Pozwolę sie trochę rozpisać w moim temacie żeby nie było niepotrzebnych pytań... Posiadam E34 z silnikiem M50 B25. A więc od jakiegoś czasu zauważyłem że ubywa mi płyn chłodniczy

pierwszy taki przypadek zignorowałem ale gdy znów po jakimś miesiącu po włączeniu zapłonu pojawił mi się komunikat KUHLWASSERSTAND zaingerowałem co może być przyczyną...
odpowietrzyłem ponownie cały układ
sprawdziłem cały układ chłodniczy łącznie w nagrzewnicą wszystko ok
Visco ok
chłodnica próbę szczelności i oddawana ciepła przeszła pozytywnie (sprawdzałem u Nowaka w Przeźmierowie)
Termostat Verneta założyłem nowy trzy miesiące temu gdy padła mi pompa wodna więc nowa pompa tez była bez podejrzeń. po wymianie pompy latałem jakiś czas na wodzie więc spytałem sie w Przeźmierowie co mogę zrobić by przed zalaniem koncentratu przepłukać i przeczyścić cały układ. Powiedziano mi że najlepszym sposobem jest wlanie octu do chłodnicy w proporcji 1/10 ponoć nie uszkadza on węzy ani uszczelki i jest skuteczny wiec i tak zrobiłem
wymieniłem korek wlewu przy chłodnicy
gdy juz to wszystko zrobiłem przeprowadziłem ostateczny test czy podczas pracy
silnika rośnie mi ilość płynu w układzie niestety okazało sie że tak, stwierdziłem to już po tym jak wyczułem że węże twardnieją. na odpowietrzonym ponownie układzie odpaliłem silnik i po nieznacznej chwili w wlewu chłodnicy zauważyłem że stan wody podnosi sie znacznie a po paru minutach zaczyna sie pomału wylewać :wtf: test przeprowadziłem na zimnym silniku i po osiągnięciu temperatury 90' gdy termostat otworzył obieg
sprawdziły sie moje najgorsze przypuszczenia walnięta uszczelka pod głowicą :hmm?:
po demontażu głowicy i po wyczyszczeniu uszczelki na oko jest ok więc co mogło być tego przyczyną??? :worried:
rozbrojoną głowicę zawiozłem do znajomego szlifierza w Poznania i zażądałem planowania głowicy i sprawdzenia jej szczelności (wymieniłem przy okazji gumki na zaworach)
po sprawdzeniu szczelności okazało sie że głowica jest ok więc pozostało tylko pytanie które zadałem szlifierzowi czy przy planowaniu głowica zauważył że głowica była dosyć mocno krzywa? niestety stwierdził że tak :wtf:
wydaje mi sie że ze to było przyczyną bo nic innego już chyba nie pozostało
i teraz takie pytanie do was. czy jest możliwe że będzie konieczne wywalenie całego silnika rozebranie go na części pierwsze i splanowanie bloku??? :glupawka: Blok jest żeliwny nie aluminiowy więc to już mówi samo za siebie ale posłużę sie tutaj przypadkiem mojego kolegi który miał taką samą sytuacje w silnikiem 3.0 MV6 od Omegi zrobił głowice bo była krzywa bloku nie planiował bo był żeliwny i wydawało mu sie że będzie ok a tu za dwa miesiące znów to samo i podwójne koszta + wywalenie silnika no i czas 
proszę was koledzy o pomoc w mojej sprawie bo na dniach muszę podjąć decyzje czy wywalać i rozbierać cały silnik do splanowania bloku a wiadomo to sie wiąże z kosztami i to nie małymi tym bardziej że nie robie tego sam. proszę was tez o uwagi czy może czegoś nie pozostawiłem po drodze odnośnie tworzącego sie ciśnienia w układzie chłodniczym???