BMW Sport

Na innym forum, ktorego userem jestem wywiazala sie ciekawa dyskusja nt. zapalania auta na popych. Czy ktos jest w stanie uzasadnic dlaczego wolno/nie wolno tego robic? Ze moze przeskoczyc rozrzad to wiem. W nowszych autach komputer zablokuje zaplon- mialem tak w peugeocie 307. Slyszalem argument ze podczas zapalania na pych na rozrzad dzialaja takie same sily jak podczas normalnego rozruchu... Sam juz nie wiem co o tym myslec.

Prosze o konkretne opinie poparte argumentami bo interesuje mnie temat.

kolego bylo cos pisane na ten temat juz gdzies tutaj, w kazdym razie nie probuj palic tak diesla ale poczekajmy na madre wypowiedzi kolegow

Jak ktos rozpedzi auto z gorki i wlaczy 1 bieg to oczywiscie sily beda kolosalne.
Nie wiem co ma do tego rozrzad, przeciez rozrusznik kreci walem... a co za tym idzie takze rozrzadem.
Wedlug mnie nie ma roznicy czy zakrecisz walem poprzez kola czy rozrusznik. Kwestia tylko zeby zrobic to z glowa.

Dokładnie...

Tu chyba też się zgodzę.Parę razy zdarzało mi się palić diesla na "pych".Owszem nie Bmw ale Mercedesa Sprintera czy nawet ciężarowego Dafa z górki.Może to była kwestia szczęścia czy nie wiem jak to nazwać ale udawało się.No i oczywiście nigdy na pierwszym biegu,minimum na drugim a nawet na trzecim... Nigdy też nie puszczałem gwałtownie sprzęgła do końca tylko delikatnie tak mniej więcej do połowy,czy nawet więcej,poprostu do momentu gdy silnik zaczynał łapać,a gdy już czułem że silnik łapał to od razu znów wciskałem sprzęgło.Tak uczyli mnie na początku starzy kierowcy i zdawało to egzamin bez żadnych przykrych niespodzianek...

Niespalone paliwo może nagromadzić się w układzie wydechowym (katalizator), i gdy już wreszcie odpali... Bum

Diesla się na trójce odpala.

A pompa paliwa? Tak na marginesie.. (nie ma to służyć temu, żeby od razu każdy myślał, że tak wolno robić mi się po prostu UDAŁO nic nie zepsuć) odpalałem moją E46 dieselka na pych. Przejechaliśmy z kolegą chyba ze 4-5km i nic się złego nie stało na szczęście

Przy paleniu na pych chodzi właśnie o to, żeby nie puścić gwałtowanie sprzęgła.
Wrzucasz 3 i powolutku puszczasz, wtedy nie powinno się nic stać.
Druga kwestia to paliwo dostające się do wydechu. Jeżeli samochód od razu nie zapali i będziecie go pchali przez dłuższy czas, to faktycznie zalejesz katalizator i przez to możesz go po odpaleniu uszkodzić.

raczej tylne koła ślizgały by się gdyby próbować odpalać na 1 biegu

Na pych paliłem Golfa III 1,4 i zawsze po odpaleniu leciała czarna chmura z wydechu. Zawsze odpalałem na 2 lub jak się dało mocniej go "rozpędzić" to na 3 bo tak łatwiej (przełożenia działają w drugą stronę). Co do ciekawostek znajomy zapakował auto na wakacje i dupa nie zapaliło więc na pych go i w drogę. Jak się auto zagrzało to paliwo w katalizatorze się zapaliło i wakacje się skończyły na poboczu w spalonym doszczętnie aucie...

Katalizator przecież normalnie spala paliwo, 50% tego co wpada do cylindrów, i nagrzewa się przez to kilkuset stopni....
Chyba że stało by w nim paliwo, i zapalanie spowodowało by eksplozje, ale o tym to chyba nikt nie słyszał.

Może ktoś przeanalizuje co sie dzieje na pychu,
skąd powstaje zapłon, jak stacyjka jest w położeniu zapłony ? itd.

?
siła tarcia to jest taka sama, bo wynika z oporu jakim jest stojący silnik, ale udarowo to jedynka rzeczywiście może spowodować nagłą dużą siłę na silniku idącą od wału.

Jak odpalenie na pych będzie zrobione z głową, to nie ma żadnego negatywnego wpływu na auto i jego podzespoły. Katalizator się nie zaleje, bo sprawne auto pali od strzała i zapali tak samo jak na rozruszniku i skąd niby nadmiar paliwa miałby się znaleźć w katalizatorze? Po prostu przy paleniu na pych zamiast rozrusznika używamy układu przeniesienia napędu do zakręcenia wałem. Odpalając na 3 i delikatnie operując sprzęgłem nie ma prawa się nic stać.

Sprawnego autka to raczej na pych nie trzeba zapalac

Szwagierka zalała na stacji paliw opla vectre 1.7 isuzu benzyną,ale tylko 5 litrów.Silnik oczywiście nie zagadał.Gdy się kapła czym zalała zadzwoniła po mnie.Ja do tej benzyny dolałem 30 litrów diesla i nic.Kręciliśmy aż bateria padła Dopiera jakiś gościu poradził nam odpalenie auta na popych tylko na trzecim biegu.I zapalił Dopiero w ten dzień szwagierka dowiedziała się na jakie paliwo ma samochód bo zawsze je mąż tankował