BMW Sport

Witam!! Od miesiaca jestem szcześliwym posiadaczem silnika 1.8 is z 97 roku. Silnik chodzi pieknie tylko ze jest jedno ale... Na zimnym ciągnie jak szatan lecz gdy sie rozgrzeje ze wskazówka tem. stawia do pionu brak jej ciągu ... jakby taka jest (przymulona). Mam filtr storzkowy lecz po dluzszym namyśle chce go wywalić ponieważ wisi mi jakiś kabel z wtyczką. Kupilem orginal filtr z tą czujką , rynną, rurą oraz taka dziwna puszką. Mozecie mi powiedzieć jaką funkcje spelnia ta puszka obok filtra??? Jestem po prostu ciekawy. Aha i jeszcze jedno... Dlaczego w starszych wersjach is nie ma takiego ukladu jak w 97 ?

W starszych jest inny silnik, M42. Ty masz M44.



mówisz o Airboxie? Puszce, w której montuje się filtr? Tam gromadzi się powietrze, jego odpowiednia ilość, następnie jest filtrowane w filtrze i idzie do kolektora dolotowego. bez tej puszki nie masz zachowanej pojemności dolotu, stąd problemy ze stożkiem.





ja Ci dam na zimnym

nie wolno katować na zimnym

To sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, masz stożek pewnie nie zabudowany, dopuku silnik się nie rozgrzeje to wciąga zimne powietrze a potem już ciepłe dlatego go muli. Wrócisz do orginału to wszystko bedzie ok.

Jak wielka jest różnica poza tym, że zwiększyła się pojemność do 1,9 i pod maską jest kilka nowych plastików plus przepływka już nie mechaniczna???? Raczej konstrukcyjnie nie ma większych zmian.

m44 ma nieco więcej kopyta, ma większe cylindry, większy ich skok, inny wtrysk paliwa, sterowanie i w ogóle inna jednostka

tak zwany "zimny dolot " musi być przy stożku inaczej będą takie efekty,najlepiej stożek pociągnąć gdzieś niżej na wysokości zderzaka a jeżeli chcesz bardzo szczesliwym posiadaczem, to tak jak kolega napisał wcześniej wróć do oryginalnej puszki i filtra inaczej syfffff.

To fakt troszke inne parametry w rozłożeniu siły w zakresie obrotowej i momentu którego jest troszke więcej.


Temat stożków już był tyle razy poruszany. Stożek to śmierc dla silnika, fakt my tego nie odczujemy ale z latami jego żywotność się kończy, bo ileż można oddychać źle przefiltrowanym powietrzem?? Każdego prędzej czy później szlak weźmie. Poza tym rzadko się zdarza, żeby ktoś regularnie dbał o kondycje filtra stożkowego, kolejna sprawa to źle robione zabudowy, a przecież puszke dolotową z filtrem to konstruowały osoby z niezłą głową na karku na czele ze wszystkimi obliczeniami, więc po co psuć coś co jest doskonałe??