BMW Sport

Livigno dobra miejscówka żeby pośmigać na dece

potwierdzam

Tymczasem udało mi się już dokonać rezerwacji na grudzień. Jadę w bliskie okolice, tylko nieco wyżej, do Bormio.

Czy ktoś z Forowiczów był tam może?

Ja mykam na Nową Osade do Wisły.
Ucze sie dopiero na desce jeździć a tam płasko, więc polecam dla początkujących.

Pozdr.

śmiało możesz zahaczyć o Biały Krzyż, miejscówka w sam raz dla początkujących

Małe Ciche pod Zakopanem długi, w miare płaski stok w sam raz na dobre początki na desce:) mało cicho i spokojnie z fantastycznym widokiem na tatry. i górska zaśnieżona trasa dajazdu do miejscowości z zakopca

Ja byłem w Austrii w Dachstein i nie tylko w zeszłym roku. Powiem Wam że Dachstein super sprawa jest

Polecam sprawdźcie w necie

Mam pytanie dotyczące trasy dojazdu z Polski do Bormio.
Może ktoś zna tamte okolice.
Tak w szczegółach, to chodzi mi o to, czy da się dojechać do Bormio zimą inaczej niż przez tunel Munt La Schera i Livigno.
Da się zimą przejechać od wschodu, drogą SS38 przez Przełęcz Stelvio?

Jeździł tam ktoś z Was może?

edit

Już znalazłem takie coś:


Czyli cholera jak nic Szwajcaria i tunel.

witam
w tym roku razem ze znajomymi wybraliśmy 2 opcje, mianowicie Świeradów zdrój albo małe ciche. Tyle że nikt ze znajomych nie był ani tu ani tu. Możecie coś polecić? Gdzie jest lepiej itd? Bo o obydwu stajach słyszałem pochlebne opinie. Osobiście do gustu bardzo przypadł mi Świeradów, bo z tego co widzę jest fajny długi stok, i ogólnie ciekawie by było jeździć między drzewami (prawie tak na dziko hehe)
Ważną rzeczą są tez kolejki.. Gdzie są mniej więcej mniejsze? Ogólnie niech ktoś powie cokolwiek o jednej i drugiej stacji, a ja sobie porównam. A najlepiej jakby ktoś był w jednej i drugiej stacji narciarskiej i napisał swoje odczucia

Siema,
pare miejscowek mialem okazaje zwiedzic w PL i zagranica:
Bialka Tatrzanska - jest fajnie, dosc dobra rozwinieta infrastruktura (+w tym roku pojawilo sie nowe krzeslo na "Litwinke")
Wierchomla/Muszyna - Dwie doliny - bardzo fajne stoki, relatywnie dlugie - jedynie polaczenie miedzy nimi kiepskie, bo trzeba dymac na piechote
Kluszkowce - super stok dla poczatkujacych - dobrze przygotowany, szeroki i nie ma tloku
Kasprowy - wyzsza szkola jazdy, ale polecam; trzeba tylko trafic zeby nie stac w kolejce 4 h....
Myslenice - stok krotki i bywa nienajlepiej przygotowany, ale po pracy zdarza mi sie tam wyskoczyc (30 min od Krakowa)
Krynica - nie polecam - zdecydowanie za drogo na oferowany standard + dlugi doprowadzajacy do szalu plaski kawalek stoku...

Zagranica:
Slowacja, Chopok - taka mala namiastka Alp, duzy osrodek, 3 h jazdy z Krakowa, goraco polecam.
Slowacja, Rohace k. Zuberca - szalu nie ma, ale mozna pojezdzic, uwaga na panujacy mikroklimat - bywa POTWORNIE zimno
Austria, Hintertux - miodzio, moj faworyt
Austria, Moelltaller - jest ok, ale jakos szczegolnie mnie nie zachwycil.

Pzdr!

Możecie mi polecić jakiś fajny DŁUGI stok (min. 1km zjazdu) , niekoniecznie w PL?!
Napaliłem się na Świeradów zdrój, bo stok fajny (2,5km zjazdu), ale jednak te chore ceny odstraszają..
I nie mówicie mi że jak mi szkoda kasy, to żebym sobie poszedł na worek, bo byłem już na wielu stokach nawet fajniejszych niż ten w Świeradowie, i mogę sobie porównać conieco, i wg, mnie ten jeden zjazd w Świeradowie nie jest wart tej dużej kasy. Więc jeśli możecie mi polecić jakiś fajny długi w przystępnej cenie stok to czekam!!

Sebuś, a ile w Świeradowie sobie liczą?

coś koło stówy za pól dnia! (i jest to najbardziej opłacalna opcja)
dla porównania na stoku w Przemyślu który też jest very good, karnet czasowy za cały dzien wynosi 60zł..

Witam
Jeszcze sezon więc dodam coś od siebie.


Dokładnie Ramzowa w Czechach no i ceny moim zdaniem są bardzo atrakcyjne.

Np. karnet dla dziecka do 10lat -170koron 15zjazdów . Co daje około 28zł, czyli niecałe 2zł zjazd.
Moje dziewczyny mają po 12l i śmigają na karnecie do dziesięciu lat ....... nikt nie wnika.

Karnet dla dorosłego 290 koron 15zjazdów . Zjazd wychodzi trochę ponad 3zł .

Czasem jest spory tłum i "kolejka do kolejki" zabija.

A coś dla początkującego możecie polecić? Polska ew Słowacja?

ja bylem
1-daleko,bardzo
2-jedne z najlepszych (a moze najlepsze) stokow po ktorych jezdzilem a juz skrzyzowania nartostrad to jak skrzyzowanie w warszawie
3-warunki noclegowe masakrystyczne( lozko pietrowe we wnece na szafe to standart)
4-francuzi to chu#e
wlasciwie to nie wiem czy polecac czy nie...
ja smigam do livigno
bormio sobie odpusc, znajomi jak tam jezdzili to na deske i tak przyjezdzali do livigno

Wielkich doświadczeń nie mam, ale Livigno to wciąż również mój faworyt

W Bormio byłem w grudniu i nie było tak źle. Trochę przesadny mróz się trafił i wiatr akurat (po -27 i momentami koło 100kmh wiatr, więc zamykali górne odcinki), ale takie ciężkie warunki dawały momentami fajny klimat. Jedziesz i nie widzisz własnej deski przez przetaczające się kłęby śnieżnego pyłu

Same trasy bardzo fajne, acz jest ich sporo mniej niż w Livigno.
Miasteczko za to mocno opustoszałe. Wiadomo, że to jeszcze przed sezonem, ale w tym samym czasie Livigno już na maksa tętni życiem.

Warunki do spania były spoko, dobry market minutę pieszo, dobry makaron dało się na mieście zjeść. Przyzwoicie, ale jeśli na wiosnę uda mi się jeszcze wybrać, to wiadomo gdzie

A na Francję nie daję się ciągle namówić, mimo że cenami ostro kuszą.

pzdr

a jaka masz oferte na francje?

Zupełnie nie obczajam lokalizacji:/

Wiem tylko, że kolega dużo bardziej ode mnie obyty w tematach namawia, bo miejscówka świetna, a cena ze skipasami to pincet od łba Ktoś z jego kumpli 2 razy tam już był.
Cena mnie zdziwiła mocno, ale i tak wolę Livigno