BMW Sport

BARNABA, kurcze, przekroczyłeś prędkość, nie ważne o ile, ale przekroczyłeś i zostałeś ukarany MKK i jeszcze narzekasz. Na zachodzie jak jest ograniczenie, to każdy się dostosowuje, bo jak złamie prawo, to dostanie kwita, aż mu nogi zmiękną, a jeśli będzie dyskutował, to zostaną wyciągnięte przeciwko niemu dodatkowe konsekwencje.
Kiedy w końcu Polacy nauczą się respektować prawo i je przestrzegać?

Nie wiem jak obecnie ale kiedyś znałem to z autopsji. Jak ojca zatrzymywali (on oczywiście sięgał po odpowiedni dokument w momencie kiedy pan z drogówki zaczynał zgrywać mądrzejszego niż jest) to słychać było jedno stwierdzenie :"Panie kolego zła kolejność okazania dokumentów". Nie słyszałem żeby kiedyś ludzie z "firmy" płacili.

''Kruk krukowi oka nie wykole''.

kiedy poczują do niego zaufanie.

A ja myślę, że dopiero w momencie, gdy przestaną szukać usprawiedliwienia swoich czynów typu "panie, bo droga była dobra" "panie, bo trawa była zielona" "panie, bo do dentysty się śpieszę", etc.

miałem okazję być powinięty przez tą alfę... no i w sumie [cenzura] z mandatem ale obczaiłem sobie auto i popytałem to i owo
i pytam się o spalanie a pan władza do mnie, że w trasie 17 w mieście 22 i mniej nie schodzi, wygląda na to, palą jak smoki

nawiązując do sytuacji z tematu
też mi się wydaję, że zachowanie funkcjonariuszy zupełnie nie na miejscu, no ale niestety nie każdy ma na tyle rozsądku i ogłady w głowie, żeby swoją funkcję pełnić odpowiedzialnie, i być wzorem dla innych, szkoda bo to psuje wizerunek całego zespołu
mnie najbardziej denerwują młodzi gniewni w Policji głowa na łyso bojówki policyjne opuszczone krokiem do kolan, barami macha od zachodu do wschodu, pseudo gangster-policjant
żenujący są strasznie...

valdorane wszystko ok, tyle że w Niemczech aż się chce zwolnić, ponieważ tam jak są ograniczenia to w miejscach w których faktycznie powinny być. A w Polsce - panowie budowlańcy od miesiąca już nie pracują - a znak 40km/h stoi. Straż miejska łapie żeby nachapać się kasy dla swoich urzędasów a nie dla rzekomego bezpieczeństwa.

Już widzę jak jedziesz z Wrocławia do Warszawy zgodnie z przepisami nie przekraczając prędkości na jotę - przestań(a może TY auta w ogóle nie posiadasz i gadasz jak dziadziunio). W Polsce znaki z ograniczeniem prędkości są poprzedzane kolejnymi i tak w kółko.Jest ich za dużo aby je respektować i tyle ponieważ są stawiane na wyrost.Ktoś zasnął za kierownicą - postawić znak z ograniczeniem prędkości.Tak na wszelki wypadek w razie W.

Prawo jazdy mam od 1992 roku i po za jedną sarną nie miałem żadnej nawet stłuczki i max zniżki jakie tylko możliwe,więc podstawowe umiejętności na drodze posiadam.A mówienie o mandacie "bo jest znak" to spore spłycenie.Dla mnie ważne jest realne zagrożenie na drodze a nie sam znak który nie wiedzieć po co stoi gdzieś w lesie. Teren zabudowany dla mnie to teren zabudowany. Sam znak to nie wszystko.

To nie prędkość zabija tylko brak wyobraźni i nagłe jej wytracenie.

Polak po PRL-u przyzwyczajony jest do tego że przepisy są po to żeby je łamać.

Ja wiem że na Litwie żartów nie ma - wysokie mandaty, że w Austrii lepiej na żółtym nie jechać (są zielone migające najpierw) i w Austrii jak jest 90 to 90 a nie 100. Wiem że są konsekwencje w Euro i biją po kieszeni. I jeżdżę zgodnie z przepisami. Dlaczego Norwegowie czy Niemcy zapinają pasy z tyłu - ZAWSZE? Bo wiedzą że u nich dostaną za to po łapach. U nas policja nie zwraca na to uwagi... My Polacy mamy przepisy w głębokim poważaniu co w porównaniu do naszego uwielbienia do narzekania i szukania winy wszędzie mamy taki efekt.

Ile razy widzi się drogie auto i dziecko bez fotelika? Podkreślam - DROGIE.

BARNABA, ja nie szukam zaczepki, tylko merytorycznej dyskusji.
Nigdzie nie napisałem, że ja nie przekraczam prędkości i jeżdżę zawsze zgodnie z przepisami, już mam kilka MKK na swoim koncie, z powodu których było mi normalnie głupio przy policjantach, mimo, że przekroczyłem prędkość tylko o 21km/h w środku nocy na obwodnicy.

KotSylwester, dokładnie mam takie samo zdanie, jak Ty.

Nawiązując do tematu , to... można zrobić tak żeby auto nie zostało wykryte przez radar. Nie ma to jak nanotechnologia

nie no zgadzam się,że i tak w Polsce mamy eldorado biorąc pod uwagę np Szwajcarię to fakt.

A propos Szwajcarii jakby ktos sie wybierał http://www.szwajcaria.net/strassen.html .