Problem wygląda tak: jakiś czas temu w moim E36 przestawiło się odcięcie na 5500 obr/min. Podłączenie pod kompa i wyszło, ze uwalony jest czujnik w dyfrze. Czujnik wymieniłem na nowy i był spokój. Aż do momentu jak wyskoczył błąd ABSu. Podejrzewam, ze spowodowany sprawdzaniem na rolkach podczas badania okresowego (ostatnio ABS nie pokazywał błędów). W każdym razie odcięcie znów przestawiło się na 5500 obr/min.
Rozmawiałem raz z jednym gościem w miarę ogarniętym w temacie BMW i powiedział mi, że te przestawianie odcięcia wyskakuje tylko po przekroczeniu 100 km/h i przy błędach albo czujnika w dyfrze albo ABSu. Faktycznie: poprzednim razem (przy uwalonym czujniku w dyfrze) gdy kasowałem błąd, to dopóki nie przekroczyłem 100 km/h miałem normalne odcięcie. Jedno przekroczenie stówy i znów się przestawiało na 5500
Oczywiście mogę ten błąd skasować znów. Ale ilekroć wpadnie mi np. pomysł na odłączenie ABSu podczas jakiegoś szutrowego KJS, to znów dostanę błąd na kompie i problem z odcięciem powróci po przekroczeniu stówy. Pytanie więc brzmi: jak się pozbyć tego kłopotu raz na zawsze? Szukałem w google i trafiłem na informację, że można któreś piny w liczniku zmostkować i będzie ok. Tyle, ze na każdym forum pisali o innych pinach

Jak popatrzyłem na schematy to mi wyszło, że chyba trzeba pin 2 z wtyczki X17 podczepic do pinu 4 z X271. Dobrze kombinuję? Robił już ktoś coś takiego?
Z góry dziękuję za pomoc.
Inna sprawa, że co co poj***ym niemcem trzeba być, żeby takie coś wymyślić!? Za grosz logiki w tym przesuwaniu odcinki przy błędach ABSu/czujnika w dyfrze nie widzę
