Cytuj:
Nie chce mi sie kopiowac czy przepisywac.
Czytać Ci się też nie chciało, a szkoda.
Cytuj:
Jak masz chwilke czasu to zapytaj wujka google o frazy "strajk rolnikow" albo "powod strajku rolnikow" bo nadal smiem twierdzic, ze slabo sie orientujesz w sytuacji
Ostatni raz piszę: nie interesuje mnie powód ich strajku, bo jaki by nie był - samo wykonanie jest karygodne. Oni chcą czegoś od władzy, czy ode mnie? Bo to mi blokują dojazd do pracy, czy np. dzieciakom w autobusach do szkoły.
Cytuj:
a to co napisales wyglada troszke inaczej w realu
Rozumiem, że Ty śmiesz twierdzić, że wiesz lepiej ode mnie jak to wygląda w realu, bo przeszukałeś google...?

Człowieku, ja tu ku**a mieszkam. Poza tym nie wyglądało, tylko wygląda - dzisiaj ciągnęli się przez Wojska Polskiego spowalniając ruch.
Cytuj:
I co to znaczy "damskie postrzeganie swiata"?
Napisałem w tym samym zdaniu co to znaczy. Damskie znaczy emocjonalne, uczuciowe.
Dlatego kobiety są z reguły socjalistkami i chciałyby państwa opiekuńczego, żeby wszystkim rozdawać nie zastanawiając się, czy w ten sposób się rzeczywiście cokolwiek poprawi, czy pogorszy - ważne, że oni "są tacy biedni i mi ich szkoda", liczy się impuls i zaspokojenie emocji. Gorąca głowa i brak obiektywnego, długofalowego myślenia. Brak zrozumienia jakichkolwiek podstaw ekonomii, a zamiast tego frazesy w stylu "każdy człowiek ma uczucia i trzeba mu pomóc". Wiara w to, że istnieje cokolwiek darmowego, jak "darmowe szkoły"; myślenie, że pieniądze biorą się z nieba.
Cytuj:
Czy ty masz zapedy w stylu "rasy panow"
Gdybyś przeczytał mój poprzedni post, to wiedziałbyś, że dokładnie odwrotnie. To nie moje dzieci mają 80 czy tam 85% zniżki na przejazdy kolejowe. Moje dzieci są więc gorsze? I kto jest teraz Rasą Panów?
Cytuj:
kazdy kto ma gorzej i walczy o poprawe bytu jest dla ciebie wrogiem, ktorego trzeba unicestwic
Po pierwsze - oni mają lepiej ode mnie, a nie gorzej. Płacą mniejsze podatki, mają jakieś dodatkowe przywileje, dotacje i znacznie większy majątek zazwyczaj.
Po drugie tak - każdy, kto walczy o poprawę bytu moim kosztem jest dla mnie wrogiem.
Walczą o poprawę swojego bytu blokując mi przejazd? Czyli traktują mnie jak podrzędne gówno, którego czas i nerwy się nie liczą, a ja mam ich kochać? Nieważne, że utrudniają życie mieszkańcom, ważni jesteśmy tylko MY, ROLNICY! Patrzcie na nas, jak mamy źle! Takim tokiem rozumowania dojdziemy do wniosku, że nie wolno winić Niemców, że chcieli zwiększyć sobie w ubiegłym wieku Lebensraum, bo oni tylko chcieli polepszyć swój byt.
Cytuj:
Mam kolegę rolnika i nie narzeka - świetne auta i ładny dom. Mam zanjomych sadowników - Ci to już przesadzają z autami.
Oczywiście, przecież to nie są żadne biedne żuczki.
Poza tym, na koniec tego OT dodam, żebyście pamiętali o tym, że jak ktoś chce wyszarpać dla siebie jakieś dodatkowe przywileje czy pieniądze (ogólnie, już odbiegając od tego konkretnego strajku) to on domaga się, żeby to jemu zwrócić więcej ze skradzionych nam wszystkim pieniędzy. Jeżeli np. kolejarze jutro wyłudzą tupaniem nóżkami darmowe przejazdy i to nie tylko dla całej rodziny, ale i dla znajomych, to ta strata zostanie dopompowana z budżetu. To trochę tak, jakbyście szli z kilkoma kumplami i nagle napadli by was rabusie i zabrali wam wszystkie pieniądze, a wasi dwaj kumple zaczęliby z nimi negocjować, żeby oddali chociaż część pieniędzy, ale wyłącznie im, reszta grupy się dla nich nie liczy. Byliby później dalej waszymi kolegami? Bo moimi nie.
No i tak należy na to patrzeć. A w ogóle, kto im każe siedzieć na tych wsiach skoro cierpią tam katusze? Niech sprzedadzą swoje pierdylion hektarów ziemi i sprzęt za setki tysięcy złotych i przeprowadzą się do miasta, gdzie jest tak lekko, że pieniądze spadają zamiast deszczu i każdy leży tu przyrodzeniem do góry (szczególnie na takim zadupiu jak Szczecin, w którym bezrobotnych jest więcej niż miejsc w tramwajach). Niech się tym zajmie ktoś, kto umie lepiej i jemu się będzie opłacało.