i przyjmuje, że państwo działa lepiej niż właściciel, to chyba należałoby postulować powszechną nacjonalizację.
Skoro lepiej zajmie się robieniem dywanów, to czemu nie robieniem samochodów?

Znowu myślenie zero-jedynkowe.
To nie działa w ten sposób.

Pytanie pomocnicze.
Czy powinno się sprywatyzować armię?


Znowu argument o czarnym i białym :spi:
Pytanie pomocnicze: można byc trochę w ciąży, a trochę nie? :P

Odnośnie do podziału, co prywatne a czym powinno się zająć państwo, to odpowiedziano na to pytanie dość dawno, formułując ideę państwa nocnego stróża.

A w kwestii prywatyzacji armii, to wciąż kwestia dyskusyjna. Faktem jest jednak, że blackwater są tańsi i skuteczniejsi niż jakakolwiek państwowa armia :]


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 06:43 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
qqiz napisał(a):
Do licha ciężkiego! Powtarzasz swoją hipotezę w kółko bez przeprowadzenia jakiegokolwiek dowodu na jej prawdziwość, usiłując jej nadać miano oczywistej oczywistości :dobani:


Dowód masz wyrażony w moich 2-3 poprzednich postach poparty przykładami.
qqiz napisał(a):
Nie opłaca się to kilku miliardom pozostałych ludzi.


Tylko że oni nie mają dalej nic do powiedzenia, bo są konsumentami a nie producentami.
Kartel utrzymuje takie maksymalne stawki, jakie ludzie są w stanie zapłacić.
Przykład - branża paliwowa, drugi - karty graficzne.

Co mogą miliardy ludzi do branży paliwowej? Nic, mogą powiedzieć że ich ceny paliw nie dotyczą bo i tak za 100zł tankują... to jedyne co mogą.. po czym oddalić się spuszczając oczka na buciki.

Są alternatywne rozwiązania? Nie. Bo albo Ci którzy je mają dostali w czapkę, albo zostały wykupione, albo zniszczone ekonomicznie.

qqiz napisał(a):
Zakładasz, że źli ludzie dogadają się i stworzą kartel


Nie źli.
Dogada się każdy to zobaczy w tym interes. Przykład - Unia Europejska, drugi przykład - USA...
I już żeby dodać nuty humoru.. co się dzieje gdy ktoś fiknie do USA? Dostaje w czapkę - przykładów podawać nie muszę :)
Zamiast się tłuc, dogadali się - i dobrze.

Konkurencja musi być i jest zachowana, tylko skala się zmienia.

qqiz napisał(a):
Znowu argument o czarnym i białym :spi:

Tak, bo 2+2 to jest 4 i jest to argument słuszny.
Idziesz po skrajnościach, czym sam się w kozi róg wpędzasz, musisz więcej elastyczności wykazać.

Nie będę wymyślał innych argumentów, bo nie ma sensu.
Te które przedstawiam są logiczne.

Pytanie ponowię.
Chcesz iść w skrajną prywatyzacje.
Czy powinno się sprywatyzować armię i dlaczego?

Skoro masz odpowiedzi na inne analogiczne kwestie, to i powinieneś mieć odpowiedź na tę.
Tutaj wychodzi twój błąd logiczny.
Zbudowałeś jakąś teorię, ale teoria jest błędna, bo do obalenia w trywialny sposób.
Jeżeli prywatyzacja wszystkiego ma być słuszna i ma działać to powinna działać zawsze, w/g Twoich teorii. Ale nie działa, więc teorię masz sory, ale do dupy.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:03 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
:spi:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:08 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
O Radek. Nie śpij :)

Dzwoniłem wczoraj do tego Warsztatu co poleciłeś, chciałem płyn hamulcowy zmienić.
Zadzwoniłem, pytam się o koszta wymiany płynu hamulcowego do BMW i gość powiedział że BMW to oni nie robią...

W końcu zmieniłem w Feu kolo Reala.

qqiz napisał(a):
To jest dowód na istnienie karteli?

Nie. Misia gogo.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kartel
http://portalwiedzy.onet.pl/3340,,,,kartel,haslo.html
http://www.naukowy.pl/encyklopedia/Kartel
http://pl.wikipedia.org/wiki/OPEC

Watsonie, :04:
Co myślisz. Czy OPEC jest kartelem i dowodem na istnienie karteli czy nie?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:23 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, to chyba nie tam zadzwoniłeś :rotfl:


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:25 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
Kyokushin, to chyba nie tam zadzwoniłeś :rotfl:


Do Feu na zamieniecką 40, tam gdzie mówiłeś.
Taśm, teczek, nagrań, nie mam, bo pierdołami się nie zajmuję ;)

Fakt faktem zdziwiłem się, bo chciałem pojechać i na Ciebie się powołać, zobaczyć czy coś tam się zmieniło.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:30 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, czyli już przez telefon nie wzbudzasz sympatii. Albo pomyliłeś numery :) Bo robiłem u nich nasze E36, E24, kolegi E30 zeswapowane, E30 Baur kolegi, Kumpel robił E39 itp... Nawet E60 M5 u nich koleś serwisuje :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:32 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
Kyokushin, czyli już przez telefon nie wzbudzasz sympatii. Bo robiłem u nich nasze E36, E24, kolegi E30 zeswapowane, E30 Baur kolegi, Kumpel robił E39 itp...


Nie wiem, możliwe.
Jeżeli niesympatyczne jest 'Dzień dobry, chciałbym zmienić płyn hamulcowy zapytać się o koszta' oraz 'autko to bmw e46' to OK. Jestem niesympatyczny.

Mi też kiedyś chcieli zrobić E36... a nie sory. To w Shellu chcieli je zrobic. :)

KotSylwester napisał(a):
Albo pomyliłeś numery


A niech to.
Przypadkowa osoba zmyliła mnie mówiąc 'Dzień dobry, Feuvert.....', podnosząc słuchawkę.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:56 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, Wszystko w życiu masz pod górkę...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 07:57 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
Nie powiedziałbym :)

Nie robią BMW, to zrobiłem gdzie indziej, od ręki. Temat mam zamknięty i jestem zadowolony. Zarobił ktoś inny :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:05 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, przypomniał mi się film i tekst z tablicy "Tych klientów nie obsługujemy".


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:09 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
Kyokushin, przypomniał mi się film i tekst z tablicy "Tych klientów nie obsługujemy".


Nie wiem, może mój głos się nie podobał... albo może BMW nie robią :rotfl:
Mam to gdzieś, po prostu informuję że takie coś było, jak mówisz że oni bmw robią to powiedz koledze że ma dziwnego odbieracza słuchawki, który spuszcza mu klientów na drzewo. Dzwoniłem wczoraj ok 17:30 jak coś.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:14 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, a ja myślę że po prostu mijasz się z prawdą i jak zwykle szukasz dziury w całym i zaprzeczasz oczywistm faktom.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:15 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
a ja myślę że po prostu mijasz się z prawdą i jak zwykle szukasz dziury w całym i zaprzeczasz oczywistm faktom.


Radek, jak już ustaliliśmy, myślenie nie jest Twoją najmocniejszą stroną :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:21 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin, Chyba Twoją, podobnie jak czytanie ze zrozumieniem. Co nie raz już udowodniłeś na forum w wielu tematach....

Za Twoją mocną stroną jest obrażanie użytkowników forum.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:23 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):

Kyokushin, Chyba Twoją, podobnie jak czytanie ze zrozumieniem. Co nie raz już udowodniłeś na forum w wielu tematach....


Normalnie jak dziecko. "Chyba TY". :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Radek, poleciłeś warsztat, zadzwoniłem, powiedzieli że nie robią BMW.
Czy ja mam jakąś pretensję? Nie. Informuję o zaistniałym fakcie.

Powiedz czy jest trudne to do zrozumenia dla Ciebie? :)

KotSylwester napisał(a):
Za Twoją mocną stroną jest obrażanie użytkowników forum.


Nie ja insynuowałem że jesteś niesympatyczną osobą, że jesteś nieobslugiwanym klientem czy masz pod górkę.
Ja tylko przytoczyłem wcześniejsze forumowe ustalenia, że myślenie, nie jest Twoją najmocniejszą stroną, w związku Twoimi powyższymi sugestiami. :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:27 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin napisał(a):
Radek, poleciłeś warsztat, zadzwoniłem, powiedzieli że nie robią BMW.
Czy ja mam jakąś pretensję? Nie. Informuję o zaistniałym fakcie.



:spi: Bajki opowiadasz.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:29 
Offline
Administrator
Avatar użytkownika

Posty: 16994
Moje BMW: mityczne
Kod silnika: tłuste konie
Garaż: Było: E36 318i sedan, E36 316i Compact, E39 528i sedan, E46 328Ci, E92 325Xi
Jest: F32 420i, F32 428i
KotSylwester napisał(a):
:spi: Bajki opowiadasz.


Normalnie "Kot w Butach" :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Kto zapłaci za obwodnice?
PostNapisane: 29 czerwca 2010, 08:32 
Offline
Uzależniony od forum :)
Avatar użytkownika

Posty: 14408
Kyokushin napisał(a):
Ja tylko przytoczyłem wcześniejsze forumowe ustalenia, że myślenie, nie jest Twoją domeną, w związku Twoimi powyższymi sugestiami.


Poprzednie ustalenia forumowe, mówiły o tym że nie radzisz sobie z forum i nie umiałeś naprawić a także nie rozumiesz co inni do Ciebie piszą.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 171 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL