BMW Sport

Wyrwała mi się poduszka tylnego amortyzatora (lewa):



Używana pożyła 2 dni, nowa (Febi) pożyła 3 dni... Z tego co ustaliłem, brakuje mi odbojów amortyzatora, podkładki i talerzyka pod poduszką. Części już zamówiłem, żeby to poskładać tak jak trzeba, ale zastanawia mnie - dlaczego pada tylko lewa strona? Prawa jest identyczna (też brakuje odboju i talerzyka).

Na pewno dam gwint ze 2-3 cm do góry, żeby amortyzator nie dobijał, ale czy dołożenia odbojów rozwiąże problem? Teraz stoi tak, dość nisko ale ludzie jeżdżą na niższych nastawach:

Może ten amor akurat słabiej trzyma i mocniej dobija. Zrób to jak fabryka i będzie git.

jackill, Zbyt sztywne masz Amory. Też tak miałem jak założyłem amory firmy SRL.

Amortyzatory są MTS, jest założony gwint MTS z przodu i z tyłu. Bujałem tyłem samochodu po wymianie poduszki i obie strony wydają się pracować podobnie.

Znalazłem artykuł, który opisuje problem: http://www.bmpdesign.com/technical/shock_tower.php

Tak jak myślałem, przyczyną jest brak dolnego talerzyka (i częściowo odboju). Przy dobiciu, bez talerzyka cała siła idzie w gumę, kiedy talerzyk jest zamontowany, to przy dobiciu opiera się o metal poduszki, rozkładając siłę na mocowanie a nie na gumę. Z tego co widzę to można jeszcze zamówić wzmocnienia z Z3, żeby zabezpieczyć kielich przed pękaniem.

jackill, mi w e36 wyrwało mocowanie kielicha przez zablokowany amortyzator TAT. Wcale nie pracował gora/dół, tylko siedział sztywno

Dzisiaj już wiem więcej, rozebrałem obie strony. Wszystko wskazuje na to, że lewą wyrywa przez brak talerzyka, bo po prawej talerzyk jest zamontowany (ale odwrotnie):



Ale, jak widać to wystarczy, żeby nie mieć z tym problemu. Talerzyki na obie strony zamówione.

Prawidłowo zmontowany amortyzator powinien wyglądać tak (od góry: nakrętka, podkładka, poduszka, talerzyk, odbój, osłona):



W międzyczasie dokupiłem osłony, odboje od zawieszenia M (krótsze) i nową poduszkę - SWAG. Poduszka ma trochę inna konstrukcję niż OEM, czy Febi, w teorii powinna wytrzymać więcej:



Na tym zdjęciu nie widać dokładnie, ale całość nie ma 2 symetrycznych stożków, jak OEM tylko jeden większy (od dołu), drugi mniejszy. Dlatego powinna lepiej znosić obciążenie. Do tego podniosłem tył, niedużo, ale zawsze to dodatkowy luz do dobicia. Nie wiem tylko jak z odbojami, nie ma dużo skoku amora, ale z tego co pisza na Bimmersworld, to odboje mają pełnić rolę dodatkowej sprężyny, więc na razie nie będę ich ciął, zobaczę jak będzie w praktyce. Bez obciążenia amor jest ugięty do miejsca zaznaczonego czarną trytytką:



Czyli jałowego skoku jest nie więcej niż 5 cm, potem dochodzi odbój. Zobaczymy jak to będzie pracować. Jak poskładam, to zdam relację czy pomogło

potwierdzam,
ja mialem ten sam problem rozwalilem 3 poduszki wszystkie markowe, okazalo sie ze dziurka w talerzyku sie wyrobila i nie zapierla sie na frezie tloka amortyzatora, po dorobieniu nowego talerzyka, z otworem ktory zapieral sie na frezie, problem ustapil.

Przerabiałem też ten temat, wyrwało mi puduszkę jak wpadłem w dziurę, rozerwało też talerzyk ten dolny
Kupiłem nowe podkładki, poduszki - meyle hd, wzmacniania, powiem że dość masywnie toto wygląda. Jak narazie ponad pół roku i wszystko całe i zdrowe trzyma się. Poprzednie mi wyrwało i febi i lemfordera...

Przyszły części z ASO: talerzyki 33526762325 i podkładki 33526779398. Całość poskładałem z osłonami i odbojami:



Mam nadzieję, że to rozwiąże problem. Przy okazji podniosłem tył 2 cm, żeby dać odbojom więcej miejsca.

Dolne talerzyki mają na tyle dużą średnicę, że nawet przy wyrwaniu poduszki, nie powinna wpaść do środka:



A tak wygląda poduszka SWAG (po lewej) w porównaniu do OEM: