Pułkownik Zuber napisał(a):
Paliłem polską trawę, paliłem oryginał z Holandii, paliłem angielską trawę- wsio rawno, nie zauważyłem przepaści co do jakości.
muszę się do tego dołaczyć ponieważ w pewnym sensie masz racje, może jak zwykły staf "nie ryje beretu", za to czasami trafi się na jakieś świnstwo "hemik" co naprawde daje to po sobie poznać..
Paliłem wiele traw i szczerze mówiąc nic mi nie zaszkodzilo jestem dobrze uczącym się nastolatkiem.
Pułkownik Zuber napisał(a):
Co do jakości używek w PL, to jako ciekawostkę powiem tylko polska kokaina charakteryzuje się największa czystością na tle innych- europejskich.
No i w PL jest najtańsza.
Polska koka najlepsza, lecz skoro pale nie wciągam, nic innego..
Nigdy nie próbowałem i niemam zamiaru..
Pułkownik Zuber napisał(a):
Co do porównania alkoholu i siuwaksu- to pijąc na umór, to alkohol można przedawkować i zapić się na śmierć.
A znany jest wam ktoś, kto przedawkował trawkę i zszedł? Otóż nie- nie da się

100% a nawet 1000% prawdyy..
Ogólnie rzecz biorąc nie słyszałem żeby staf zmieniał kod DNA.
A co do tego że staf nie rośnie byle gdzie, a co bananowiec w polsce urośnie? Żaden argument...
A teraz co żadnej nie rośliny nie wychodujesz pod lampą ?
Śmieszne..
Poprostu jest to polska propaganda, polska stara się utoższamić do USA i dopóki nie będzie legalizacji w USA to u nas też nie będzie..
W Holandii spotkałem wiele ludzi, wielu co pali..
Nie raz wchodziłęm do kofa i spotykałem starszych ludzi po 50 czy 60 lat..
Palili stafa, jedli ciastka z haszem..
A tą bajeczke teraz puszczają w latach gimnazjalnych...
Na koniec, nikogo nie chcę urazić nikogo do tego nie namawiam, poprostu każdy robi to co chce...
Pozdrawiam