BMW Sport

Cała sytuacja dość charakterystyczna dla policyjnych gadów. Ścierwa się głośną muzą zajmują i donosami miast interweniować tam gdzie naprawde sie mogliby przydać ( jeśli to wogóle możliwe) Tfu. Niedawno mnie z dworca zdjęli i spędziłem noc na izbie ( miałem 0,27 promila - 2 piwa wypiłem, więc o jakiejkolwiek nietrzeźwości mowy nie ma) za to że stałem za linią peronu i "stawiałem sie" W tym samym czasie jakiś 5 kolesi na tym samym peronie mordy darło, zaczepiało ludzi na gazie, a te szmaty do mnie. Tfu - mędy ! Żeby ich wszystkich ....... Tfuuuu!

Ramirez to jednak porządny chłop jest. Inny na "gazie" (całe 0,27 promila) to by poszedł awantury szukać, "wzniecać dym" a w najlepszym przypadku wybrał by się do burdelu.
A Ramirez co? Poszedł oczywiście na peron.... pociągi oglądać.
Stał tak 9 godzin i cieszył serce patrząc na loki. W miedzy czasie zeszło mu z 2 promili na o,27.. policjanci się zaniepokoili, bo widać że facet stoi 9 godzin- pomyśleli "może perony pomylił?"... chcieli mu pomóc... a Ten tak zamiast podziękować i powiedzieć że czeka na następny pociąg, to znając jego wdał się w długa i pełną metafor dyskusje. A że panowie niecierpliwi to go wzięli na izbę.
Przecież oni są od strzeżenia prawa, a nie od dyskutowania.
Moja rada Ramirez- następnym razem jak zalejesz robaka, to może idź gdzieś się lepiej poawanturować, jakiś mały sparing na ulicy, zamiast stać na peronie.... wszak tamto jest bezpieczniejsze.

A żeś trafił. Jeszcze bezczelnie zdjęcia robiłem. Następnym razem przyjade ( po zmierzchu) do Otwocka w rejon Pekinu. Tam napewno na gada nie trafię

A żeby ich wszystkich 'gęś kopnęła'

Ot to właśnie miałem na myśli !

Jak to mowi kandydat na prezydenta miasta Bialegostoku... od tego oni sa, od tego sa oni..

hehe ja niewiem ja takich akcji nie mialem nigdy Jak nawet cos przyburali to zawsze grzecznie i ze zrozumieniem nawet spisany nigdy nie bylem (oprocz mandatow):hyhy: Niewiem ale najczesciej jest tak ze jak ty ich traktujesz tak oni ciebie Bo na kozaków to oni zawsze rade zjanda

reserved, jesli by Miśki Ciebie odwiedziły- sąsiad o tym wiedział bo zgłosił , nastepnie np. drugiego dnia poszedł na komendę dowiedziec sie co z tym zrobili, a okazało by sie ze interwencji ze strony policji nie bylo to funkcjonariusze ktorzy zostali wysłani tam stracili by robotę

Jesli pod czyimś adresem mają "lecieć" epitety to tylko tego sąsiada

Byłem w podobnej sytuacji

ja zaczynam ich (policjantów) coraz mniej uwielbiać... wczoraj 100 zł i 4 punkty karne... na szczęście tylko tyle...

tak za darmo dali ? no prosze co za gnojki

dokładnie

Co dokładnie, bo nie kumam!

Nawet jakbym nie poszedł, to nie zadzwoniłbym po psy?

Jak Frank by poszedł, musieli by ściszyć.

jak ja bym poszedł to mnie by ściszyli...

Współczuje sąsiadów....Ale czepiania się policjantów nie popieram. Taką mają pracę i jak się ich traktuje jak ludzi to też potrafią być w porządku wobec nas. Niestety mają kiepskie uprawnia oraz wynagrodzenie nieadekwatne do ryzyka które ponoszą więc nie dziwie się im że boją się interweniować.

wspólczuje sasiada sam mam taka mende piętro niżej w bloku. facet okazał się na tyle imbecylem że doprowadził do sprawy w sądzie (która przegrał i dobrze mu tak) powodem było miedzy innymi spuszczanie wody w toalecie po godzinie 24.00, korzystanie z windy w celu wożenia roweru do mieszkania (niszczenie mienia itp.), słuchanie tv i muzyki tez było. po przegranej sprawie zapomnieliśmy w domu że mamy sasiada pietro niżej. cisza spokój i można iść lunąć do wc po 24.00

co do tych pajaców z peronu to mogę się założyć że to byli gnojki zaraz po szkółce. ci sa najgorsi. dostali odznakę i się wożą.

Tak mnie teraz olśniło , przecierz jak to było przed 22 to sasiad ci emoze w d**** pocałować
PS: noc chyba ze masz sprzet jak na dyskach

Tak dokładnie było - nie mieli więcej niż 22-3 lata. Ale jaki beton umysłowy. Byłem porażony.

oj, rano bolala troche glowa.. ale udalo sie wrocic do zywych Na wstepie przepraszam za przeklenstwa w pierwszym poscie ale EMOCJE, EMOCJE .. Ktos tam pytal jaki mam sprzet grajacy.. 2+1 sound system podpiety do kompa ... Co do dzialan samej milicji to zostalem juz spisany miedzy innymi za to, ze szedlem wieczorem w czapeczce, za to, ze pilem piwo -UWAGA- BEZALKOHOLOWE na lawce... tez jakis spoleczniak zadzwonil i raz za stanie przy swoim samochodzie w nocy... mam wrazenie, ze u nas milicja jest tylko od wlepiania mandatow kierowca ( to im wychodzi doskonale ).. no i od robienia statystyk - kiedys zostalem tez spisany profilaktycznie bo musieli wyrobic norme na dzien... robia dobre wrazenie popoludniami kiedy to calymi stadami spaceruja po osiedlu ale po zmroku juz raczej sie nie pojawiaja bo jeszcze ktos by im wpieprzyl za przeproszeniem... Trzy razy w zyciu chcialem aby mi milicjanci pomogli - raz jak wypadlem na totalnym zadupiu w zimie z drogi i trzeba bylo mnie z zaspy sciagnac, drugi raz podholowac kawalek, a trzeci podwiezc kawalek do domu... NIE POMOGLI !... wiec jakie mozna miec zdanie? wiem, wiem... nie mozna wrzucac wszystkich do jednego wora.. ale coz powiedziec skoro do tej pory trafialo sie na samych "............." <- tu wstawic odpowiednie slowo.

Niestety ale moje wrażenia z kontaktów z milicją są podobne. Nigdy, ale to nigdy w życiu nie trafiłem w Polsce na życzliwego poli/milicjanta. Nigdy tez nie dostałem upomnienia, zawsze mandat. Wystarczy być w miare fajną laską i za kółkiem zawsze sie wymiga. O czymś to świadczy. ALE ! Zupełnie co innego w USA, wielokrotnie zatrzymywano mnie tam za różne wykroczenia i więcej ( słowo!) razy dostałem upomnienie niż ładowany na hama mandat. Mogłem też dyskutować i argumentować swoje postępowanie za kółkiem i gdy gliniarz był w miare przekonany moją argumentacją - odpuszczał i żegnaliśmy się z uśmiechem. Ileż to razy nie miałaem dokumentów przy sobie. Kazano mi zostawić auto i wrócić z papierami a nie odholowywano za kosmiczne pieniądze na pjakiś zadupny parking też za pieniądze i jeszcze ładowano mandat też kosmiczny, choć złapamo mnie 200 m od domu, do którego mogłem w sekunde po papiery skoczyć. Polska policja to porażka jak stąd nie do Idaho, ale do Wyoming!