BMW Sport

"Bezwzględna walka prędkości" hahahaha
Naczytał się Nowak książek (u Lisa piknie cytował) to teraz będzie "uspokajał kierowców" poprzez SANNR
SANNR i pijani kierowcy
A ten jego pomagier (po lewej) się nieźle zapowietrzył

A zdarzyło Wam się, żeby policjant "dbający o bezpieczeństwo" sprawdził Wam stan ogumienia, oświetlenia? Mi nigdy. Ważne, żeby zapakować do radiowozu i wlepić mandat za cokolwiek i puścić człowieka dalej.

Ostatnio dostałem mandat za zakaz wyprzedzania. Fakt, że znak stał, a ja go nie zauważyłem, ale kto by się spodziewał go na dwópasmówce?

Mi tak. Jak miałem E36 sprawdzał mi całe auto i szukał, nie bardzo miał do czego się przyczepić to przyczepił się do opon, jedna zbliżała się do znacznika w jednym miejscu, chciał mi zabrać dowód, ale akurat miał wezwanie do wypadku... i mnie puścił.
Oczywiście nie chodziło tu o bezpieczeństwo, tylko był złośliwy i sugerował łapówkę.

Mi sprawdzali wszystko raz, łącznie z komorą silnika, lampkami podświetlenia rejestracji, amotyzatory, dosłownie wszystko. Nigdy na przeglądzie w żadnym aucie nie miałem takiego czegoś. A na tylne opony to zerkają prawie zawsze... BMW.

Amortyzatory ? Chciał się czepić i zrobić wynik jak oni to mówią. Ale to już przegięcie .

Wielokrotnie miałem sprawdzane ogumienie, światła ba sprawdzali mi ręczny a nawet luzy na kierownicy Od tego jest drogówka mają R na drzwiach. Nie znają się na daktyloskopi podobnie jak prewencja na sprawach drogówki.

Zdziwiliście mnie. U mnie się kończy co najwyżej na obejrzeniu blach i naklejki rejestracyjnej. Czasem pan władza każe otworzyć bagażnik i zapyta o gaśnicę.

No i wtedy do kierunków się doczepili, a wcześniej chcieli za brudną rurę od IC



A mi taki przegląd zafundowało nieoznakowane mondeo.




Czasem? Mi prawie zawsze bagażnik sprawdzają, raz nawet zaglądali pod dywaniki


Ano wszystko zależy...

Mi jakoś jeszcze nigdy nie sprawdzili,ani opon ani gaśnicy nawet xenonu.auta nawet palcem żaden nie dotkną,dowód raz na 5 kontroli,a jak juz coś naskrobałem to zawsze podobna gadka.''i jak będzie ?'' no jak,jak... Pisać!!. zawsze mnie korci powiedzieć że wole zapłacić 500 niż wam dać 200.

Raz miałem taką kontrolę w nocy w Kielcach, ale to policja kryminalna i szukali konkretnych rzeczy więc tego nie liczyłem. Trzymali nas dobrą godzinę. Ciuchy, portfele, telefony, wsjo...

Co do drogówki, to na prawdę nawet raz się nie czepili samochodu, zawsze chodziło o ukaranie. Z resztą jeden policjant przy wypisywaniu mandatu powiedział wprost, że ma taką robotę i jak odnotuje upomnienie, a nie mandat, to się podłoży za mnie. Całe szczęście był w porządku i wypisał 100 zł bez punktów za "rzekomy" brak gaśnicy.

Mi za każdym razem, za VIN dwa razy przez słuchawkę słyszałem jak rzucał... Na kielichu też raz sprawdzali

Mi nigdy nie sprawdzali nic, oprócz dokumentów i trzeźwości i tyle było kontroli. A gaśnicy nie mam. Nigdy mnie żaden za zapytał czy mam czy nie.

Co do tematu - kolejna akcja doraźna, zresztą nie pierwsza i nie dotyczy to tylko motoryzacji. Niestety, sytuacja związana m.in. z polskimi drogami jest skomplikowana i złożona. Źródeł problemów jest wiele, m.in.
- brak edukacji uczestników ruchu i posiadania wiedzy z zakresu przepisów i realnych problemów ruchu (zwłaszcza dotyczy to np. pieszych i rowerzystów, ale nie tylko),
- brak umiejętności uczestników ruchu (jako wynik m.in. kursów nauki jazdy)
- stan infrastruktury drogowej, która mimo popraw wciąż pozostawia wiele do życzenia,
- projektowanie (np. usytuowanie przejść dla pieszych, skrzyżowań, wjazdów) i oznakowanie dróg (bezsensowne, zbyteczne, brakujące),
- mentalność ludzi (działająca w dwie strony zresztą),
- pewnie kilka by się jeszcze znalazło.

Tak więc ciężko jest tak ogólnie oceniać działania ITD, są lepsze i gorsze strony. Z moich obserwacji jednak wynika, że ogólnie ludzie w ostatnim czasie zwolnili, ale płynność ruchu na tym nie ucierpiała. Oczywiście nie popieram wszystkich ograniczeń, bo niektóre są ustawione chyba w wyniku chybił trafił albo "dajmy to co zostało w magazynie".
Moim zdaniem, dobrym pomysłem byłyby np. szkolenia z zakresu przepisów dajmy na to, w TVP w okolicach wiadomości? Wielu ludzi w ogóle nie zna PoRD lub dawno go nie czytało, a dzięki temu może chociaż część byłaby bardziej świadoma i odpowiedzialna na drodze.

Pozdrawiam

Czasem? Mi prawie zawsze bagażnik sprawdzają, raz nawet zaglądali pod dywaniki


Ano wszystko zależy...[/quote]

A wiecie że nie mogą od tak sobie kazać otworzyć bagażnika?
Nie mamy obowiązku pokazywać co przewozimy, jak już pokażemy to możemy rządać wypisania protokołu przeprowadzonej czynności który musi byc później podpisany przez prokuratora.

A wiesz, że policjant w trakcie kontroli może się Twoim autem przejechać?

No i poza paroma idiotycznymi krajami jak Naziszwajcaria nikt nie ma problemu z jazdą +10 Nie sama prędkość jest ważna tylko jej niedostosowanie do warunków (serio)



Mało kto widzi, ustawodawca wszak też coś na ten temat napisał - Art. 129h, par 5, ust 3 ustawy PoRD.



Nie no, przestańcie wypisywać bzdury o łataniu budżetu. Z czym do ludzi? To są jakieś marne grosze w porównaniu do deficytu. Jakby naprawdę chcieli to zmniejszyć (co uważam że powinni zrobić) to by się zabrali za to co jest problemem po stronie wydatków: emerytury (przez co rozumiem podniesienie wieku emerytalnego, redukcję świadczeń i podwyższenie składek) i edukacja (likwidacja publicznych szkół, ze względu na strukturę demograficzną i tak nieunikniona). Do tego obsługa długu no ale tu już z pustego się nie naleje więc trzeba też po stronie przychodów zadziałać. Jak myślicie z czego by było więcej kasy - z totalnej kontroli ruchu drogowego czy z wprowadzenia podatku katastralnego?



Dalej zdaje się nawiazałeś do poprawy jakości dróg, nie sposób się nie zgodzić ale jak się przypomni taki kraj jak Francja to jednak trochę to wprowadza dysonansu.



Mechanizm jest taki że jak nie będziesz znał dnia i godziny to wszędzie się będziesz pilnować z przepisami.



Moja wizja jest bardziej pesymistyczna. Otóż uważam że już i tak mamy zbyt rozbudowaną infrastrukturę (to ogólnie szerszy problem decentralizacji) i jej dalsza _rozbudowa_ (nie mylić z przebudową na pewną skalę, ale tu już się fotoradary łapią jako element układanki) i dalej _utrzymanie_ to mega wydatek którego możemy nie uciągnąć (napisałbym że nie uciągniemy ale nie chcę być złym wieszczem).



+1. Ta formacja to jedyna z mudurówki o której raczej dobre rzeczy jestem w stanie powiedzieć



Ha, to jest w ogóle ciekawostka, tydzień temu jechałem DK8 (odcinek mazowiecki) po 2 latach przerwy i ponad połowy fotoradarów, które znałem na pamięć i które uważam za bardzo potrzebne tam, NIE MA! A potem w gazetach czytam że wszędzie fotoradary stawiają



Bo ty pechowy jakiś jesteś. Nie nosisz bluzy JP czasem?

Skoro auto było nieoznakowane to chyba logiczne że R na drzwiach nie będzie mieć bo już nie byłoby nieoznakowane, prawda

U mnie nikt poza mną moją nie jeździ. On tymbardziej Prędzej by się zesrał.






Nie po prostu żal im dupe sciska i tyle, może faktycznie chodzi o bluzę? Bo bluzy tommiego to za drogie dla nich i na pewno złodziej

R na drzwiach to drugorzędna sprawa. Prawo o ruchu drogowym, mowa jest o policji, a nie policji drogowej



i dlatego też do kontroli drogowej zatrzymuje patrol pieszy, zatrzymują nieoznakowani itd.



Warto miec dyktafon (owszem wydatek, ale mniej wypic, mniej sie bawic i mozna kupic), mówiac to policjant sam sie podłożył.


Co do sprawdzenia stanu tech, niektóre elementy mogą spr wizualnie typu pęknięta szyba itd, a inne tylko odpowiednimi urządzeniami np głośnosc wydechu. Z luzem kierownicy czy amortyzatorami to już kabaret.

Pół zartem, pół serio. Władza ze swego nie zapłaci, wiec robi skok na kase,m.in. po to, żeby opłacić swoje stołki, nie szukając daleko min. fin. ma 8 zastępców. Czyli na te 9 osób miesieczne wynagrodzenie to ponad 100 tys zł, rocznie z 13stką dobrze ponad 1 mln zł ,przypomne, mowa tylko o 9 osobach. A oni maja swoich zastepców itd

Podobna sytuacja na tzw. starej dwójce, czyli DK92 z Poznania do Wrześni Wlkp. dwa pasy w obydwie strony. Kiedyś fotoradar stał na każdej krzyżówce, teraz zostały chyba z dwie sztuki.