ULLISSES napisał(a):
Generalnie nie ma co siać paniki. Szczerze wątpię, aby były pierścienie do roboty. Co więcej, wątpię aby cokolwiek było do roboty z takich "strasznych" rzeczy.
Nie ma samochodu, który nie bierze oleju. Owszem, znaczne ubytki to źle, ale generalnie olej to substancja, która w wysokich temperaturach ulega spalaniu.
Jeśli ubytek nastąpił w małym odstępie czasu (po całkiem niedawnym normalnym poziomie oleju), to raczej zajrzałbym na miskę - czy przypadkiem nie oberwała, czy uszczelka nie puszcza. Potem doszukiwałbym się problemów wewnątrz silnika. Powodów ubytku jest więcej niż tylko poważne uszkodzenie silnika.
Swoją drogą, że nie wiem ile masz nalatane na silniku i jak był użytkowany. Jednak w moim przypadku nic mi nie wiadomo, aby ktoś coś grzebał poza zmianą uszczelki. Jeśli było grzebane to jeszcze w DE.
BMW ktore nie bierze oleju to E36 320I mojego ojca, auto w tym momencie ma na liczniku 320 000km, stary olej podczas wymiany jest klarowny i czysty prawie jak nowy i auto nie bierze absolutnie nic. Ojciec jezdzi szybko, co prawda nie kreci go pod odcinke, jednak po autostradach( zachodnich) lata 180-200 (auto w domu od 7 lat). W moim IS'e olej jest ciemny po 1000km (castrol gtx magnatec 10w40, taki sam jak w 320 ojca) auto na moje oko ma ok 250-300tkm w realu, na liczniku 200tkm. Samochod po kupnie zle chodzil, tzn strasznie smierdzalo mu z rury na zmnym spalinami, po podpieciu pod kompa zostal wymieniony czujnik temp. Auto zaczelo lepiej chodzic, na dzis ma zero bledow na kompie.
Osobiscie obstawiam pierscienie jednak bo dodatkowo za duzo pali, niezaleznie czy jezdze po miescie czy po trasie (spokojnie) wezmie sobie te 10l. 320 tatowa pali 7 trasa(spkojna jazda) i 12-13 miasto
