BMW Sport

http://moto.onet.pl/8376551,29,4,filmy.html?node=29
okazuje sie ze nie, bo tysiace masztow na drogach to nie atrapy

Cos czulem ze beda szukac obejsc co do "atrap". Czyli maszty i skrzynki zostana tak tylko w Polsce daja...

Z drugiej strony rzecznik policji ma racje, bo atrapa to urzadzenie, ktore nie ma technicznej mozliwosci wykonywania pomiarow predkosci. Taki maszt jest przystosowany, ale niekompletny, o czym ustawa nic nie mowi.

Pieknie

Czyli w sumie nowe przepisy,ale nie wiele się zmieni

ale bezsens "nie ma definicji co jest atrapą a co nie jest"
no wlasnie a niezaladowany maszt ma taka techniczna mozliwosc?

I bardzo dobrze. Z autopsji wiem że kiedyś Wawa - Katowice wszyscy zapierdzielali po 140-160km/h. Teraz jadą 120 i zwalniają przed łukami. Wg.mnie bezpieczeństwo poprawiają. Ja nawet jak się spieszę do Bielska Białej to nie robię 2h20min Janki - Katowice....

Przynajmniej nikt nie będzie się czuł swobodnie mowa tutaj o przekraczających znacznie prędkość.

Ma taka techniczna mozliwosc po zaladowaniu brakujacych czesci, w atrapie nie zaladujesz, bo nie ma gdzie.

Bo to Polska właśnie... Nie elegancja francja.

Ja nie mam nic przeciwko atrapom które stoją na trasie z Siemiatycz do Bialęgostoku

trasa przechodzi przez wioski dość gęsto zaludnione, nie ma żadnego oddzielenia chodników od jezdni a czasami nawet nie am chodnika

tam ludzie zwalniają przed atrapą i jest ok inaczej przelatywaliby po 120-130 przez miejsca gdzie w każdej chwili moze z bocznej wychylić się ciągnik

ja mam CB to wiem czy naładowany czy nie, ludzie który nie wiedzą trzymają się tych co mają i 50-70 sobie przelatują, nie mają fotek, parę pół minuty ich nie zbawi, ludzie się nie boją chodzić po swojej miejscowości i wszyscy są zdowoleni

poza pewnie kilkoma maruderami

Skoro komuś przeszkadza stojak na fotoplastikon, tzn. że łamie przepisy. Skoro mu przeszkadza tzn. że spełnia swoją funkcję.

ale chodzi mi o to ze tez sie nie da bo nie ma "wkładu" ze tak sie wyraze,wiec taki maszt jest bezuzyteczny,to tak samo jakby powiedziec ze do atrapy "włożymy" odpowiednie mechanizmy i tez by fotki cykała

na trasie Wyszków - Ostrów jakiś czas temu postawili parę masztów, co jakiś czas jeden jest załadowany. Jadąc od Wyszkowa, pierwszy jest przy stacji paliw, jest tam skrzyżowanie, kiedyś nikt tam nie zwalniał, i było sporo wypadków śmiertelnych, teraz mało kto jedzie tam powyżej 80km/h.

Przy następnych jest podobnie, więc jestem jak najbardziej za tym aby takie maszty w podobnych miejscach pozostały, nawet puste.

Co innego atrapy, o których większość jeżdżących drogami gdzie stoją i tak prędzej czy później dowiedzą się że to atrapy i olewają ograniczenia prędkości. Nie widzę sensu pozostawienia takich straszaków.

jak sie jedzie ze szczecina do Mirosławca to chyba pomiędzy Reczem a Kaliszem pomorskim stoi atrapa w polu za małym skrzyżowaniem gdzie nie ma w okolicy żadnego ograniczenia i po cholerę stoi pusty , nigdy nie było nim skrzynki bo nie ma czego tam łapać. Raz nawet ktoś w niego wjechał bo był mocno wygięty i były ślady ze po tym wjechaniu samochód cofną i pojechał dalej

yogi7456, dziwnie dziala Twoja logika.

Jestem zwolennikiem fotoradarow, ale pamietajcie tez o tych "zlych" aspektach takich urzadzen.
Uwazam, ze najwieksza wada jest to, ze kierowca dowiaduje sie o popelnionym wykroczeniu przewaznie wiele wiele pozniej. Jakby za fotoradarem zostal ustawiony jakis sygnal/informacja "zostales zlapany" mialoby wiekszy wplyw na psychike takiego delikwenta. Do konca trasy by jechal z mysla, ze przyjdzie mandat, przez co pilnowalby sie bardziej.
Kolejna sprawa to nagle hamujacy kierowcy oraz jadacy 30km/h na ograniczeniu do 50. Jest to bardzo niebezpieczne zachowanie. Nie raz spotkalem sie z tym na trasie. Idiota wyprzedza tira, nagle zauwaza fotoradar i hebel w podloge. Co z tego, ze kierowca tira jedzie z przepisowa predkoscia jak nie ma mozliwosci naglego wyhamowania z np.70 do 40?!

Niestety w naszym kraju mam wrazenie, ze stawiaja takie maszty nie dla poprawy bezpieczenstwa, a dla zarabiania pieniedzy

Toż to oczywiste.

Zresztą nigdzie fotoradary nie służą poprawie bezpieczeństwa. Lepiej gdyby za kase wydawaną na fotoradary kupiliby więcej radiowozów (czy to oznakowanych czy nie) i wysłali na drogi.

Wysoka prędkość nie jest najpoważniejszym zagrożeniem na drogach

Mam dokładnie takie samo zdanie na ten temat. W sierpniu 2010 w Białym Borze fotoradar imitujący kosz na śmieci (żenada) zrobił mi zdjęcie. 61 km/h - czyli 200 zł i 4 pkt bo pan burmistrz wymyślił sobie w swojej mieścinie dozwoloną prędkość 40. W pobliżu żadnej szkoły, zwężenia, mostu, nic co by zmuszało do szczególnej ostrożności. Burmistrz zatrudnił 30 osób do obróbki zdjęć i interes się kręci bo część pieniędzy z mandatów trafia do budżetu gminy. Do tej pory nie wystawiono mi mandatu, bo fotka była od tyłu więc elegancko prowadzę z nimi korespondencję... Oczywiście nie uchylam się od odpowiedzialności, ale zgodnie z:
KW Art.1 § 2. Nie popełnia wykroczenia sprawca czynu zabronionego, jeżeli nie można mu przypisać winy w czasie czynu.
oraz
Art. 97. § 1 KPOW który mówi, że W postępowaniu mandatowym, jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może ją nałożyć jedynie, gdy:
2) stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu
Może w tym czasie kierowała moja żona... kto to wie

Dobrze ze te straszydła znikną

Nie sztuka jest stawiac fotopstryki a sztuka jest drogi budowac.

Dziekuje. Dobranoc.

Służą i to doskonale. Nie znam ani jednego który by temu nie służył.



Bo tu chodzi o to żebyś nie znał ani dnia ani godziny i tym sposobem jechał cały czas przepisowo a nie tylko tam gdzie wisi bat nad głową



A do tego czasu hulaj dusza, możemy się zabijać w tempie 10 osób dziennie!

Widać mamy zgoła odmienne spostrzeżenia.



I tutaj od fotoradarów zdecydowanie lepiej sprawdzają się nieoznakowane radiowozy.