Tomek napisał(a):
PS. W kalafiorni (US&A) za 160km/h na autostradzie albo zmiane pasa stylem warszawskim to jest od 5 do 90 dni w areszcie a wy tu biadolicie o 24 punkciki i mozliwosc praktycznie bezkarnego zamykania licznika gdzie tylko sie da

Bez obrazy
Tomku ale nie jesteśmy w Kaliforni i nie mamy 8 pasmowych autostrad, poza tym co ma do Polski Kalifornia??
Jeździłem w Brazylii, Argentynie i Urugwaju wszędzie drogi o niebo lepsze niż u nas (ponoć kraje 3ego świata) w miastach takich jak Buenos Aires drogi mają po 6 pasów w jednym kierunku, każdy jeździ jak chce, kierunkowskazy są dla ozdoby a na drodze dominuje prawo szybszego i większego.
Czy to znaczy, że powinniśmy iść w ich ślady?? Nie, tak jak nie mamy co patrzeć na Kalifornie (daleko nam do niej).
Jesteśmy na swoim podwórku i interesuje nas, to co się na nim dzieje, nie interesuje mnie co dzieje się "za płotem".
A mi nie podoba się np: fakt, ze policja chowa się po krzakach i bierze łapówki od "miejscowych".
Jak mamy być tacy sprawiedliwi to wobec wszystkich, niech władza zacznie porządki od siebie, bo na razie to kierowcy za wszystko płacą, a jak zaczną tak zabierać te prawka, to ciekaw jestem kto władzę będzie utrzymywał??
Tomek napisał(a):
mozliwosc praktycznie bezkarnego zamykania licznika gdzie tylko sie da

Nikt nie mówi o zamykaniu licznika, wystarczyłoby dostosowanie dróg do sprawnego poruszania się, nie mówię o cudach, 2 pasy i ograniczenie do 110km/h usprawniłoby na tyle, poruszanie się po drogach, że nie byłoby sensu jeździć szybciej, wówczas mogliby wprowadzać nowe ustawy i zabierać prawka, ale wszystko trzeba zrobić od podstaw a nie ciągle się nad kierowcami pastwić
