przejde odrazu do sedna.Ostatnio wymienialem (rozrzad),waz od wolnych obrotow ,waz od chlodnicy bo mi sie przegrzal silnik , pompe wody , no i wisko .Otoz moj problem to od tego przgrzania i wymienienia tych czesci bylo ok.Jednakze zauwazylem dzisiaj jadac do pracy slyszalem jakies piski spod maski.Otworzylem i jakby dochodzily z rozrzadu..Nie tracac czasu na glowienie sie podjechalem do mechaniora ktory mi to robil spytac sie ock..Koles podsumowal ze to nie wina rozrzadu tylko silnika;/ dodam ze mam gaz po wymienieniu weza od obrotow dalej mi skakaly obroty..Odkrecil korek od oleju zatkal reka bylo w miare chodzil po odetkal i zaczal sie dlawic;/.Moje pytanie brzmi czy to co mowil jest prawda ze silnik juz pada?;/ . Nie powiem troche sie zalapalem dola po uslyszeniu tego ze moge jeszcze pojezdzic troche i potem czeka mnie wymiana silnika..Dla upewnienia podjechalem do innego mechanika tez mi to powiuedzial ze silnik do wymiany..nie wiem co mam robic;/ co wy o tym sadzicie?Autko ma swoje lata przebieg 240km i nie powiem troche mi wcina oleju;/
Ostatnio edytowano 18 sierpnia 2009, 06:37 przez api, łącznie edytowano 1 raz
|