zanim kupilem swoja bunie tez bylem na takim tripie w niemczech, wszystko obgadane bylo, auto czeka na mnie az przyjade, koles nie sprzeda innej osobie niby, wszystko super, prywatny wlasciciel, super wersja, extra stan, 17" fele, zawias gwint, extra audio, m-pakiet, drugie kola zimowki itd, zajechalem pod adres, okazuje sie ze koles z tego adresu dopiero podaje namiary na miejsce gdzie stoi to auto, no i co sie okazuje, dzielnica jakas turecka z samymi tureckimi komisami, znalazlem auto, komis zamkniety, ogladam przez ogrodzenie z daleka i odrazu pierwsze wrazenie buuu, cos mi sie nie podoba, tel do wlasciciela ze jestem i chce ogladnac to auto, przyjezdza turek z synem tlumaczem, bo on ani po angielsku ani po niemiecku, zaczynam ogledziny no i z tym co bylo ustalone zgadza sie moze 10%

, obite, obdrapane z kazdej strony, mowie mu malowane blotniki, zderzaki, drzwi, wszystko zle spasowane, widac slady malowania jakby ktos sprayem z puszki malowal, od spodu pogniecione jakby wisialo na czyms itd, koles mowi ze za to silnik jest super, no dobra ogladamy dalej, wyposazenie: fele sa 17 ok, ale reszty nie ma, gwintu brak, audio wyciagniete (mowi ze bylo jego kolegi), zimowek brak, m-pakiet jest ale zobinajne odstajace zderzaki to nie to o co mi chodzilo, wsiadam do srodka no i nastepny zawod, zniszona tapicerka, wnetrze jakby mial z 500tys przebiegu, po tym wszystkim juz wiedzialem ze go nie kupie, ale jeszcze sie przejechalem, chodzil ok tylko byl jakis sportowy wydzior zalozony przez co wogole nie szlo uslyszec silnika, wzialem ze soba 2 osoby ktore mialy mi pomoc trzezwo spojrzec na to auto jakbym sie za bardzo zajawil , ale niestety nie byly potrzebne bo sie nie zajawilem, bylem zawiedziony jak nigdy w zyciu, zapytalem ile spusci z ceny bo nic sie nie zgadza z opisem, opuscil duzo ale auto nie bylo warte polowy tego co chcial za nie wziac, byl zdziwiony ze mowie ze nie biore, myslal ze jak przejade 1100km to go bede musial wziac , mialem ochote go tam %@^@*@*, pojezdzilem po innych komisach bez rezultatu, wrocilem do polski i znalazlem swoja bunie u nas, pojechalem do kolesia sceptycznie nastawiony, nie podobalo mi sie ze srebrny, ze jakies dziwne te kolka itd, ale jak poogladalem to autko na zywo to wiedzialem ze to jest to i wszystko zgadzalo sie z opisem, do niemiec juz nie pojade po auto never ever
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
,teraz nawet sie ciesze ze tak wyszlo, kupilem super autko u nas, tam poszlo troche kasy i nerwow na trip ale wiem juz jak to wyglada w praktyce, pozdro