BMW Sport

Witam, wiem że takich tematów jest pełno, lecz niestety w żadnym z nich nie znalazlem odpowiedzi ..... Jestem posiadaczem BMW E39 520i 03.1998 rok. Mam taki problem Gdy zapalam auto wszystko jest ok, żadna kontrolka się nie świeci ... przejadę ok 200-500 metrów wyskakuje kontrolka ABS+ASC, byłem już na diagnozie na komputerze wykazał walnięty prawy tylni czujnik ... czujnik wymieniłem na nowy oryginalny. Niestety to nic nie dało, jest dalej to samo ... oprócz tego oszukuje przebieg auta, tzn. przejechałem ok 110km a pokazuje 90, do tego szwankuje prędkościomierz niby działą dobrze ale przy wyższych prędkościach wskazówka wariuje. Lewy tylni czujnik tez wyjąłem i założyłem drugi sprawny, lecz dalej nic ... niemam już siły na to auto ... może ktoś mi podpowie ... słyszałem ze sterowniki raczej w nich nie padają ... czy to może być coś nie tak z piastą, z łożyskiem na kole ??? POMOCY !!!

Źle słyszałeś bo w e39 często padają sterowniki. Można go zregenerować lub wymienić. Ale może też być ta piasta z łożyskiem bo dzięki niej czujnik pracuje. Robić najlepiej metodą eliminacji

Podobno sterowniki sa wadliwe w tych e39 po liftingu ... a piasta z łożyskiem to droga sprawa ...?

mpopowczak,

wez kogos kto ma INPA i laptopa, podlacz i przejedz sie .... sprawdz z ktorych czujnikow jest zczytywana predkosc a z ktorych nie.

lozysko w tyle troche kosztuje, ale mysle ze to ostatecznosc.

i dobrze slyszales o tych sterownikach, padaja jak muchy ale tylko od 8.98 do chyba 2001. wiec Twoj napewno jest sprawny.

Tak właśnie było zrobione przy sprawdzaniu .... prędkości nie zczytywał prawy tył, załołżyłem nowy .... i działa 200 metrów od zapalenia auta ...

mpopowczak, tez tak mialem tydzien temu, orginaly nie dzialal - odpalilem, kontrolki zgasly, wyjechalem z garazu, przejechalem 200 metrow i kupa, kupilem podrobe i tez nie dzialala i dokladnie ta sama bajka, wyczyscilem i powyginalem troche kabel od starego czujnika i wszystko zagralo i dziala

To, ide do garazu tez tak zaraz zrobie:) bo jezdzic bez tego wszystkiego to masakra ....

a ja z czystej ciekawości pytam czy te czujniki moga sie uszkadzać od naszych kochanych dziurawych dróg ?

on siedzi w piascie, porusza sie wiec razem z calym kolem, nie wpada w drgania wiec dziury nie maja nic tu do czynienia. Jak wszystko kiedys sie zepsuc musi ....

Byłem jeszcze raz wyjąłem czujnik powyginałem itp ... niestety przejechechałem ok 200-300 metrów i znowu to samo .... ;-( juz brak mi pomysłów ...

mpopowczak, moze wykasuj blad - ja tez jak podlaczylem swoj stary czujnik to palila sie kontrolka, musialem skasowac - szybko lapka podlaczylem, blad skasowalem i wtedy kontrolka zgasla

Jutro od rana będę działał jade do elektryka/mechanika i choćby niewiem co wyjade sprawnym samochodem hehe

wymień łożysko w piaście koszt ok 180zł, nie bierz chińskiego. uwierz mi na 100% to poszło. wujek ma e39 540i i to samo miął , czujniki wymieniał i jeździł po mechanikach i nic nie dawało tylko jeden mądry koleś podpowiedział że w łożysku jest ten gumowy tzw. oring tak jakby z takimi symetrycznymi paskami wypukłymi i z tego czujnik pobiera pomiar. po wymianie wszystko jest ok

Fakt, mam walnięte oba łożyska z tyłu ... w całym Gorzowie chyba jest tylko jeden mechanik, który potrafi robić BMW ... Byłem w intercarsie i mają łożyska SKF i jakieś inne mniej znane za 150 ? Czy może szukać używki ? Dużo roboty żeby to wymienić ?

mpopowczak, skad taka diagnoza ?? i jak to mozliwe ze oba na raz ??

Byłem u gościa co zajmuje się tylko BMW, stwierdził mi, że czujniki mam ok, ale odczyty z piasty świrują i z lewego i z prawego koła ... mogło to być spowodowane tym, że ktoś jak wcześniej zmieniał czujniki to pry wyciaganiu kawałki tego czujnika wpadły do środka do piasty i zniszczyły ten czytnik na łożysku ... ale co do diagnozyjestem pewien ... w sobote rozkecam autko

150zł?? no może i będą dobre . a co do roboty to ok 2godz ale musisz mieć specjalny klucz aby odkręcic piastę. o ile pamiętam to 12-nasto kątny a rozmiar chyba 36 lub więcej, nie pamiętam dokładnie.
w wakacje robiłem w dwóch bmw e39. a łożyska były kupowane za 180zł

Odnawiam temat i jednocześnie zakańczam:) Dopiero teraz wszystko naprawiłem (brak funduszy), Dzisiaj wszystko robiłem od godz 10 do 18. Wymieniłem dwa łożyska (Ruville 130zł za sztuke), Faktycznie roboty było bardzo dużo, wszystko było chyba pierwszy raz odkręcane od nowości, trzeba było oczywiście odkręcić piastę, tak jak kolega grucha pisze klucz 12kątny 36, i do tego jak najdłuższa rura:), z dołu trzeba odkręcić szeroki wahacz, łaćznik stabilizatora, zacisk hamulcowy, zdjąć tarcze hamulcowe, i dopiero przystąpićdo odkręcania łożyska, przy zmianie łożyska nie obędzie się bez prasy żeby wybići wcisnąć nowe ... składamy w odwrotnej kolejności:) U mnie jakiś partacz-mechanik zepsuł te łożyska ponieważ jak wkładał czujniki to ich nie przykręcił do piasty, i one się ruszały na dziurach i przez to uszkadzały tę tarczkę z nadajnikiem na łożysku ... jak ktoś ma jakieś pytania odnośnie awarii abs i asr to pisać na pw, bo chyba wiem jużo tym wszystko hehe

Nie trzeba. Łącznika też nie ruszałem. Z tym że jest wtedy dość ciężko z dostępem.

Bardzo ciężko, z tego co wiem to są tam montowane dwa rodzaje wahaczy, ja mam ten szeroki i u mnie chyba nie dało by rady wymienić bez tego, ale nie zaprzeczam bo nie sprawdzałem dokładnie...