BMW Sport

Witam!

Zastanawia mnie sprawa OEM'owych felg, a dokładniej ich produkcji. Jak to jest?- dany styling produkuje dana marka czy różni podwykonawcy, a później na zasadzie jak się trafi...? Miałem styl 199 i felgi pochodziły od "RONALA" (miały logo BMW), obecnie mam styling 230 i robił je BBS, wcześniej styling 108 też BBS...

Brutalna prawda - BMW projektuje felge, a pozniej negocjuje z podwykonawcami - wygrywa ten kto to dostarczy na pierwszy montaz jak najtaniej (dokladnie tak samo jest z pozostalymi elementami, dzis, poza skladaniem wszystkiego do kupy, w fabryce BMW tloczy sie juz tylko blachy i to tez nie wszystkie ). W tej chwili chyba juz zaden z producentow aut nie produkuje felg, wszystko zostalo przeniesione do podwykonawcow.

Nie tylko felgi. Prawie wszystkie czesci sa dostarczane przez ich wykonawcow do fabryk gdzie sklada sie z nich samochody.
Dana felga w tym roku moze byc wykonana przez X a w zeszlym robil je Y. I ta ze wszystkim.

No to chyba każdy wie że bmw nie produkuje swoich części a podwykonawcy.
bardziej jestem ciekawy o cały proces,czy dana cześć jest lepsza ze znaczkiem bmw czy nie ma to znaczenia.
czy felga bbs vs bbs z logo jest inna i np. sprzęgło LuK jest takie samo jak w pudełku bmw.?

W przypadku felg, sprawa wyglada troche inaczej. Aftermarketowe BBSy, od OE (czyli produkowanych dla producenta samochodow) roznia sie zwykle jakoscia, na korzysc tych pierwszych (duzo zalezy tak naprawde od specyfikacji technicznej narzuconej przez producenta podwykonawcy - zwykle jest ona "tansza") - pochodzily nawet z dwoch roznych fabryk.

A są robione jakieś testy takich felg .? przykładowo jakiś tam styling powiedzmy 72 jest słabsza bądź mocniejsza od 108 .? czy to weryfikuje już życie .? któryś tam styling był poprawiany,chyba 230. nie były testowane że przy runflatach pękają .?

Tak, koncowy produkt jest zawsze testowany. Sa 3 podstawowe testy, ktore staly sie na swiecie standardem okreslajacym czy felga jest bezpieczna czy nie (testy roznia sie jedynie delikatnie parametrami, ale nie samymi zalozeniami) - sa to:
- test zderzeniowy, symulajacy uderzenie o kraweznik (przy 13 stopniach wzgledem frontu felgi)
- test obciazenia promieniowego - gdzie testuje sie zachowanie felgi pod obciazeniem auta - generalnie jest to przyspieszona symulacja pokonania wielu km po zwyklej, prostej drodze. Sprawdza glownie wytrzymalosc obreczy.
- test symulajacy sily pojawiajace sie podczas pokonywania zakretow, hamowania i przyszpieszania - sprawdza glownie wytrzymalosc ramion.

Pamietaj tez, ze to producent aut przygotowuje projekty felg - podwykonawca dostaje gotowca, ktorego ma jedynie wdrozyc do produkcji - zachowujac ustalone wczesniej parametry.



Teoretycznie roznic pomiedzy dwoma modelami felg, przeznaczonymi dla tego samego modelu BMW, wykonanych w tej samej technologii, w tych samych rozmiarach, nie bedzie. Oba modele sa projektowane przy tych samych zalozeniach - takie same obciazenia. W praktyce zdarzaja sie niewielekie roznice - wynikajace tak z samego projektu jak i delikatnych roznic w procesie produkcyjnym - minimalna wytrzymalosc okreslona przez normy jest jednak na takim samym poziomie.



Przypadek pekajacych od runflatow felg jest troche inny. Moim zdaniem niedopracowano tutaj dobrze wspolpracy tych opon z felgami, przeoczono problemy, ktore moga pojawic sie podczas dlugotrwalego uzytkowania - a ktore sa ciezkie do symulacji w warunkach laboratoryjnych (podejrzewam, ze spieszono sie z wprowadzeniem tej nowosci). Rzeczywiscie S230 poprawiono, ale nie mysl, ze tym samym wyeliminowano problem - rozwiazanie jest dosyc banalne, zwiekszono grubosc fragmentu felgi, ktory pekal - tym samym taka felga nie zacznie pekac po 2-3 latach normalnego uzytkowia, ale np. po 5-7.

Kilka dni temu zakupiłem ori felgę z oponą z 2010, do mojej e92 / jako zapas , który mogę wrzucić czasem do bagażnika/ . Fela w idealnym stanie 8 na 17 cali , styling 158 .

Odwracam i patrzę na dane a tam gdzie zazwyczaj jest 'GERMANY" lub "AUSTRIA" pisze "SOUTH AFRICA" .
..........

Felgi 18" od E65, nie pamiętam numeru stylingu, robił, z tego co pamiętam z napisów od wewnątrz, BBS.
Felga okazała się mega solidna, po uderzeniu prawie 2 tonowym E38 w krawężnik z taką siłą, że połamało wahacze i drążek kierowniczy oraz przestawiło mocowanie amortyzatora, felga doznała tylko lekkiego ukruszenia, nie zeszło nawet powietrze z opony, co lepsze później chwilę na niej jeździłem (po naprawie zawiasu) wokół komina i nawet nie biła, czym byłem już wręcz zszokowany

W RPA tez jest montownia BMW (m.in. produkowali tam E90), takze maja na miejscu takze swoich podwykonawcow - nie wszystko oplaca sie wozic z Europy.



Akurat felga powinna chronic zawieszenie (a tym bardziej nadwozie) przed uszkodzeniem podczas uderzenia. Oczywiscie nie w kazdej sytuacji jest to mozliwe, ale zalozenie jest takie, ze zawsze latwiej wymienic felge, niz naprawic przesuniete mocowanie amortyzatora czy uszkodzone elementy zawieszenia Utrzymanie cisnienia jest jednym z priorytetow (oczywiscie wszystko zalezy od sily i kierunku uderzenia) - jednak nie po to, aby kontynuowac dalsza jazde.



Nie ma szans, aby tak uszkodzona felga byla dobrze wywazona, poprostu jezdziles ze zbyt mala predkoscia, albo nie czules bicia.

Poniekąd masz rację, domyślam się że gdyby to była chińszczyzna to wynik kolizji wyglądałby bardziej tak:

http://s1005.photobucket.com/user/rarer ... m.jpg.html

Natomiast ten BBS OEM okazał się aż zbyt mocny
Felga jasne, że nie mogła być wyważona po takim uszkodzeniu, poza tym jazda na niej była niebezpieczna - kto wie jakie siły działały na konstrukcje wenętrzną i czy się nie rozpadnie podczas jazdy - natomiast jako taka, oprócz widocznego wyszczerbienia i ukruszenia, felga była raczej prosta, nie przekosiło jej konstrukcji i nie skrzywiło jej, gdyż przy prędkości ~40kmh nie było czuć na aucie z tą zniszczoną felgą bicia ani ruchów karoserii auta (z doświadczenia -gyby felga była krzywa, czuć by to było na budzie już przy prędkości 10kmh)

Mnie zastanawia kto zrobił M-systemy. Ktoś wie?

Tanie felgi maja zwykle problemy z obreczami (sa odlewane metoda grawitacyjna, ktorej wada jest to, ze obrecz nie jest tak mocna jak ta w feldze odlanej niskocisnieniowo). Stan felgi ze zdjecia jest efektem pekniecia jednego (lub dwoch) ramion - ktore pociagnelo za soba pekniecie kolejnych - sila rzeczy, nie ma na to rady, jezeli dojdzie juz do pekniecia jednego z ramion w trakcie szybkiej jazdy, istnieje bardzo duza szansa na to, ze obrecz oddzieli sie od ramion. Dobrze widac to w rajdach, gdzie felgi czesto rozbijane sa w ten sposob w wyniku mocnych uderzen.



Duzo zalezy od warunkow, nie da sie tak zaprojektowac felgi, aby przy kazdym mozliwym uderzeniu chronila zawieszenie, mozna jedynie wziasc pod uwage najczestsze, najbardziej typowe przypadki.



Oczywiscie, nie proponowalbym Ci jezdzic na niej z wieksza predkoscia.



Podejrzewam, ze Fuchs, chociaz nie przyznaja sie do nich na swojej stronie.

A jak to jest teraz z BBS ASA?

ASA od bardzo dawno nie ma kompletnie nic wspolnego z BBS.

Ja kiedyś połamałem tylną felgę BBS o krawężnik brykając E30, krawężnik zresztą też się pękł
Ale może właśnie przez dobre zaprojektowanie felgi nic kompletnie nie stało się z zawieszeniem.

Natomiast dwa uderzenie na felgach firm x skończyły się wymianą wahacza...

Jeśli chodzi o M-systemy to Boogie bardzo zachwalał ich odporność na uszkodzenia w przeciwieństwie do Styling 65 (jeśli dobrze nazwałem felgi z M5 E39)....

S.225 jest made in Italy też się zdziwilem