Cytuj:
Czepiacie się że strąbił chama? Czy to osobówka czy cieżarówka, autobus czy TIR, chama trzeba strąbić. Ja mam podjeście wychowawcze (choć wiem że świata nie zbawię) i uważam że należy trąbić jak ktoś jedzie nieprawidłowo, nie spojrzy w lusterko itp. A w niektórych wypadkach nawet shamować. Dlaczego? Dlatego że po traumatycznej sytuacji może następnym razem pomyśli jak coś zrobi.
Wyobraźcie sobie kilka takich sytuacji:
Ktoś jedzie autem na dwupasmowej ulicy.. nagle zjeżdża na twoj pas, Tobie sie udaje przyhamować albo przyspieszyć, czy zjechać. Nie strąbisz to może nawet nie zauważy co zrobił bo nie wie że ma źle ustawione lusterka albo nie wie że ma martwą strefę. A na drugi raz będzie wiedział i może dzięki temu nie spowoduje kolizji?
Pieszy, który wtargnął na ulicę - nawet na pasach, ale np. z głową odwróconą w drugą stronę. Nie strąbić? Strąbić! Może następny raz, pamiętając sytuacji gdzie "o mało co nie wpadł pod koła" spojrzy i nie wpadnie...
Takich sytuacji jest multum. Dlatego jestem za trąbieniem i wychowywaniem innych.
KotSylwesterdokładnie o to mi chodziło, trzeba chamów wychowywać inaczej będą myśleć, że robią wszystko OK. Jak 10 razy w ciągu dnia ktoś go strąbi to w końcu może coś do niego dotrze.
A propos wątku z pieszymi. Mój ojciec miał kiedyś taką sytuację, że jedziemy razem w nocy przez jakąś wioche, droga nieoświetlona, z naprzeciwka jedzie samochód i oślepia i nagle ojciec zaczął hamować do 0 km/h prawie z piskiem. Na początku myślałem, że zwariował - hamuje ostro na prostej drodze ? Potem okazało się, że na naszym pasie leżał okrakiem jakiś miejscowy menel zalany w trupa !!! Jak ojciec go zobaczył tego nie wiem, ale uniknęliśmy tragedii, bo co z tego, że wina tego menela jak ma się świadomość do końca życia, że się kogoś zabiło ...