BMW Sport

Jako, że jestem wybitnie skiśnięty, to nie chce mi się cytować. Adam i qqiz - naprawdę chciałbym żyć w Waszym świecie, szkoda, że jest nierealny dla gatunku Homo Sapiens.

Witam


Załóżmy że nie ma pieniędzy i uchyla się od odpracowania (w dup.e ma powiedzmy ,odśnieżanie chodników o 4 rano)
Nie stawia się 3 razy nie ma usprawiedliwienia. Do widzenia idziesz do paki. I trafia taki 24 latek ,młodociany pierwszy raz osadzony do oddziału penitencjarnego np. w Nysie .
Jeśli miał kasę na bardzo drogi dopalacz , to jego życie na zewnątrz zdecydowanie różni się od tego w więzieniu . Mała śmierdząca cela, usrany kibel ,6 metrów kwadratowych na 4osoby , a nowi towarzysze w celi jeden pochlastał żyletką żonę ,drugi zgwałcił sąsiadkę a trzeci to w ogóle nie kuma że jest w więzieniu. Szybko go zabrali , na jego miejsce do celi trafił prosto ze śledczaka, wielki łysy kark za rozboje i haracze. Uwierz mi w takim doborowym towarzystwie 24latek który generalnie nigdy nikomu nie zrobił krzywdy, zajmie najniższy poziom w hierarchii celi.
Przeżyje taki szok termiczny że zrobi wszystko aby wyjść i nigdy tam nie wrócić.
Będzie miał sporo szczęścia jeśli nie trafi na mocno „wygłodniałych seksualnie typów” inaczej szybko nauczy się robić loda. Psychologia celi jest taka zostałeś cwelem robisz co do ciebie należy i tylko my w celi wiemy kim jesteś. Opór ? Dowiadują się wszyscy ,na spacerniku wieści się szybko rozchodzą.
Oczywiście szybko stanie na wokandę i zostanie wypuszczony na zewnątrz . Dostanie kuratora i obowiązek spłaty długu wygenerowanego swoją głupotą. Do odpracowania nadal pozostaje mu 5000zł . Myślisz że się nie stawi do pracy ? Weźmie dopalacz i przepadnie na 3 dni?
Procedura prosta, albo cała kwota albo odpracowanie i najniższa krajowa -przelicznikiem.
Opcje:
Albo zapłacą rodzice, przyjaciele, babcia........
Albo będzie grzecznie odpracowywał w zieleni miejskiej.........
Ale na pewno zrobi wszystko aby ponownie nie trafić do do celi.

Schemat prosty .
Naturalnie ponieśliśmy koszta osadzając go w więzieniu. Myślę jednak że było warto ,24latek zrozumiał że za głupotę trzeba płacić. Dźwiga nowy bagaż doświadczeń i przede wszystkim dowiedział się co może spotkać każdego .

Pisałem kiedyś.........Może dożyję czasu kiedy będę mógł legalnie kupić dobrą uprawianą z zasadami marihuanę . Usiąść spokojnie w domowym klimacie ,puścić ulubioną muzykę i strzelić z lufy. Pośmiać się, odprężyć a na koniec porządnie wyspać.
Na ten moment mogę legalnie kupić denaturat ,benzol ,podpałkę do grilla, płyn do spryskiwaczy (zimowy daje czadu) przynieść do domu i powoli lub szybko się podtruwać.

Mam wolną wolę i sumienie ,jestem osobą myślącą . Wrodzony instynkt samozachowawczy i odruchy obronne organizmu podpowiadają co złe i kiedy przegięliśmy. (jeśli ktoś nie jest tego świadomy powinien być leczony psychiatrycznie)
Niestety sąsiad ma odmienne poglądy ( eutanazja grzech , aborcja grzech , sex grzech ,zioło grzech, jestem przedsiębiorczy ,zarabiam grzech itd).….. ale wziąć relanium 2 tabletki to nie grzech ,albo wypić "kielona" przed w trakcie i po kolędzie tak tradycja) Spoko ja nie zabraniam mu się modlić ,chodzić do kościoła,z procesją ,na różaniec ,słuchać radia Maryja. Nie zabraniam mu tworzyć wspólnoty i spotykać w moherowym gronie.

Dlaczego on z przewaga stanowiąca większość może manipulować moim życiem, nakazywać i zabraniać. Ubezwłasnowolnia mnie i to jest ok ?

W torebce nie możesz mieć ani grama marihuany , znajdą u ciebie masz przechlapane ,wyłowią spalonego masz przechlapane . A moher może mieć całą torebkę relanium ,i brać kiedy chce .Bo świat jest okrutny „muszę się wyciszyć, dzisiaj wezmę dwie tableteczki i się wyśpię” Ale jeszcze pójdę do kościoła …........... „To piękne brzmienie organ, gdy jestem wyciszony i oglądam te stare freski na ścianach kościoła jestem bliżej Boga ” ….relanium mi pomaga.


Znowu poza tematem...

Pozdrawiam Krzysiek

W jakim sensie nie realny? W tym momencie mnie zaskoczyłeś

Nie jest realny, bo zbyt duża wolność doprowadziłaby do przepełnienia więzień. Nie wiem jak to sobie wyobrażasz, nie wiem jak chciałbyś wyznaczyć granice wolności i jej przekraczania dla tak wielu ludzkich poglądów. Nie ma dla nas lepszej drogi jak wybrana demokratycznymi wyborami, niestety mniejszość musi być pokrzywdzona i się dostosować do większości jak chce z nimi żyć. Jakbym miał pewność, że każdy - ćpając nie będzie tego robił w moim obrębie (np. nie będę musiał tego wdychać w postaci dymu), że nie odbije mu palma na haju i nie zrobi w jakikolwiek sposób krzywdy mi, bądź moim znajomym, czy nie naruszy dobra w.w. osób to byłbym gorącym zwolennikiem legalizacji. Tak samo w przypadku broni palnej i wielu innych kontrowersyjnych rzeczy.

Brak logiki w tym rozumowaniu. Dlaczego niby teraz, przy przytłaczającej już ilości zakazów i regulacji oraz rozrośniętym aparacie przymusu więzienia są mniej przepełnione niżby byłyby w normalnym i prostym (a przez to zrozumiałym dla każdego cepa) systemie?

Nic nie wskazuje na to by się tak stało. Istnały/istnieja takie państwa w których nie było nic szczególnie odbiegającego od normy. Wiadomo, mamy konkretne prawo i trzeba się do niego dostosować. Dziś praktycznie każdy nasz krok jest normowany milionami przepisów. Pamiętaj że prócz prawa pisanego istnieje prawo zwyczajowe, zasady moralne, kultura itd. a za rażące ich narauszenie grożą nie mniej dotkliwe kary narzucone przez społeczeństwo. Nie można przyjmować że człowiek jest bezmózgim bydłem które bez szeregu nakazów i zakazów nie umiał by się zachować. Im więcej durnych przepisów tym mniejszy szacunek do prawa. Dziś sporą ich część uważa się za dobry żart a to co wyprawiają biurokraci z Brukseli traktuje się z przymrużeniem oka. Zdziwienie następuje gdy ktoś postanowi je wyegzekwować. Po co nam to wszystko?

Bardzo ciekawa teoria. Z twojej wypowiedzi można wnioskować że jesteś demokrata jednak nie rozumiesz istoty demokracji. Oczywiście zgadzam się z Tobą po części z tym że ja demokracje uznaje za jeden z gorszych możliwych ustrojów.

Znów się powtarzamy, to samo mamy po alkoholu. Człowiek zachowuje sie nie racjonalnie i agresywnie. Czyli idąc ta drogą powinien być zakazany. Ja na natomiast z badań empirycznych z "narkotykami" mam inne doświadczenie, wręcz przeciwne. Z góry mówię że nie ze wszystkimi bo chemii nigdy nie ruszyłem. Idąc Twoim tokiem rozumowania te narkotyki powinny być legalne. Dlaczego nie są a alkohol jest?

adas,zaloz partie,wygraj wybory i wproadz nowe prawo legalizujace to co mowisz
my trzymamy kciuki a ty do roboty ,w koncu przestaniesz zasrywac forum
powodzenia

Witam
jiGsaw, Kiedyś w innym temacie ,bardzo podobnym poznałem Twoje stanowisko szanuję to jesteś wolny ...niczego nie nakazuję Ci ani nie zabraniam.



Byłbyś ale nie jesteś ,wyimaginowane obawy ,Twój światopogląd stawiają Cię po stronie ludzi którym po protu odpowiada ograniczona wolność.
Więc w ogóle bądźmy za zakazem wpuszczania angielskich kierowców do kraju bo może im się pomieszać i zostaniesz poszkodowanym w czołowym zderzeniu .Zabrońmy chodzić ulicami bez kasku bo ktoś może rzucić ceówką z dachu. Zabrońmy latać smoltami bo ten może spaść na twój dom. Zabrońmy się opalać ,bo jak zaśniesz na plaży albo przesadzisz ,zjarasz się i będziesz potrzebował pomocy medycznej . W ogóle zabrońmy wychodzić na słońce bo grozi nam udar i na mróz bo odmrozimy sobie ręce.

Można by tak bez końca ....... Gdy towarzystwo zbiorowo na weselu się skuje wódą ,impreza udana ... nikt tu nie powie o zagrożeniach . W boksie tłuką się po gębach ... widowisko jest super , nikt nie mówi o skutkach ubocznych. Kaskader może wyczyniać cuda na pograniczy śmierci ...piękne , ma talent. On może! wszyscy patrzą , wielu kiwa głową ale jest ok.

Wszystko to indywidualny punkt widzenia . Facet jak przeleci jakąś laskę na boku to jest maczo i ma branie . Jak ma ochotę puknąć coś to spoko ,wyrwie coś , zagada i zrealizuje akceptowalny plan , ale jest koleś. A jak laska puknie coś na boku to puszczalska i dziwka.

I zawsze przy takich tematach , będą spory . Inne uświadomienie ,inna grupa społeczna, inna kultura .......życie.

Dla przypomnienia , napisałem to dawno .
Szkoda że nic się nie zmieniło na lepsze. Może musi umrzeć jeszcze jedno pokolenie.....



Kiedyś myślałem że warto brać udział w takich dyskusjach. Wierzyłem że może to coś zmienić ,że namacalne przykłady spowodują to że ktoś posiadający odmienne poglądy przemyśli wszystko i wyciągnie wnioski.
Prawda jest niestety taka że zawsze będzie strona prawa i lewa.

Czy robię OT ?

Roger, niestety temu systemowi udaje się wtłoczyć antywolnościowy światopogląd jakimś 95% obywateli.
A to poprzez budowanie strachu, obietnice bezpieczeństwa, beztroski i zbudowania w końcu szczęśliwej utopii. Poprzez systematyczne oduczanie logiki i sprowadzanie dopuszczalnego dyskursu do jednej drogi światopoglądowej. Nawet tu na forum, reakcją na wskazywanie błędów w rozumowaniu, na argumenty i zbijanie absurdalnych przykładów jest odesłanie w Bieszczady albo uwagi o wieku, głupocie czy zasrywaniu forum
No i dochodzi jeszcze jedno: wielka pokusa legalnego rabunku. Sam jestem mniej zaradny i głupszy, ale jak się spiknę z milionem takich jak ja, to się pożywimy kosztem tej garstki zaradniejszych.


Tymczasem należy się spodziewać, że pierwsi nadgorliwi inteligenci już zapłacą za swoją głupotę. Pardon, ich wyborcy zapłacą





A jak się Pan mądrala tłumaczy :


http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... ydent.html

Witam

Nie macie czasami odczynienia z taka sytuacją że ktoś robi coś głupiego a reszta patrzy .......
Jesteś w tym gronie obserwatorów i zaczynasz się wstydzić ,płoniesz ze wstydu. Bo gość robi z siebie błazna ,tak mu współczujesz że twój wstyd za niego narasta do takiego stopnia jakbyś to ty robił z siebie durnia.

Słuchając propagandowych wypowiedzi przygotowanych dla mas , płonąłem ze wstydu. Te nielogiczne wypowiedzi ,te nieprzemyślane działania.Tragedia i kompromitacja na cały świat. Jeszcze wtedy zastanawiałem się co lepiej płakać czy się śmiać.

qqiz, Dziękuję ,poprawiłeś mi nastrój i wskazałeś drogę. Śmieję się , ale nie mam odwagi głośno .
Wiesz dlaczego ?

Pozdrawiam Krzysiek

Co za temat nudy

Na prostym przykładzie, czego prawo nie reguluje. Ponad 50% ludzi, z tego co zauważyłem, przez 80 lat swojego życia nie potrafiło nauczyć się takich prostych zasad społecznych jak to, że chodzi się prawą stroną chodnika albo najpierw się wychodzi/wysiada z tramwaju/autobusu/budynku. Mam im dać broń, narkotyki, samochody rhd? Ja nie dam, są tacy, którzy by dali, a oprócz tego mieli też dobre pomysły (np. jkm, na którego sam głosowałem). Wolny wybór, życie w społeczeństwie to droga kompromisów, nie wyobrażam sobie tego inaczej, jak za głosem większości. Mimo, że nieraz to może nie być dobry głos.

Sugerujesz że należy to unormować prawnie?

Nie, ale Ty pewnie sugerujesz aby znieść ruch prawostronny na drodze.

Nie nauczyli się, bo nie mają inteligencji, ani wrodzonej, ani nabytej. ,,Czego Jaś się nie nauczył, tego Jan nie będzie umiał''. Potem się dziwią tacy ludzie, że idąc lewą stroną, wpadną na kogoś i dostaną z bańki. Podobnie na forum, nie szukając daleko, tutuły tematów. Jest podana forma, ale niektórzy ignorują to, a potem mają pretensje, że temat w koszu.

Z Tobą się jednak nie da
partii, Byle tylko sądy nie wycieły numeru PO i nie zaczeły sypać odszkodowaniami przed wyborami

Jakiej drodze.
Droga jest ograniczeniem wolności, systemem narzucającym kierunek i to którędy masz podążać, to czysta manipulacja.
Precz z drogami



Nie do końca. Ograniczenie wolnoości ludziom głupim nam odpowiada, zwyczajnie wiemy, że ludzie są głupi i trzeba niektórych z nich powsadzać w kagańce.
Etap rozwoju cywilizacyjnego uświadomił nam, że nie jest dobre chodzenie z rewolwerem, pałą, jeżdżenie czołgiem tylko po to bo istnieją w społeczeństwie ludzie głupi, agresywni, na których 'normalny' człowiek będzie usiał uważać.

Wyszliśmy z jaskiń, stworzyliśmy społeczność, ponieważ przeszkadzało nam to że jeden nam włazi do jaskinii która nie jest jego, że wpierdziela się z buciorami w życie.

Dlatego jeździmy 90km/h, dlatgo mamy policję, dlatego mamy szpitale, straż pożarną, system podatkowy (co prawda gówniany) i dlatego walczymy z ćpunami.

Dlatego, bo to uderza w resztę społeczeństwa, które chce być wolne, każda jednostka ze społeczeństwa chce być wolna i chce czuć się bezpieczna. System jaskinia+maczuga oraz rewolwer i 'w samo południe' się NIE SPRAWDZIŁ.

Od jakiejkolwiek utopii jest daleko, społeczeństwo musi mieć wypracowany złoty środek, nigdzie go nie odnaleziono, natomiast wprowadzanie ANARCHII, której pragną qqiz i Adaś to jest cofnięcie cywilizacji i kilkadziesiąt tysięcy lat.

O tak m.in w USA i Szwajcarii mają western, szczególnie w Szwajcarii gdzie ludzie w domach trzymają pełne wyposażenie wojskowe, w tym karabiny

Znowu przywołujesz absurdalny przykład by ukryć swoją ignorancje/niewiedzę?

Właśnie sobie zaprzeczyłeś Mi przeszkadza że ktoś mi się wpierdziela do mojej "jaskini" i wchodzi z buciorami w życie narzucając mi kosmiczne podatki, ograniczając mi wolność wyboru w dysponowaniu moją własności a co za tym idzie uzależniając mnie od państwa.

Był już taki jeden co walczył z wiatrakami. Tylko że nas ta walka sporo kosztuje a efekt jest odwrotny.

Co świetnie wykorzystują rządzący. Jak powiedział Marks "By zbudować socjalizm wystarczy wprowadzić demokracje"

Wytłumacz mi co to za system, na czym polega i dlaczego się nie sprawdził. Pierwszy raz słysze

Dalej to samo. Cofniej się do szkoły, dowiedz się co to jest anarchia i co to jest libertarianizm
http://pl.wikipedia.org/wiki/Libertarianizm Przeczytaj na czym to polega w wielkim skrócie. Pomyśl kilka dni, użyj kilku komórek więcej i pogadamy za kilka dni.

No proszę, zacząłeś używać argumentów jakichś nawet. Przecież ruch prawostronny, światła itp. to nic innego jak ograniczanie swobód obywatelskich, wręcz jawne ograniczanie wolności w biały dzień. Przecież nie można zakładać, że ludzie to głupie bydło i będą sami z siebie źle jeździć, przecież myślą i na pewno sami by się uporządkowali na tej drodze i wiedzieli kiedy mogą jechać, kiedy się zatrzymać, rozejrzeć itp., więc po co im te znaki stop i czerwone światła oraz wymuszona strona drogi do jazdy.