darcyn napisał(a):
i nic się nie zmieniło z tego co słysze z opowieści ludzi, którzy jadą tam za pieniądzem
jeśli chodzi o takich, którzy pracują w polu, przy truskawkach, to tak, nie słyszałem, żeby byli zachwyceni
sparco1020 napisał(a):
Mieszkam w rejonie (okolice Fromborka) do którego przyjeżdżają niemcy,
Ja mieszkam w rejonie, gdzie wcześniej byli Niemcy. Polacy, Niemcy, Polacy, Niemcy, teraz znów Polacy, pewnie potem będą Niemcy, ale zaraz pewnie wrócimy. Także kultura, zabudowania, drogi, "poniemieka" jest wszechobecna. Dużo Niemców przyjeżdża, na zloty militarne, nad morze na wakacje, czy tam odwiedzić Heimat. W większości bardzo mili ludzie, kulturalni, taktowni. Bardzo rzadko się zdarza, żeby był sensowny powód do narzekania. Moim zdaniem Polacy jadąc do DE dają więcej powodów do narzekań Niemcom.
Mieszkałem u Niemców w domu na wymianie, Niemiec mieszkał u mnie, mam paru kolegów w DE, pozwiedzałem trochę ten kraj, dowiedziałem się o jego kulturze co nieco- nie są wcale tacy źli, jak to niektórzy demonizują. Trzeba naprawdę mieć w sobie sporo zawiści, żeby twierdzić, że z nimi się nie da żyć.
Co najlepsze, odnośnie pogardy dla Polaków- przeciwnie, oni mają na tyle taktu, że byłem traktowany (a przynajmniej tak czułem) jak większy kosmita w US i A, mimo, że tam doskonale znałem ich język, a w DE nie, w DE wiedzieli co to Polska (w US i A znali polską kiełbasę, ale co to polska, czy bhutan, czy namibia, to jeden [cenzura] dla nich). Niemcy cokolwiek kojarzą z historii i potrafią ją docenić.
Moja wypowiedź tyczy się przede wszystkim zachodnich Niemiec. Co do wschodnich- wolę się nie wypowiadać.
Jak Polak się umie wysłowić- szanują go. Jak przyjechał burak zbierać truskawki- wiadomo.
Jeffrey napisał(a):
Niektorzy nie lubia niemcow , bo nie poznali jeszcze zydow.
I prosze mnie nie uwazac za rasiaste.
hehe to inna sprawa

nie zrozumcie mnie źle, ale mnie wkurza, jak ktoś gada, a nawet Niemców nie poznał. Np. mieszkańcy centralnej Polski. Nigdy tam nie byli, lub raz, po samochód, lub 10 minut pośrednim lotem przez Monachium, lecz ich wiedza o tym kraju ogranicza się do filmów na discovery z WŚ II.