BMW Sport

Forum dyskusyjne fanów marki BMW

Teraz jest 4 maja 2025, 13:17

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1




Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Czy wyciĂŞcie drzew przy drodze poprawi bezpieczeĂąstwo?
Tak 79%  79%  [ 37 ]
Nie 21%  21%  [ 10 ]
Liczba głosów : 47
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 19:46 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Cytuj:
Trzeba się zdecydować czy rozmawiamy o miejskiej ulicy z chodnikiem czy o drodze poza obszarem zabudowanym

I to jest przede wszystkim podstawa dyskusji, gdyż drzewa na poboczu są wszędzie i nie tylko w obrębie terenów zabudowanych, choć jak pokazują fotki powyżej nawet i w terenach zabudowanych co niektórym drzewa i słupy prze szka dza ją.

Cytuj:
Myślę że wynik ankiety broni się sam i można zakończyć niepotrzebne spory

Broni się sam do ogólnej tematyki związanej z drzewami na poboczu i w oparciu o opinię każdego z Nas......będącego kierowcą.
Z innych punktów spostrzegania tej problematyki zachodzą pewne wątpliwości.....np przechodnie jednogłośnie powiedzą, że gdybyśmy jeżdzili wolniej i bezpiecznej to wypadków również mogłoby być mniej.

To tak samo jak z ustawą o codziennym obowiązku jazdy na światłach......miała się przyczynić do zmniejszenia ilości wypadków na drogach a stało się wprost przeciwnie. Ostatecznie służy tylko Naszej pewności bezpieczeństwa, że jesteśmy widziani i Nas widzą.......szkoda tylko, że wszystko musi być na psymus, bo zwolennicy tak chcą.
Po wrzuceniu przeze mnie danych o sytuacji na drogach po wprowadzeniu statystyk z ubiegłego roku, kiedy to przepis obowiązywał, w temacie tym zapadła cisza.

Jeśli wytnie się drzewa a wypadków i tak nie będzie mniej, bo zawsze jest coś tam, to kto w takiej sytuacji poniesie koszta wycinki drzew i uszczerbku na środowisku......wtedy dopiero greenpeace da Nam popalić.

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 19:47 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
Luciu, bo to wlasnie o to chodzi, zeby postukac po klawiszach, i z inteligenckim uśmieszkiem zapodawać kolejne nic nie wnoszące dygresje.
Dlatego nie dziw się że ci co są za drzewami na poboczach, mieszają do tego drogi osiedlowe, jak ta ze zdjęć. Ponieważ nie umieją myśleć logicznie, to i nielogiczne są próby argumentacji.

Luciu ten 10m pas poboczy, to po prostu zastosowanie definicji drogi znanej z inżynierii transportu.

A propo's specjalistów od energii, czytalem jak ktos ostatnio napisal, ze auta kiedy się zderzają przy 70 km/h ze sobą, to w sumie jakby jedno z nich walnęlo w stojące jadąc 140 km/h.

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 19:58 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
A Ty Boogie, co takiego inteligentnego w chwili obecnej wystukałeś i dodałeś do dyskusji za argumentacje związane w temacie??
.....tylko tyle ??
Cytuj:
Luciu ten 10m pas poboczy, to po prostu zastosowanie definicji drogi znanej z inżynierii transportu


Możesz mi powiedzieć od kiedy ta owa definicja istnieje i dlaczego w takiej sytuacji nie ma ona zastosowania w Naszej infrastrukturze drogowej ??

Pytam, bo nie siedzę w inżynerii drogowej, a to co piszę opieram na tym co widzę, dostrzegam i o czym słyszę składając to wszystko do jednej kupy, którą przedstawiam z własnego punktu widzenia.......takie jest moje zdanie i dyskutuję na temat problemu.......nie wchodząc na czyjąś inteligencję.

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 20:00 
Cytuj:
A propo's specjalistów od energii, czytalem jak ktos ostatnio napisal, ze auta kiedy się zderzają przy 70 km/h ze sobą, to w sumie jakby jedno z nich walnęlo w stojące jadąc 140 km/h.


ktokolwiek to napisał, napisał głupotę.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 20:34 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Boogie
Nie mam zielonego pojęcia kto tak napisał, ale jeżeli jest to Twoja przyczepka do tego co ja napisałem kiedyś, to niestety spudłowałeś i dowodzi to temu, że nie czytasz tego, co piszą inni......a takie mam niestety wrażenie, bo coś w ten deseń przytoczyłem.
Wklejam swój tekst:
Cytuj:
Jadę sobie 90km/h, bo moim zdaniem stan drogi na to pozwala, i z drugiej strony również ktoś jedzie tym tunelem wychodząc z podobnego założenia. Nagle jeden z Nas traci panowanie nad kierownicą......do czego dochodzi ?? Do zderzenia dwóch pojazdów przy sumie prędkości 180km/h
.......i nic więcej.

Oczywiście mowa tu o sumie prędkości względnej dwóch obiektów zbliżających się do siebie.
Tu masz linka http://www.daktik.rubikon.net.pl/Slowni ... dkosci.htm jak Jasio i Stasio przedstawiają obliczenie prędkości względnej.

To tyle w kwestii wyjaśnień.

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 23:18 
Offline
Specjalista
Avatar użytkownika

Posty: 4257
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: M6
Kod silnika: S85 S62 M60
Garaż: było: M5e39 '01,
e34 540i '94
OK, Panowie, ja już napisalem com mial napisać,

Jeżeli uważacie że macie racje, spoko
Na szczęście widzę że zaczyna się zmieniać i wycinki drzew są jednak robione.
Środowisko na tym nie ucierpi, i drzewa będą w lesie i krajobrazie, nie na poboczu.

Jeśli niektórzy tu nie kumają, że droga to pewien zespól urządzeń technicznych, po tym jak pisalem o tym dziesiątki razy, nawet kiedyś wysmażylem dość spory elaborat, to nie widzę sensu opisywania tego po raz kolejny

Wyjaśniam, ktoś tu nazwal Roberta specjalistą o energii, a ja sobie przypomnialem wlasnie to co zacytowal Robert, mialem wtedy na to zwrócić uwagę, ale dalem sobie spokój.
W linku jest dodawanie wektorowe prędkości, które zresztą dla wielkich prędkości nie jest prawdziwe.
W przypdaku kolizji mamy do czynienia z energią, i dlatego dwa auta jadące z prędkością 90 km/h, zderzające się czolowo, zderzą się z sumaryczną energią równą tej, jaka powstala by, gdyby pojedynczy samochód uderzyl w inny stojący, jadąc 127 km/h.
Więc 90km/h + 90 km/h = efekt 127 km/h.

_________________
Obrazek

http://imageshack.com/a/img689/1772/78er.jpg

Sprzedam MANUAL 6-b z M5e39 ~ 3.000 PLN


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 23 marca 2008, 23:39 
Boogie napisał(a):
Wyjaśniam, ktoś tu nazwal Roberta specjalistą o energii, a ja sobie przypomnialem wlasnie to co zacytowal Robert, mialem wtedy na to zwrócić uwagę, ale dalem sobie spokój.
W linku jest dodawanie wektorowe prędkości, które zresztą dla wielkich prędkości nie jest prawdziwe.
W przypdaku kolizji mamy do czynienia z energią, i dlatego dwa auta jadące z prędkością 90 km/h, zderzające się czolowo, zderzą się z sumaryczną energią równą tej, jaka powstala by, gdyby pojedynczy samochód uderzyl w inny stojący, jadąc 127 km/h.
Więc 90km/h + 90 km/h = efekt 127 km/h.


Robert pisał o prędkości względnej i bzdur nie napisał. A wielkie prędkości, do których mechanika klasyczna nie ma zastosowania, no raczej prędko nie będą do osiągnięcia przez samochody.

Jeśli chodzi o energię kinetyczną, bo potencjalna=0, gdy samochód jedzie po jezdni i się nie odrywa od niej, to wyraża się ona Ek=0,5*m*v^2. We wzorze pojawia się kwadrat i gwoli wyjaśnienia skąd się te 127 nagle wzięło-> 90^2+90^2=127^2 w przybliżeniu.

a jeszcze odnośnie drzew. prawdą jest co kyo napisał, tzn. uderzając w drzewo bilans energii musi być cały czas taki sam. po uderzeniu, drzewo nie przesunie się o ileś tam metrów, ani nie odkształci, jedynie zdrapana kora pochłania ułamek energii, dlatego cała reszta idzie na odkształcenia plastyczne w aucie, a co za tym idzie wiadomo, dlatego jestem ZA ich wycięciem, ale nie wszędzie.

btw. mnie nazwano specem od energii.


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 01:24 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
Cytuj:
W linku jest dodawanie wektorowe prędkości, które zresztą dla wielkich prędkości nie jest prawdziwe

Oczywiście poprzez określenie "wielkimi prędkościami" należy rozumować prędkość światła.
W tym przypadku wystarczy Nam zastosować wzór na obliczenie energii kinetycznej (Ek) ciała (pojazdu) o pewnej masie (m), poruszającego się ze stałą prędkością (v).

Ek = mxvdo potęgi drugiej/2

Zakładając, że oba auta jadą z tą samą prędkością i posiadają tę samą masę można obliczyć ich energię kinetyczną.....dla każdego z nich.
Przyjmijmy więc, że jadą z prędkością 90km/h (25m/s) i posiadają masę 1200kg
Ek = 1200 x 8100 (90 do potęgi drugiej) /2 = 4860000 J (dżuli)

Tyle wynosi energia kinetyczna jednego auta. W chwili uderzenia należy zsumować energię obu aut, co da rzeczywistą energię zderzenia .....9720000

Załóżmy, że jedno z aut stoi w miejscu a drugie przemieszcza się z prędkością 180km/h (50m/s)
Energia kinetyczna stojącego auta wynosi zero, z racji faktu, że nie posiada żadnej prędkości.......w związku z czym energia kinetyczna auta jadącego z prędkością 180km/h wynosi 19440000 J (dźuli). Jak widać jest dwukrotnie większa od energii zderzenia dwóch aut jadących naprzeciw sobie z prędkością 90km/h każde.

Jaka więc musi być prędkość auta, które uderzyłoby w stojący samochód (który po przyjęciu energii uderzenia nie zmieni swojego położenia, czyli będzie stał jak kamień) z energią taką samą jak dwóch aut jadących z prędkością 90km/h ??
Zamieniając pozycje we wzorze, aby obliczyć prędkość auta wynika jasno:
(9720000x2)/1200 =16200......wyciągając pierwiastek z tego wychodzi w przybliżeniu 127,26km/h

I to jest mniej/więcej dokładne obliczenie prędkości auta podczas zderzenia z drugim stojącym autem, opierając się na obliczeniu jego energii kinetycznej.

Dla dokładnego obliczenia należałoby brać pod uwagę dokładnę masę auta, ewentualnie obu aut, strefy zgniotu i absorbujące energię uderzenia w każdym z aut, prędkość aut po zderzeniu, gdyż wiadomo, że odbiją się od siebie.

Ale to polecam na lekcjach fizyki :P

Z fizyki nie byłem taki zły.....uwielbiałem ten przedmiot jak matematykę a w latach późniejszych elektrę :hyhy:
Gdy przyszło maszynoznawstwo to już zacząłem się nudzić :( i tu pojawiło się BMW :D

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 01:47 
robertbmw napisał(a):
a w latach późniejszych elektrę :hyhy:


:przestraszony: :wstyd: :kijemgo: :19: :21:

elektra :45:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 01:52 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 2826
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: e36
Kod silnika: 320i
wiecie...chodzi o to ze to jest bron obusieczna...wyciecie drzew to raz a nadmierna predkosc to dwa...trzeba poprostu czasami zwolnic :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 01:55 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
..::CZARNY::..,
Ładunek elektryczny Ci skoczył do wysokiej wartości..........idź się rozładuj poprzez kontakt z ziemią i wróć.


Nie wiem, co w Tobie siedzi za kondesator, ale trzymasz się jak akumulator :hyhy:


No.








.......tylko WRÓĆ !!!!

:rotfl:

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 01:59 
Offline
Przyjaciel forum

Posty: 2826
Lokalizacja: Warszawa
Moje BMW: e36
Kod silnika: 320i
robciu jestes za wycinką czy nie ? bo jestem w ogromniej mnejszosci i szukam poplecznikow:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 02:01 
robertbmw, weź uspokój się, bo zaraz sprawdzę Twoją wytrzymałość na skręcanie, rozciąganie, ściskanie i zginanie i wyznaczymy Twoją wytrzymałość zmęczeniową i hipotezy Hubera naprężenia dopuszczalne :rotfl:


Góra
  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24 marca 2008, 02:26 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
eminencja jones,
Za wycinką nie jestem, więc tkwię w mniejszości.
Drzewa całkowicie problemu nie rozwiążą. Pozostaną inne przeszkody, których łatwo "wyciąć" się nie da.
Zresztą jest to nie pierwszy i nie ostatni przykład tego, że dla zwiększenia bezpieczeństwa tym, którzy nie potrafią pojąć, że sami dla siebie stanowimy zagrożenie, Nasze wspólne środowisko dostaje po tyłku.
To My wymyśliliśmy auta i drogi po których nimi jeździmy i to My sami zabijamy się w tych "metalowych Puszkach".......w końcu auto, to nie czołg.
Obecnie koncerny samochodowe dbają o to w produkcji własnych aut, które kupujemy, aby były coraz bardziej bezpieczniejsze. Niestety to bezpieczne doposażenie ma swoje granice, w których się sprawdza, czyli prędkość zderzenia, do których są dostosowane, a My jeżdzimy coraz szybciej. Nie pojmujemy tego, że nawet tak bezpieczne auto, tego bezpieczeństwa Nam nie da, jeśli te granice nagminnie będziemy przekraczać. To nie jest problem drzew, słupów, jazdy na światłach czy bez......to jest problem, który tkwi w Nas.

Cytuj:
bo zaraz sprawdzę Twoją wytrzymałość na skręcanie, rozciąganie, ściskanie i zginanie i wyznaczymy Twoją wytrzymałość


Czarny!!!

Sprawdziłem w wikipedii, i niedoszukałem się niczego o "kręceniu wora".......

......ale jak chcesz, to mogę dorzucić.......a raczej Ilona dorzuci, jak Cię dorwie, teorię "Ms agrafka" o oddziaływaniu ciał w skutek nagromadzonej do czerwoności energi elektrycznej w organiźmie człowieka poprzez energię kinetyczną ruchu ręki na drugie ciało swobodnie stojące na siekierkowskim za pomocą kliknięcia myszki :niepewny:
:zakrecony:
coś namieszałem.....

....i dobrze :]

:rotfl:

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25 marca 2008, 09:28 
Offline
Forumowicz
Avatar użytkownika

Posty: 452
Lokalizacja: Bilgoraj/lubelskie
Macie racje nie wycinajmy drzew!!! Przecież to natura!!! Niech one będą bezpieczne a ludzie niech giną (mają większe zdolności prokreacyjne niż drzewa). Gdyby wszyscy tak myśleli to do tej pory siedzielibyśmy w jaskiniach. Niestety żyjemy w XXI wieku i dzięki bogu jesteśmy na tyle rozwinięci że możemy sobie podporządkować świat do naszych potrzeb. Jeśli wycięcie drzew przy drogach zmniejszy na nich śmiertelność - wycinać!! Kiedyś drzewa były sadzone przy drogach by zmęczony wędrowiec mógł w cieniu odpocząć, teraz mamy hotele więc drzewa są zbyteczne. Jeżdżąc po szwabach nie widuje drzew w odległości 3m od jezdni ciekawe dla czego?hmm no tak bo to zachód jest i ludzie tam 20 lat temu doszli do wniosku że to niebezpieczne zjawisko a co u nas? będzie się spierał jeden z drugim że to natura i nie można niszczyć. Jak tak bardzo o nią dbasz w weekend saperka szczepki i do lasu - nowe drzewa sadzić. Tam ich nikt raczej nie wytnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25 marca 2008, 12:10 
Offline
Zacna persona forum

Posty: 1614
Moje BMW: kiedyś było
Z tym wycinaniem drzew to tak jak z kontrolą trakcji - wszystkich nie uratujemy, bo jak ktoś całkowicie przesadzi z prędkością, to go nic nie uratuje. Jednak uratuje tych, którzy tylko lekko przesadzili.

Swoją drogą każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Można przecież zrobić chodniki po obu stronach jezdni z wysokimi krawężnikami, ale w przypadku debila który jedzie "na trzeciego" kierowca jadący z naprzeciwka nie będzie miał gdzie uciec.
Podobnie z barierami energochłonnymi. Poza tym bariery te utrudniały by ruch pieszych, a trzaskanie przejść co 500m utworzyło by ewentualne zagrożenie, gdy ktoś trafi w miejsce gdzie bariera się zaczyna.
Idealnym rozwiązaniem były by drogi, gdzie są po 2 pasy w jednym kierunku i obustronnie są ograniczone barierami, a przejścia dla pieszych są nad drogą. Niestety to się nigdy nie zdarzy, bo to nie jest tania impreza i w naszych realiach niewykonalne.

Problem nie leży w samochodach, drogach, drzewach i barierach, lecz w nas. Dużo ludzi po prostu nie potrafi jeździć lub jeździ zupełnie bez wyobraźni. To jest prawdziwy problem i z tym powinno się walczyć. Jak? Wsadzamy takich kierowców do auta na torze i niech się uczą jeździć i panować nad samochodem przy prędkościach, z którymi jeździ się po naszych drogach. Żałosne 50km/h na kursie i egzaminie niczego nie uczy - zupełnie niczego. Przy takiej prędkości mój samochód ledwo się ciągnie na 4 biegu i muszę wbijać 3. A przecież praktycznie każda skrzynia ma teraz 5 biegów!

Jak już pisałem w temacie o światłach, zdarzają się trasy, gdzie bezpieczna prędkość przelotowa wynosi 80km/h, ale jadą po nich samochody z prędkością 50km/h. To one pośrednio stwarzają zagrożenie, bo zmuszają wszystkich innych do manewru wyprzedzania, który przy dużym ruchu nie jest specjalnie bezpieczny. Dlaczego na drogi szybkiego ruchu nie wpuszcza się pojazdów wolnobieżnych? By nie stwarzały zagrożenia i korków. Podobnie powinno być na pozostałych drogach.
Przykład z pierwszej lepszej trasy - jedzie sobie kilka/kilkanaście samochodów jeden za drugim. Wszystkie jadą po 100 km/h, bo droga na to pozwala. Każdy kierowca zrelaksowany słucha sobie radia i cieszy się, że w stosunkowo krótkim czasie dotrze do celu. Większość kierowców nie wyprzedza przy tych prędkościach, bo czasu to zbytni nie skraca, a tylko rośnie spalanie. Nagle na środku drogi wyrasta jakiś staruszek lub jakaś pani w maluchu z prędkością 50-60km/h. Jest hamowanie i jest stres bo miła i spokojna jazda zamienia się we wleczenie się i czekanie na okazję do wyprzedzania. Ci bardziej porywczy spróbują przy okazji wyprzedzić kilka samochodów na raz by nadrobić stracony czas. A nawet jak bezpiecznie wyprzedzi, to zdenerwowany sytuacją będzie chciał odreagować i nadrobić stracony czas jadąc szybciej niż wcześniej. Wtedy jeden błąd w dostosowaniu prędkości, moment nie uwagi i nieszczęście gotowe. I cały obrazek spokojnej i bezpiecznej jazdy bierze w łep. Chyba każdy kto dużo jeździ przyzna mi rację, że takie zdarzenia są częste na naszych drogach.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26 marca 2008, 00:20 
Offline
Specjalista

Posty: 2903
ULLISSES,
I nie tylko takie zdarzenia się trafiają.

Najpopularniejszym zjawiskiem jest wyprzedzanie na lewym pasie drogi dwupasmowej.
Jeśli ktoś toczy się z prędkością 80 km/h i zamiast jechać prawym pasem to pocina lewym, który służy do wyprzedzania, to osoba jadąca za nim ze znacznie większą prędkością nie zastanawiając się nawet łyka go z prawej strony.
Ten ktoś jechał lewym pasem, bo na prawym są koleiny.....rozumiem, droga jest nieciekawa a lewy pas jest lepszy. Z tym, że jeśli widzi we wstecznym lusterku (o ile widzi), szybko zbliżające się auto, to niech zda sobie sprawę z faktu, że musi zjechać na prawo, bo uniemożliwia jadącemu z tyłu manewr wyprzedzania bez zwalniania. A wyprzedzanie na prawym pasie z większą prędkością, na której są koleiny stwarza jeszcze większe zagrożenie dla wyprzedzającego i wyprzedzanego również.

Kwestia "wbijania się" na chama na lewy pas, którym z tyłu jedzie szybko zbliżające się auto, to też głupota z mianem tępoty nakierowana ku samobójstwu. Czy ktoś, kto jedzie na prawym pasie za maluchem jadącym 70km/h i próbując wbić się na lewy pas przed nadjeżdżającym z prędkością 140km/h autem, zdaje sobie sprawę z tego, że wymusza hamowanie z ogromnej prędkości , które może doprowadzić do wypadku ??

To wszystko jest zjawiskiem bardzo popularnym co wynika z braku kultury jazdy. Droga nie jest Nasza (każdego z Nas) i należy się liczyć z tym, że korzystają z niej inni kierowcy.

_________________
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecność"


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 77 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4


Wszystkie czasy w strefie UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zalogowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  
Powered by phpBB © phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL