KotSylwester napisał(a):
bierute napisał(a):
jestem za:
* opłatatmi dla nie-warszawiaków za wiazd do miasta
hehehe dobre. Ciekawe ile byś zabulił jakbyś jechał na morze i musiałbyś przebić się przez 40 miasteczek.

A nie sorry tylko w wawie by się płaciło.
Kot, czy Ty na prawdę nie widzisz różnicy pomiędzy Warszawą i miasteczkami? ile kosztuje obwodnica "miasteczka"? a ile Warszway? bez zebrania pokaźnej kwoty na obwodnice Wawy nigdy sie to miasto nie odkorkuje... a jeżeli do Wawy wraca jakieś 30-40 pieniędzy wpłacanych do budżetu to skąd brać... poza tym opłata za wiazd do miasta no najnormalniejsza rzecz w świecie - np. Norwegia, o Manhattanie nie mówie...
KotSylwester napisał(a):
bierute napisał(a):
wzrostem opłat za parkowanie - drastycznie
Ile dziś płacisz za 8h?
Równie dobrze można powiedzieć że torowiska Wam ograniczają wloność.
no przecież o tym piszę - jak będzie tanio to kazdy będzie chciał na czubku PKIN zaparkować... bo się jednemu i drugiemu nie chce do metra czy tramwaju wsiąść... ja rozumiem, ze wielu jest do tramwaju nieprzyzwyczajonych - ba, moze się nawet ich boją... (wiadomo - nowe - mozna się przestraszyć) - ale bez przesady... można stanąć w strefie bezpłatnej i tramwajem 10 minut podjechać...
W ogóle Kot - nie rozumiem - raz wznosisz peany na cześć transportu publicznego (cena, wygoda) a raz masz problem z opłatami... zdecyduj się, bo inaczej trudno ważyc twoje argumenty...
Kyokushin napisał(a):
No to przejedź sobie 12km rowerem i nie ześmierdnij przy tym

Może nie tyle co człowiek będzie cuchnący, ale zwyczajnie nie świeży.
no wiesz... to jest kwestia higieny. ja sporo jeżdżę i jakoś nie smierdzę... moich 4 pracowników (w tym 60-latek i jedna babka) jeżdża codziennie - i uwierz - w firmie ładnie pachnie...

śmierdzi to stary pot.
proponuję spojrzeć na to tak: im mniej aut, tym więcej miejsca na ulicach dla autobusów -> tym większy popyt na komunikację zbiorową -> tym szybsza wymiana taboru -> tym wygodniejsza jazda
a patrzenie na kwestie komunikacji w kategoriach ograniczania wolności osobistej pokazuje albo złą wole albo ograniczony horyzont myslenia...