Tak jak w temacie mam następujący problem ( silnik 1.6 M43 ). Zaraz po odpaleniu na zimnym silniku w aucie intensywnie falują obroty wchądzą raz na 2,5 tyś i odrazu spadają prawie do zgaśniecia i znów do 2,5 tyś i raptowny spadek prawie do zgaśnięcia. Po trzech takich seriach słychać strzały w kolektorze dolotowym. Po odłączeniu czujnikia położenia przepustnicy silnik chodzi już równo, ale odrazu osiąga obroty ok 4 tyś i tak już zostaje. Czy przyczyną takiego zachowania silnika może być ten czujnik czy może warto sprawdzić jeszcze coś innego. Dodam tylko, że wcześniej auto miało problem z odpaleniem na ciepłym silniku i każdorazowo, żeby je nie męczyć musiałem wspomagać się dodaniem gazu. Też po rozgrzaniu było czuć ewidentny spadek mocy. Na zimnym silniku wcześniej wszystko było ok.
|