marver napisał(a):
A wiec tak ... zaczal ci sie silnik pod pokrywa pocic ... czy sączyć jak to woli ..znaczenie to samo

jezeli ci sie poci ...to na bagnecie nie jestes wstanie zobaczyc roznicy bo to jest ubytek kilku kropel

podczas gdy kropla oleju spadla na rozgrzany element w komorze silnika powstał dym ...
kontroluj to miejsce w ktorym sie poci .. przetrzyj je szmata do sucha ... nastepnie raz dziennie kontroluj ... jak stwierdzisz ze po np. 100 km przejechanych znowu jest mokro .. i wyciek sie nasila ... proponuje wymiane tej uszczelki ... jesli jest to gorna tuz pod pokrywa .. to koszt duzy nie bedzie

no i druga sprawa ... kontroluj obrony silnika na luzie ... ja zaczna szalec to tez moze to byc wina uszczelki poniewaz silnik cisnienia nie bedzie trzymal .. ale przy takich malutkich wyciekach jest to malo prawdopodobne

dokladnie jest tak jak mowisz... tam sa takie aluminiowe blaszki i na nich jest(byl) olej.. gdy jedna z nich poruszylem olej skapnal i byl odkladnie taki sam efekt jak wtedy.. i gdy bylem u mechanika okazalo sie ze to wlasnie uszczelka pod pokrywa... co do obrotow juz cos tkaiego zuwazylem... a wyciek maly nie jest bo przetarlem zrobilem nie iwem czy 40 km i pojawil sie znowu olej... na dniach wymienie usczelke pozdrawiam !
aha jeszcze jedno... podczas gdy dodaje gazu na "luzie" to w momencie dotkniecia pedalu gazu slychac odglos jakby zasysania powietrza lae to jest chwilowe pozniej juz cisza jak bardziej sie wcisnie pedal... i to jest za kazdym razem.. to jest normalne ? bo pod maska troche mnie to zdziwilo czy tak aby napewno ma byc
