BMW Sport

e46 318i 2000r touring
Od pewnego czasu bardzo męczę się z tym problemem, który pojawił się po wymianie amortyzatorów. Poduszki zostały wymienione na nowe, amortyzator również został wymieniony na nowy (co eliminuje możliwość uszkodzonego amortyzatora oraz uszkodzonej poduszki). Pomimo tego kolejny raz (już czwarty) wybiła się guma poduszki mocowania amortyzatora i końcówka amora wbiła się przez tapicerkę do środka (średnio raz na tydzień).

Niestety już nie mam pomysłu od czego to się może dziać, nowa poduszka, nowy amor i ciągle to samo, zawsze prawy tył.

amorki kupiłeś seryjne czy jakieś wynalazki ??
odboje ok i sprężyna zawieszenia ok ??
powiedź jakiej firmy kupujesz gumy poduszki mocowania amortyzatora

amorki firmy GH, ponoć tanie a dobre i są na 100% sprawne, bo myślałem, że amor sztywny, więc wymieniłem go na nowy i efekt ten sam był.
odboje nowe.
poduszki SWAG, więc chyba nie można uznać, że są złe

sprężyn nie wymieniałem, ponieważ ani na stacji kontroli, ani mechanicy nie uznali żeby były złe...
poza tym jeśli amory by były jakieś nie takie to by nie tylko z jednej strony ciągle mi wybijało, ponieważ wymieniłem wszystkie 4.

obrazek, jak to wygląda po zdemontowaniu tapicerki
http://www.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/pokaz_obrazek/0a0 ... fdfef.html

Według mnie winne są poduszki, zmień na Lemforder lub Meyle HD

Wymień poduszkę na Lemfordera HD, problem powinien ustąpić.

P.S
Po wymianie postaraj się omijać tę dziurę w jezdni w którą tak namiętnie wpadasz prawą stroną
Przyczyną może być niewłaściwie zamontowany/zniszczony odbój.

O ja Piernicze!!! Człowieku przecież ty nie masz podkładki którą się nakłada na amortyzator który później wsuwasz w poduszkę... Tak jak masz podkładkę od góry to podobna powinna być na dole

Nic dziwnego ze amor razem z bebechami poduszki przechodzi Ci na wylot
http://www.realoem.com/bmw/showparts.do ... g=33&fg=45
U mnie podkładki oznaczone sa jako 6 i 10 (10-górna, i 6 dolna od strony zewnętrznej czyli tam gdzie jest koło...)

U ciebie powinna znajdować się podobna...

Po za tym bebechy poduszki wyglądają na prawie zdrowe, po prostu nie jest ona usztywniona i chodzi sobie luźno w gnieździe poduszki, a w krytycznej sytuacji po prostu ja wybija poniewarz nie ma podkładki która zabezpiecza ja przed wypchnięciem no i oczywiście usztywnieniem poprzez dokręcenie nakrętki itp...
A gdy nie ma jednej podkładki dokręcanie amorka od góry nic nie daje, tylko tyle ze na pewno nie wypadnie on do dołu...

Myśle ze jasno wytłumaczyłem w czym rzecz


Dla mnie to kiszka Miałem je na tylnej osi w e36 i szybko je wyrzuciłem

Jest dokładnie tak jak kolega COUPE napisał

http://www.frankies-bmw.com/3series/diy ... mounts.php
Na samym dole strony jest fotka z tą podkładką, a raczej małym gumowym odbojem. Choć bez tego też powinno wytrzymać kilka tysięcy km, a nie kilkanaście

To nie jest gumowy odbój Tylko metalowa podkładka, jest charakterystycznie wygięta ku dole amortyzatora! ja u siebie mam identyczna (jej grubość to około 3-3,5mm)


I bez tej podkładki właśnie dzieją się takie rzeczy jak w temacie autora I na pewno daleko i ty byś bez niej nie zajechał, wystarczy ze ktoś siadzie z tyłu wpadniesz w dziurę i bebechy poduszki wyjdą jak u autora tematu do góry...

Na koniec dodam ze te podkładki są oddzielnymi czesciami, czyli w komplecie nowych poduszek ich na pewno nie będzie...
Jestem pewien ze ktoś po prostu uznał ze jest ona niepotrzebna, lub zapomniał założyć i tyle w tym temacie...

Najlepiej zakupić ta podkładkę na szrocie, lub w ASO ...

dzięki za pomoc, w poniedziałek wstawię auto na warsztat i mam nadzieję, że okaże się to właśnie jedynie problemem, że w czasie montażu gdzieś zapodziała się dolna podkładka, bo już piątego przebicia nie mam ochoty przeżywać

temat zostawiam nadal otwarty, ponieważ może ktoś będzie miał inne pomysły, co może być powodem...

znalazłem jeszcze kolejne zdjęcie, jedyna wymiana poduszki nie robiona w firmie, w której wymieniałem zawieszenie (niedziela, więc musiałem się inaczej ratować), ale niestety nie za duzo widać...
http://www.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/pokaz_obrazek/215 ... 8514d.html

Szybki sposób na sprawdzenie obecności podkładki:
Lewarek-podnieść tył auta, aż się zrobi prześwit pomiędzy nadkolem a kołem i przy pomocy latarki stwierdzisz czy podkładka jest czy tez jej nie ma-ale w twoim przypadku na 100% jej nie ma...
(dla ułatwienia można odkręcić kolo...)

Na koniec dodam ze laga amortyzatora na gorze będzie miała specjalne wytłoczenie na którym się zaprze ta właśnie podkładka-także lepiej założyć taka która idealnie będzie pasowała... A najlepiej taką jaka była w oryginale...


Ja przy wymianie poduszek nie wyjmowałem amortyzatora... Wszystko robiłem tylko przy lewarku... (bez zdejmowania kół)
Ale to już każdego sprawa jak kto robi, i jak komu wygodniej;)

2x

no to jutro zapewne jak wstane pobawię się w podnoszenie auta i sprawdzę jak to wygląda...

no to tak, jak mówiłem, podniosłem i sprawdziłem i wygląda to tak:
http://www.__prosze_uzyc_innego_hostingu_do_zdjec_/pokaz_obrazek/2a0 ... 23798.html

czyli wszystko jasne.. brakuje Ci podkładki o której napisał COUPE

dokładnie, przejrzałem jeszcze pełno zdjęć zdemontowanych amorów i wszedzie ona była... zapewne mechanicy wymieniając amory z osłonami i odbijakami wstawili cały nowy komplet, zapominając przełożyć tą podkładkę ze starych...

No i wątpliwości rozwiane, podkładki brak
Teraz tylko jechać do nich, i niech wymieniają to na ich koszt, łącznie z nowymi poduszkami...

odgrzeje kotleta może komuś się przyda.

ja miałem tak samo zaczęło mi wybijać co chwila nowe poduszki tylnego amortyzatora, pojeździłem dzień dwa, i poduszka rozwalona
znalazłem ten temat i sprawdziłem czy mam ten talerzyk od spodu, i o dziwno okazało się, że jest
ale z biegiem czasu wyrobiła się w nim dziurka i nie siedział na swojej pozycji tylko spadał w dół, przez co nie spełniał swojej funkcji.

Między odbojem a tą podkładką wyprofilowaną powinna być na amortyzatorze jeszcze taka mała podkładka. Wszystko jest ... wiecie gdzie .... Real...