BMW Sport

KotSylwester - od oparów marychy jednak też coś może być, wyboraź sobie mocno zadymione pomieszczenie albo pub gdzie wszyscy zamiast fajek palą zioło, a Ty sam siedzisz z kawką. Jak wychodzisz to już nie wiesz, czy jesteś najarany, czy ta kofeina coś nie teges

Dokładnie, a Tym nie można nazwać nawet - paleniem biernym. wystarczy posiedzieć w takim pomieszczeniu jak np coffe shop

Chodzić na kawę do coffee shopu i się dziwić że się śmierdzi i biernie pali?

Polecam wizytę z dziećmi w winiarni i zakazać pić alkoholu bo są dzieci z wami

Mi się czasem zdarzy być ze znajomymi w pubie i siedzieć z kawką, jak oni piją, bo jestem autem. Prześmierdnę fajkami, no trudno, w najgorszym razie załatwię sobie gardło Jakby palili oni i ludzie naokoło trawę to już bym nie mógł samochodem się z nimi spotykać.

Żarty żartami, ale nie spotkałem się z tym, że na imprezie kierowca nie pije, inni piją, a mimo to od oparów wódki kierowca jest bardziej nawalony, jak pijący.

W przypadku trawy, byłem świadkiem takiej sytuacji, gdzie niepalący pierwszy wykazywał objawy charakterystyczne dla bycia pod wpływem THC... z początku myślałem, że on sobie jaja robi, ale jednak... po pewnym czasie jednak zdałem sobie sprawę, że nie.


Ciężko teraz pomyśleć o takiej sytuacji w kawiarni, ale jak dojeżdżałem autobusem do LO, była pewna grupka osób, która często jarała zielsko w autobusie. Tak, w autobusie PKS-u. Kierowca tylko patrzył dziwnie, ze strachem, chciał coś powiedzieć, ale się bał. Każdy jeden, bo byli różni.

Teraz niech mi ktoś powie, że uzależnieni od jarania nie tworzą złego krajobrazu jakiegoś tam ba, po drugie, co by było, gdyby siedzieli bliżej kierowcy i spowodowałby wypadek przez to?


To też jest pewien problem, który przy ew. legalizacji trawy trzeba przemyśleć

Nie sądzisz kocie?

Trzech ich było, czterech niosło, pięciu kajak, sześciu wiosło.
Ilu było? Ilu niosło? Ilu kajak? Ilu wiosło?

Kiedyś zamówiliśmy tosty w klubie. Tosty były posypane obficie przyprawą. Kumpel wziął paragon zrzucił ze wszystkich tostów przyprawę i wkręcił naszego znajomego że to trafa (zmielona, prawdziwa, naturalna). Zrobił sobie skręta z tytoniem, urwał filtr, paląc zachwalał apotem wyglądał jak nastukany, humor miał itp itd. Autentyk

Rozumiem, że Kyo już dzisiaj po?

a propos haju, jarania, dragów



No to inni moi znajomi parę lat temu takiego młodszego wkręcili, że mają jaranie. Tamten nie jarał, ale chciał spróbować. Zabrali ze sobą jakieś bibułki i majeranek. Wszyscy jarali majeranek, łącznie z młodym. Po chwili, tacy niby tego owego pytają młodego:

-Czujesz coś? Bierze cie?
-No, trochę już tak czuje.........

Tak więc siła sugestii, to jest naprawdę coś niebywałego i zwykła przyprawa może być naszym placebo. To nie ulega wątpliwości.

m.in. w tym filmie na pewno odgrywa rolę http://www.youtube.com/watch?v=_4tnOKy6TcQ

Nie mniej jednak nikt mi nie wmówi, że w zamkniętym pomieszczeniu niepalący człowiek nie będzie pod żadnym wpływem THC.

...i to jest nie mały problem.

Widziałem na discovery fajny test Profesor zaprosił do pubu 20 albo 30 swoich studentów i podzieilił ich na grupki około 5 osobowe na stół, dał im jakieś tam zadanie i przy okazji browar za darmo Z czego tylko jedna osoba przy stole dostawała piwko z alkoholem Po 30 minutach wszyscy przejawiali w swoim zachowaniu stan spożycia Dostali rumieńców, język im się stopniowo rozplątywał... Tak mocna jest siła sugestii.

Paliłem polską trawę, paliłem oryginał z Holandii, paliłem angielską trawę- wsio rawno, nie zauważyłem przepaści co do jakości.

Co do jakości używek w PL, to jako ciekawostkę powiem tylko polska kokaina charakteryzuje się największa czystością na tle innych- europejskich.
No i w PL jest najtańsza.


P.S.
Co do porównania alkoholu i siuwaksu- to pijąc na umór, to alkohol można przedawkować i zapić się na śmierć.
A znany jest wam ktoś, kto przedawkował trawkę i zszedł? Otóż nie- nie da się

yyy... serio? daj linka...

Empirycznie to sprawdź!

Sprawdzałem kilka razy, bezskutecznie no ale będę próbował dalej, może w końcu się uda!

Na umór, na umór trzeba!

próbowałem kończy się awanturami lub... nie wiem czym się kończy

Argument nie do odrzucenia.

muszę się do tego dołaczyć ponieważ w pewnym sensie masz racje, może jak zwykły staf "nie ryje beretu", za to czasami trafi się na jakieś świnstwo "hemik" co naprawde daje to po sobie poznać..
Paliłem wiele traw i szczerze mówiąc nic mi nie zaszkodzilo jestem dobrze uczącym się nastolatkiem.

Polska koka najlepsza, lecz skoro pale nie wciągam, nic innego..
Nigdy nie próbowałem i niemam zamiaru..

100% a nawet 1000% prawdyy..
Ogólnie rzecz biorąc nie słyszałem żeby staf zmieniał kod DNA.
A co do tego że staf nie rośnie byle gdzie, a co bananowiec w polsce urośnie? Żaden argument...
A teraz co żadnej nie rośliny nie wychodujesz pod lampą ?
Śmieszne..
Poprostu jest to polska propaganda, polska stara się utoższamić do USA i dopóki nie będzie legalizacji w USA to u nas też nie będzie..
W Holandii spotkałem wiele ludzi, wielu co pali..
Nie raz wchodziłęm do kofa i spotykałem starszych ludzi po 50 czy 60 lat..
Palili stafa, jedli ciastka z haszem..
A tą bajeczke teraz puszczają w latach gimnazjalnych...
Na koniec, nikogo nie chcę urazić nikogo do tego nie namawiam, poprostu każdy robi to co chce...
Pozdrawiam

Postanowiłem trochę poszperać po forach na temat tego wywiadu i chłopaki polecali także obejrzeć film pt. Requiem dla snu...
Obejrzałem i co jest ukazane w tym filmie to dla mnie wielki szok..
Naprawde efekty da się odczuć..
Tutaj macie link do filmu Online.. http://eonline.pl/video/4619/Requiem-dla-snu-2000
90 minut ale naprawde polecam..

Za tym, żeby palić zielsko, zamiast chlać wódę? Legalizacją?

Dawka jest trucizną, każdy uczeń po szkole podstawowej, gdzie była chemia to wie.