BMW Sport

Witam przeczytałem kilka innych podobnych tematów ale nikt nie ma tego objawu przy skrętach.
Sprawa wygląda następująco:
Czasami podczas ruszania auto zdaje się podskakiwać ( pulsacyjne drgania lub inaczej trzęsienie )
co najdziwniejsze odczuwalne jest to także przy jeździe po dosyć ostrym łuku w lewo, kiedy np dodam więcej gazu na łuku.
Wiem że na zakrętach się gazu nie dodaje ale tylko tak mogłem to zauważyć.
Nie potrafię określić czy drży mi przód czy tył, ale efekt porównywalny jest do ruszania z piskiem tylko, że zamiast pisku auto podskakuje tracąc tak jakby przyczepność.
Wymienione zostały tarcze przednie wraz z klockami bo biło przy hamowaniu, tuleje przedniego wahacza bo to miało niby być przyczyna a były miękkie i było słychać metaliczne bicie.

Wyczytałem że niby sprzęgło lub dwu mas ale u mnie te objawy nie znikają po nagrzaniu silnika.A podczas ruszania są sporadyczne.
Proszę o jakieś rady gdzie szukać przyczyny.

Nie wydaje mi sie aby to byl dwumas lub sprzeglo. Szukal bym przyczyny gdzies na tyle, a dokladniej sprawdzil bym mocowanie dyfra i wszystkie gumy dookola niego. Jak znajde chwile to postaram sie zapodac fote o co mi chodzi bo nie pamietam jak to sie nazywa po polsku, a nie chce byc znowu pojechany przez wszystkich znawcow ze cos przekrecilem. Ogolnie to jest "rubber mounting". Mialem kiedys podobny problem. U mnie jak ruszalem powoli, wszystko bylo ok, ale gdy tylko chcialem ruszyc szybciej lub nawet wrzucalem bieg przy szybszej jezdzie to trzaslo wszystkim. Potem zaczelo tak walic ze nie dalo sie jezdzic. Koszt tej gumy to bylo jakies 60 euro, tylko nie pamietam za cholere ktora to byla...

Chodzi Ci o (środkową) tuleje zawieszenia mostu, a czy przy wkładaniu np 1 słyszysz jakieś puknięcie albo np redukcja z 1 na 2..?

Tak czasami słychać takie stuknięcie przy wrzucaniu 1, czasami tez mszę ponownie wysprzęglić bo 1 nie chce wejść.
Panowie a czy powodem może być to, że tylna sprężyna od strony kierowcy pękła na wys około 1,5 zwoju od dołu.
Czy podczas tego ruszania albo przy skrętach w prawo ma ona możliwość przemieszczania się po dolnym wahaczu powodując te drgania??

i ty sobie tak jeździsz jak gdyby nigdy nic? rozumiem pół zwoju oplatającego i trzymającego tą gumę.... ale 1,5 zwoju ??

tak czy owak sprężynę wymienić trzeba i jest to chyba sprawa bezdyskusyjna

To że jest do wymiany to dobrze o tym wiem, a jeżdżę tak sobie bo muszę .Nie znasz mnie więc nie pytaj dlaczego.
A pytanie dotyczyło czy to może być przyczyną , bo być może jest coś ważniejszego do wymiany niż to.
Dlatego też jestem tutaj a nie na serwisie BMW.

no wiec myślę, że to jednak nie jest przyczyną

przy zakręcie w prawo koło lewe jest bardziej dociążone ale nawet jeżeli występuje tam jakieś przesunięcie sprężyny to nie widzę powodu dlaczego miałoby wpadać w drżenie

Po pierwsze, to wymień sprężynę. Nie zamierzam słuchać durnego tłumaczenia, że tak jeździsz bo musisz. Jak Cię nie stać (nawet na) na używaną sprężynę, to sprzedaj auto i kup E36, a zaoszczędzoną kasę przeznacz na takie przypadki jak ten.

Po drugie, pooglądaj całe tylne zawieszenie. Szczególnie elementy nr 2 i 4 z poniższego schematu:
http://realoem.com/bmw/showparts.do?mod ... g=33&fg=30
W przypadku wyrobienia się elementów nr 4, stukanie słychać przy:
ruszaniu, ostrej zmianie biegów, ostrych zakrętach a nawet dynamicznym wciskaniu i puszczaniu sprzęgła, gdy mamy duże obroty i hamujemy silnikiem. Może też dochodzić "uciekanie tyłu" lub podskakiwanie. Przerabiałem to, ale podskakiwania nie było, bo E34 jest dużo cięższe - szczególnie z butlą w kole.
Do tego pierwszy lepszy mechanik zauważy, że gumy są na wykończeniu, gdy tylko raczy wejść do kanału i zobaczyć, jak samochód się zachowuje podczas ruszania.

Nie będzie durnego tłumaczenia , to właśnie efekt kupowania używanej sprężyny, która po miesiącu jest do bani bo pęka.
Po drugie jak wydasz ponad 3 tyś na pompę paliwa to każdy następny wydatek naprawdę rusza portfel więc trzeba powoli robić resztę a nie od razu wiec dlatego Muszę.

Po 3 Dzięki za pomoc.

siem -zmien te sprezyne bo to ona ci stwarza klekot i tez zagrozenie w jezdzie -pzdr

Kolego takie auto to nie fiat 125p musisz sie liczyc ze wymiana czesci troszke kosztuje jak z reszta w kazdym samochodzie tej klasy, i na dodatek wzieles diesla oj koszty koszty pozdrawiam

Dobra to chyba nie forum żeby pisać kto jak i dlaczego, od tego jest pudelek.
W tym tyg będę wymieniał te sprężyny i zrobię przegląd gumowych części tylnego zawieszenia.
Teraz przynajmniej wiem gdzie szukać.

siem - owszem to nie pudelek ale tu tez sie pisze co i dlaczego - a swoja droga dziwie sie ze z rabnieta sprezyna jezdzisz i tu pytasz co i dlaczego - nastepnym razem napisz do pudelka i odpowiedza ci dokad taka technicznie niesprawna bryka mozna zajechac-pzdr

A więc tak:

Tuleje przedniego wahacza wymienione. Sprężyny tylne wymienione. Nie zaobserwowałem aby tylne sanie odrywały się od podłogi [ problem opisany na innych tematach ] a gumy na saniach nie wyglądają na bardzo zużyte. Rok temu w tylnym zawieszeniu na wahaczach wymieniane były wszystkie tuleje oprócz tych pływających. A auto nadal przy jeździe po łuku w prawo z dodaniem gazu nadal podskakuje i trzęsie. Mają coś wspólnego z tym wszystkim takie rzeczy jak: opony, zbieżność , wyważenie kół ??

A tak jak pisałem wcześniej na szarpakach diagnosta wskazał mi tylko te przednie tuleje w zawieszeniu.

Pozdrawiam

Też mi podskakuje przy ruszaniu i ciężko wchodzi jedynka,ale tylko na zimnym silniku na ciepłym jest miodzio.Stawiam u siebie na sprzęgło.

Dziś zauważyłem że po wymianie tych sprężyn słychać od czasu do czasu na nierównościach jak coś bije gdy koło pracuje góra dół. Jak się okazało stare sprężyny które kupiłem na giełdzie są wyższe , bodajże z kombi. Teraz auto stoi tak jak większość E46 ale oprócz podskakiwania słychać stuki. Czy może to być jednak amortyzator?? czy szukać jednak coś na tych saniach ??

Tym co chcieli pomóc dziękuję, reszta to nabijanie postów [ coraz bardziej modne nie tylko tu ].
Jak się okazuje po wymianie amortyzatorów tylnych dolegliwość przy skrętach znikła jest cisza i spokój z tyłu podczas jazdy.
A przyczyny szarpania przy ruszaniu muszę szukać dalej, Albo to będzie sprzęgło albo ta guma na wale opisana w innym temacie. Dodam że odczuwalne jest to tylko po dłuższym postoju auta np po nocy i jak jest bardziej wilgotno. Po krótkiej jeździe znika ten problem. Pozdrawiam.

U mnie tył pływał na zakrętach po wymianie amorków dolegliwość znikła co do szarpania mam podobny problem i też się to dzieje po dłuższym postoju przyczyny nie znam mechanik powiedział, że zawieszenie tylne mam ok podpora wału, łacznik elastyczny wału ok zostało sprzęgło albo tuleja tylnego mostu dodam, że ostatnio przy ostrzejszej jeździe zauważyłem, że sprzęgło się ślizga.. jak bede coś wiedział więcej bede pisał jak Ty dowiesz się czegoś ciekawego i nowego w sprawie pisz..

Oczywiście że dam znać jak tylko się dowiem czegoś więcej.
Jak na razie sam jestem z tego głupi bo raz szarpie a raz nie.
Jutro jadę na przegląd więc zobaczę czy czasem przednie amorki nie są już na minimum.

No to mamy ten sam problem widzę, bo u mnie też raz szarpie raz nie jak jadę sam szarpie jak tylko zajadę do mechanika przestaje szarpać i nie mam jak pokozać o co mi chodzi i mechanik nie może zdiagnozować co jest nie tak no peknąć ze złości można