Witam
Moje auto to bmw e36 318is z silnikiem m42. Mam albo chociaż wydaje mi się że mam parę problemów. Nigdy nie miałem takiego auta, ani auta w benzynie, a problemy występują od kupna więc nie do końca wiem czy problem jest problemem i jak naprawdę to auto powinno chodzić.
Więc do rzeczy, po odpaleniu czy to na zimnym czy to na ciepłym, przefalowują obroty tak pare razy po czym auto się uspokaja i nic nie faluje. Niżej zamieszczam filmik na którym widać co się dzieje. Czasem odpala normalnie. Jedyne co udało mi się ustalić to, że po odpięciu głównego kabla od alternatora problem całkowicie ustaje, co ma związek chyba z obciążeniem silnika. Problem ten już raz rozwiązałem wymieniając alternator na "nową" używkę, ale ostatnio powrócił. Przy odpaleniu zwłaszcza na zimnym czuć benzynę z wydechu.
Druga sprawa jest taka, że silnik na wolnych obrotach ma takie jakby przedrgania, przyduszenia bardzo minimalne, prawie nie widoczne na obrotomierzu, w kompie obroty wahają się jakoś 880-840-800, nie w kółko tylko tak jakoś zupełnie niesynchronicznie. Te "przedrgania" owocują w takich delikatnych strzałach z wydechu, nie wali jak z armaty po prostu słychać takie pyknięcia, no i te strzały to trzeci mój problem z tym, że nie wiem czy to problem, nie wydaje mi się, że tak powinno być. Jak się tak pofaluje pedałem gazu to strzela najbardziej w zakresie 2-2.5k obrotów. W filmiku słychać co mi chodzi. Doszukałem się, że może tak być jak nie ma katalizatora, no puszka katalizatora jest, natomiast czy coś w niej jeszcze jest to nie wiem i nie jestem za bardzo skłonny się dowiadywać. Po zakupie auta miałem uszkodzony czujnik spalania stukowego, po jego wymianie strzały z wydechu znacznie ucichły, wtedy to po przegazowaniu była armata.
Mam szczelny układ dolotowy, wymiana przepływki, krokowca, czujnika przepustnicy nic nie zmienia. Mam te części na podmianę, ale to używki więc może przyfarciłem i to co podmieniałem też było zepsute. Co do tych przyduszeń wydaje mi się, że to nie krokowiec bo gdy odpinam wtyczke obroty wskakują na jakiś 1000, ale dalej słychać nierówną prace. Nie ma błędów w komputerze, przejechałem tak niecały 1k km i nic. W Disie po odpaleniu testu wyskakują takie rzeczy:


Na obydwu moich przepływomierzach jest tak samo. Świece wyglądają jednolicie choć chyba nie prawidłowo.

Wszystkie filtry nowe. Sprawdzałem wtryski, żaden nie lał i wszystkie pryskały tak samo, a przynajmniej tak mi się wydaje. Wydaje mi się też, że to auto za dużo pali no ciężko mi powiedzieć ale w te niecałe 1000km byłem tyle razy na stacji, że ze dwa baki by się uzbierało.
Sprawdzałem już chyba wszystko i nic nie robi różnicy.
Przeczytałem setki postów na forach i nic tak do końca nie dotykało mojego problemu chyba, że coś przeoczyłem. Widze, że to forum kładzie duży nacisk na powielanie tematów, szukałem mojego problemu, ale jak jest temat o falowaniu to danej osobie faluje w inny sposób, na anglojęzycznym forum znalazłem temat z takim samym problemem przy odpalaniu, ale nikt nie podał rozwiązania. Jak coś ominąłem to przepraszam i proszę o odesłanie do odpowiedniego tematu.Link do filmiku :
https://www.youtube.com/watch?v=0aZYEW0IbcEMam disa i inpe, jak coś to mogę wkleić jakieś live data.
Każda podpowiedz na miarę złota, bo ja już nie mam pomysłu, aaa lambda też jest nowa i faluje sobie tam napięciem tak jak powinna.
Z góry dziękuje za każdą pomoc.