BMW Sport

Pierwszeństwo jeśli niema znaków powinien mieć ten zewnetrzny , ten wewnątrz może zjechać wewnętrznym pasem ale po upewnieniu się że nie stwarza zagrożenia . Zazwyczaj przed rondem są strzałeczki np że z prawego można jechać tylko prosto wtedy musi przepuścić .

Ogólnie kwestia ronda jest idiotyczna no bo niby nie włącza się lewego migacza jadąc po rądzie a to właśnie by ułatwiało sprawę no bo niby jak ten od wewnątrz ma widzieć prawy migacz np w przypadku gdy obaj mają skręcać w prawo na rondzie ten wewnątrz może się tylko domyślać obserwując prędkość itp (jeśli są na równi z sobą) a takto by zobaczył że lewy migacz gaśnie to sie wtryndala

Tak.



Dobra jest i to że nie włacza się kierunkowskazu jest logiczne.
Włączenie kierunkowskazu jest mylące na normalnym rondzie, bo to nie oznacza nic.
Bo logicznie, jedziesz cały czas jednym pasem (tylko zawiniętym w koło) i to że włączyłeś przed wjechaniem w lewo, dla osób na rondzie, nie znaczy zupełnie nic, bo im to nic nie mówi gdzie jedziesz.
Im jedynie mówi, kiedy zjeżdżasz, dlatego jak opuszczasz rondo, to robisz tak jak napisałeś wyżej (z wewnętrznego - prawy kierunek i ustępujesz pierwszeństwa, z zewnętrznego, po prostu zjeżdżasz), włączasz prawy kierunkowskaz - i to jest sygnał zamiaru opuszczenia ronda, bądź zmiany pasu na rondzie.

Oczywiście mowa o rondzie takim jak poniższe.
http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s ... 49,4.085,0

Jezeli byl na rondzie to nie mozesz wjechac, bo przepis mowi, ze nie mozesz wjechac na skrzyzowanie, jezeli pojazd znajdujacy sie na nim nie skonczyl manewru "przejezdzania" przez skrzyzowanie. Tak samo nie mozesz wjechac na skrzyzowanie jezeli nie bedziesz pewien, ze mozesz bezpiecznie z niego zjechac. Mowimy tutaj o czystej teorii, bo wiadomo, ze w praktyce jest to nie do osiagniecia. Dlatego sa problemy z interpretacja takich skrzyzowan, poniewaz nie ma jasno okreslajacych przepisow.

To jest jasno określone i jest jasne jak słońce.

Nie ma czegoś takiego co napisałeś. Ten paragraf brzmi inaczej.

I odnośnie teorii, możesz na skrzyżowanie wjechać jeżeli są na nim inne pojazdy, bo nie oznacza to że jest ono zajęte i nie oznacza to że jak one tam są to ich ruch koliduje z Twoim.

Wszystko zależy od tego jakie masz rondo. Rond wkleiłem całą masę i na każdym z nich jest inaczej, bo inaczej są na nich poustawiane znaki poziome i pionowe.
Jasno wiadomo co na nich robić, kolejność stosowania przepisów, znaków też jest ustalona.
To że jedno, drugie i trzecie to rondo, to nie zmienia nic i nie koliduje z niczym.

Bo znajdował się na pasie, na którym miał nakaz jazdy prosto bądź w prawo, a jedzie w lewo.
§ 87. 1. Znaki:
1) P-8a „strzałka kierunkowa na wprost”,
2) P-8b „strzałka kierunkowa do skręcania”,
3) P-8c „strzałka kierunkowa do zawracania”
oznaczają, że jazda z pasa ruchu, na którym są umieszczone, jest dozwolona tylko w kierunku wskazanym strzałką; połączone symbole znaków P-8a, P-8b lub P-8c oznaczają zezwolenie na ruch w kierunkach wskazanych strzałkami kierunkowymi.
[img]http://lh6.ggpht.com/_Cg50DPJPwC0/TNaOzlY9wjI/AAAAAAAAC3o/xjMaeo4wLMI/strzałki%20kierunkowe.jpg[/img][img]

Tym rysunkiem się nie sugerujcie bo nie mówi on nic.
Jak ktoś wklei zrzut z mapy/satelity to będzie można pogadać.

Nie wiecie skąd wjechał pojazd B, gdzie było dla niego lewo i czy nie zmieniał sobie pasu bo nie wjechał wjazdem wcześniejszym niż pojazd A, a najlepsze że nie ma to znaczenia żadnego

Rysunek jest do bani, więc o tym nie powiemy nic.

Może ktoś zapodać z google mapsa to rondo, chętnie bym zobaczył?

nakaz jazdy prosto maaad czyli po okręgu ronda. Na mapce nie ma znaków nakazu. NIe są narysowane to raz. Jazda po rondzie na wprost to na wprost.CO innego jest opuszczenie ronda. W tym wypadku pojazd A musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi B.

Nakaz jazdy jest przed skrzyżowaniem o ruchu okrężnym i obowiązuje przez skrzyżowanie.
A strzałki są narysowane, sprawdź poprawiony rysunek, w innym linku, kilka postów niżej.
Oczywiście, że pojazd A musi ustąpić pierwszeństwa B, ale jeśli nie ustąpi - zostaną ukarani obaj.

oki. nie patrzyłem niżej.

Jak dla mnie wina kierowcy B przy zalozeniu, ze obaj jechali z tej samej drogi.

Swoja droga zrobil u mnie pare rond 'bezkolizyjnych' podobnych do tego:

Juz pare razy widzialem jak dochodzilo na nich do stluczek, bo ludzie nie wiedzieli ktorym pasem wjechac, zeby jechac prosto

heh patrząc na ten wątek to każdy ma swoje zdanie na temat pierwszeństwa, odpowiedniego pasa itd... Czyli wychodzi że nie ma reguły i każdy jeździ na wyczucie

Reguła wychodzi w momencie dzwonu.

Panowie, reguła jak najbardziej jest.

Zasada pierwszeństwa jest taka:
1. Jeżeli byłyby wyznaczone pasy na rondzie (dookoła wysepki), pierwszeństwo ma ten, który jedzie cały czas swoim pasem, a pierwszeństwa ustępuje ten, kto musi przeciąć inny pas przy zjeździe z ronda.
2. Jeżeli byłby wyznaczone pasy "zjazdowe", wówczas pierwszeństwa ustępuje ten, kto aby jechać dalej po rondzie musi przeciąż pas zjazdowy (przykład - Rondo Radosława w Warszawie).

O czym tu dalej dyskutować?

ktokolwiek ma tu pierwszenstwo to najstarsza zasada jest tu najlepsza, a jest nia zasada ograniczonego zaufania

Po tych wszystkich wypowiedziach, az mi sie w glowie kreci

rozumiem Wasze rosterki na rondach. strach się bać - patrzcie i płaczcie

http://story.pl/zdjecia,178550,najwieks ... na_swiecie

Strach mnie ogarnął, nieznajomość przepisów, tworzenie jakichś własnych ludowych zasad, połowa z was powinna oddać prawo jazdy

Kolego, a co powiesz na takie cos: http://maps.google.com/maps?f=q&source= ... 6&t=k&z=20 ? Dla jadacych szersza jezdnia wyznaczone sa pasy do jazdy prosto i skretu w lewo, a pasy dla jadacych jezdnia wezsza (od gory) wyprowadzaja ich z ronda. I nie ma tutaj linii ciaglych wymuszajacych poruszanie sie danym pasem. Poziomy znak "ustap pierwszenstwa" wyjasnia sprawe, jednak same linie sa namalowane w stylu tych z rysunku na poczatku tematu. To tak w ramach ciekawostki

Fajnie gościa złapało jak zmienia pas na ciągłej linii (właściwie to ona się już kończy).

I dużo ludzi tak zmienia...

Kyo ta Twoja muszka juz mnie wk**wia Na początku chciałem ją zgarnąc ale potem ruszam stronę w górę i w dół a ona razem z nią... pojechałeś