BMW Sport

Witam wczoraj usłyszałem niepokojące pukanie z silnika. Odgłos ten dochodzi z pokrywy silnika (wydaje mi się ze najbardziej z lewej strony, stojąc przed maską). Dzieje się tak zarówno na zimnym jak i ciepłym silniku, (wyższe obroty większe stukanie) tyle ze na 3 tyś i więcej w ogóle tego nie słychać.Mam ostatnio troche roboty i potrzebuje auto i teraz nie wiem czy mogę nim jeździć czy nie, bo nie chce go zajechać... Dorzucam filmik i proszę o pomoc
https://www.youtube.com/watch?v=oawc6IPb4Ik

Może to być panewka na wale. Może też być popychacz w głowicy. A ciśnienie oleju trzyma nie świeci kontrolka?

Może i to będzie naiwne, ale u siebie tak miałem i przyczyną okazała się niedokręcona świeca.

Hej,
ciężko wróżyć z fusów , jakość dźwięku taka sobie, ale mam 2 typy:
1.Nieszczelny popychacz
2.Nieszczelność na kolektorze wydechowym - wydmuchana uszczelka pomiędzy kolektorem a blokiem.
Co prawda wariant 2 występowałby w całym zakresie obrotów, ale odgłos wydmuchiwanych spalin przez taką szczelinkę potrafi być zadziwiająco "mechaniczny", metaliczny, zupełnie jakby jakiś metalowy pręt stukał w metalowy blok.Słyszałem kiedyś taki odgłos w Oplu.
Najlepiej szybko podjedź do mechanika.
A tak na marginesie, to zapodam ciekawostkę zasłyszaną od dziadka: kiedyś, w latach 60-80 mechanicy potrafili silnik całkiem nieźle osłuchać metodą "na kijek" - brali jakąś dość sztywną listewkę, albo sztyl od miotły , przykładali jeden koniec do obudowy a drugi do ucha, zatykali drugie ucho, coby słyszeć tylko kijek i mogli w ten sposób zlokalizować skąd dochodził jakiś tam stuk.Dźwięk się przenosił i był lekko przefiltrowany, więc coś tam mogli wychwycić.
Oczywiście to tylko ciekawostka .
Pozdro, rider3

to nie ciekawostka tylko do dziś praktykowany sposób na osłuchanie silnika.