BMW Sport

Witam
Z góry proszę o wyrozumiałość jest to mój pierwszy post...
Problem leży w aucie e36 coupe 1.8is M42 92r
Sprawa wygląda tak: wymianiłem u siebie w bmw uszczelkę pod głowicą gdyż przepuszczała ona wodę do komory silnika, spalania, oraz na zawnątrz. Głowica została splanowana, sprawdzona szczelność, wszystko ok. Założyłem uszczelkę nominalną ponieważ zplnowałem 0.11 a kolejny wymiar uszczelki to o 0.3 grubsza od nominału... Co się okazało po złożeniu wszystkiego, wymianie uszczelek odpalam auto a ono faluje na obrotach można powiedzieć że prawie od 0 aż do 1,2tys.
Oto moje pytanie co może być tego przycznyną? Powiem że sprawdzałem impulsator tzn fajki i świece... Jutro zmontuję nowe świeczki ale nie wiem czy to coś da... Chciałbym dodać że auto przed remontem pracowało do samego końca dobrze z tym że czasme jak dostał wodę do komory spalania to min falował... ale tylko na chwilę...
Proszę o rady.
Z góry dziękuję i pozdrawiam

przyczyn może być kilka, zaczynając od "lewego" powietrza w silniku, po zabrudzony silnik krokowy... Było to już wałkowane . .

Co do lewego powietrza to sprawdzałem za przepływką... na gumie i jest sklejona ale nie zasysa powietrza. Słyszałem że jest to spowodowane tym np że układ chłodzenia jest źle odpowietrzony (chodź powiem szczerze że pierwszy raz o czymś takim słyszałem)
Tak czy tak od jutra walczę z tym sprawdzę czujnik położenia wału, krokowiec, jeśli nic to nie da to odkręcę klektor ssący i przepatrzę go jeszcze raz.
Myślałem że to może mieć coś wspólnego z tą głowicą którą robiłem... Dlatego założyłem ten post.

falowanie to najprawdopodobniej krokowiec. zdejmij go, przepłucz benzyną ekstrakcyjną, psiknij potem jakiegoś smaru i zobacz czy pomoże.

Panowie... ale czy jest to możliwe że podczas składania głowicy poszło coś nie tak i dlatego są tekie falowania?
Przpominam że wcześniej tego nie było...

wątpię.

Więc musiałeś przy składaniu czegoś nie docisnąć dobrze lub źle złożyć jeśli chodzi o podciśnienia.
A na to stawiam w 99%.

Sprawdzałem dziś krokowiec, jest ok, przepływomierz, jest ok, czujnik położenia przepustnicy i co do tego to nie jestem pwien. wydaje mi się że jest coś nie tak bo gdy go wypnę to obr wzrastają na ok 1100 1200 i się utzymują... co może się dziać ??????????????

normalna sprawa po odpięciu czujnika przepustnicy. poszukaj nieszczelności w dolocie.

Dolot jest szczelny, sprawdzałem go. Podepnę go pod komputer, może on coś pokaże... Już sam nie wiem co jest nie tak...
Jeżeli ktoś ma jakieś rady to słucham...
Każda wskazówka może być cenna.
Co do składania to sądzę że nie popełniłem błędu. Głowica dokręcona zgodnie z procedurą jest teraz całkowicie szczelna.

Nie chodzi o to , że źle dokręciłeś głowice. Chodzi o cały osprzęt i przewody które musiałeś podczepić po wymianie.
Niekoniecznie musi to być przy samej głowicy. Mogłeś nieumyślnie coś naderwać lub odpiąć wokół, jak ją wkładałeś.

Może i tak... nie jestem w 100% pewien, ale gdybym coś ruszył to jedynie węże od wody... a gdyby tak było to woda by ciekła, nie widzę innej możliwości tym bardziej że rozkręcałem całą przepustnice jeszcze raz i sprawdzałem to co było możliwe... nie widzę błędu...

nie wiem jak to jest w isie ale ja w smoim m40 miałem podobny motyw kiedy miałem źle ustawioną przepustnicę i mimo że była zamknięta to czujnik łapał tak jakby była minimalnie otwarta i właśnie podobnie było

sprawdzałem przepustnicę to jest zamknieta... czyli tak jak ma być... nie wiem może to ten TPS

to że przepustnica zamknięta to jedno a to co podaje czujnik to drugie. ja u siebie musiałem ustawić to tak żeby dawał syglał zamkniętej przepustnicy. ale to było m40 które ma tylko 3 pozycje czujnika - zamknięty, otwarty na maxa i coś pomiędzy. nie wiem jak jest w m42/m44

w M42 nie ma możliwości regulacji tego czujnika. on w środku ma potencjometr, można go ustawić tylko w jednej pozycji także opcja regulacji odpada...

Panowie...
Ja chyba obstawię sondę... Przed remontem falował tak jak mówiłem ale tylko przy odpalaniu i szybko wracał do normy, chyba przez wodę w komorze spalania. Czy mogła się zepsuć od czegoś takiego? Czy po wpięciu pod komp pokaże mi to????

Dziś auto sprawdziłem na kompie. Co się okazało wszystko jest ok... Mechanicy powiedzieli że prawdopodobne jest to że ktoś źle złożył rozrząd i tam może być problem...
Weliminował wszysto inne po drodze mam na myśli układ ssący.
Co wy o tym sądzicie?

wątpię. z przestawionym rozrządem samochód jeździłby jak wołga albo gorzej. a Twój rozumiem jeździ normalnie.

AAA powiedział jeszcze że sonda lambda jest " uśmiercona"