Nie nie to nie uszczelka pod głowicą, jeżeli to byłoby przyczną to dymiłaby na niebiesko, brakowało mocy,a tak nie jest ,ciągnie w każdym zakresie obrotów.Jeżeli to uszczelka była to na ciepłym paliłaby tak samo ciężko jak na zimnym. A jak jest ciepła to pali na dotyk. Oleju niema w zbiorniczku już to dawno oblukałem, tak samo nie przybyło na miarce od oleju.Mam w domu 2 diesle i wiem co to znaczy wydmuchana uszczelka, to jest zadymiona cała ulica a uruchamianie silnika jest jakby to był samolot z lat 60:) mysle o kacie wtrysku, lub o źle działającym układzie wtryskowym albo po prostu zima ,mróz - 20, posrój pod chmurką i dlatego ten cyrk:) to nic już stoi u mechanika ,on ją wyleczy mam nadzieje, ma dobre oprzyrządowanie a więc nie powinno być problemu z diagnozą.

Diesle czasmi są uparte ale to nic ja wiem że niedługo będzie cykać

2.4td to prosty silniczek nie ma tam niczego bardzo skomplikownego wiec powinna chodzić, mam nadzieje, a to dobra oznaka:) jak bede coś wiedział to dam znać jak wszystko przebiega

będzie dobrze
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)