BMW Sport

Zapodaj Escorta w odpowiednim dziale,wart jest pokazania

Bardzo fajnie się czyta takie galerie i szkoda, że nie wszyscy poświęcają paru minut na napisanie czegoś o swoim aucie!
Galeria i auto

Jesteś może forumowiczem FEFK fordescort.org ??

viewforum.php?f=55

pzdr
GreenEvil

projekt
wszystkie mody jak najbardziej na + i to wielki.
powiem szczerze że zaintrygowała mnie czarna felga i lampa u Ciebie
bardzo fajnie wygląda...
1.6 + LPG jak najbardziej z końcu żeby mieć fajne autko nie trzeba mieć 200KM
oby tak dalej...

To BMW wygląda jakby miało pod maską dużo większą pojemność Tommy, gratuluje bardzo fajnego auta i bije Ci brawo na stojąco za podejście i serce, które wkładasz w ten samochód

Halogeny wrócą na pokład gdy tylko odnowię szkła, ze względu jednak na niewielki stopień atrakcyjności tego procesu odkładam go w czasie podobnie jak wynoszenie od roku tej skrzyni biegów z sypialni.


Zgadza się, choć trudno mnie nazwać specjalnie aktywnym uczestnikiem tego forum.


Trzeba. BMW z 1.6 pod maską jeździ dość dobrze. Pomimo sporej masy nawet dzielnie sobie radzi, jednak taki silnik zdecydowanie nie przystoi bawari i to jeszcze w nadwoziu coupe.

To jakbyś kupił łóżko z najwygodniejszym na świecie materacem żeby poczuć trochę luksusu i wybrał wersję o długości 160cm. Owszem - będzie to świetne łóżko, ale zawsze będą Ci z niego wystawać nogi, co skutecznie zburzy sielankę.

Od dłuższego czasu przewija się pomysł rzędowej szóstki, ale najpierw musi nastać wiosna, żebym mógł przesiąść się do escorta i wstawić BMW na warsztat na dłuższy czas. Do czau aż drogi nie będą idealnie czarne esi nie da rady nawet wyjechać z placu, a ja muszę mieć jakiś samochód do jazdy.



Są to zwyczajne stalówki z e32 lub e34. 15 cali, ET to chyba 20. Jest tego sporo na allegro:
http://allegro.pl/bmw-serii-3-e34-e46-f ... 10357.html

Ja pokusiłem się na stalowy odcień srebrnego w pół połysku, żeby optycznie je powiększyć. Na zimówki mam drugi komplet - czarny pół połysk + grafitowe śruby i wypolerowane piasty.

Postaram się jeszcze dziś wrzucić inne moje wynalazki, które od jakiegoś czasu buduję, lub budowałem.

Pozdrawiam,
Tommy

Przejrzałem galerię,poczytałem trochę postów Fajnie wygląda to Twoje e36,czarne fele i pomarańczowe zaciski prezentują się zajebiaszczo,auto wygląda jakby miało przynajmniej 300 koni pod maską Pokaż fotki wnętrza bo póki co to,tylko o nich pisałeś,ale do tej pory nie wrzuciłeś.W odpowiednim dziale pokaż fotki tego czerwonego escorta,jestem ciekaw jak wygląda,bo miałem wcześniej oriona i mam sentyment do tych modeli

Ja też mało udzielam się na tym forum, ale zaglądam codziennie, sentyment pozostał


do miasta wystarcza, ale już w trasę to trochę za mało

No to teraz pojechałeś chłopakom po ambicji

A za to co napisałeś na Blogu o żółtych samochodach to masz u mnie oskara PADŁEM !

To już teraz wiemy dlaczego Wypych sprzedał swoje e36

to udało się powiększenie optyczne, bo szukałem w 16" Dobrze że mam sedana

Jak dla mnie terminu youngtimer nie da się zamknąć jakimiś specyficznymi ramami czasowymi. Nie jest to ściśle narzucony termin opisujący dane grupy samochodów.

Jakiś czas temu niezwykle modny stał się termin "tuningu". W moim rozumieniu jest to nic innego jak komercyjna wersja rasowania samochodów uproszczona do tego stopnia, żeby mógł ją przeprowadzić nawet debil mający na co dzień problemy z otwarciem puszki piwa.

Rasowanie umiera.

Miejsce customowych elementów zajmują gotowe kity i części mające z poprawą czegokolwiek równie dużo wspólnego, co seriale polsatu z dobrym aktorstwem. Można łatwo kupić nieomal wszystkie elementy samochodu, oddać je wraz z nim do mechanika i cieszyć się niepowtarzalnym "czymś" co jeszcze niedawno przypominało lanosa.

Jednak o tym czy dany samochód zasługuje na miano youngtimera czy nie, w mojej ocenie bardziej niż wiek i niepowtarzalne modyfikacje decydują pewne jego cechy, które wyniósł ze studia projektowego i taśmy produkcyjnej.

Kiedy wchodzę rano do garażu i patrzę na moje BMW, czuję, że należy ono do nieco innego świata. Do epoki, okresu w czasie, który w jakimś stopniu jest już nieosiągalny. Który przeminął... To właśnie rozumiem jako definicję youngtimera.

Z tego minionego okresu copue wynosi wiele cech, które dziś wywołują uśmiech na mojej pijackiej twarzy.

Ma w sobie coś co sprawia, że z każdym dniem podoba mi się ona jeszcze bardziej. I niezależnie od tego z jakiej strony na nią patrzysz, zawsze wygląda świetnie (w przeciwieństwie do kobiet nie psuje się w nocy - rano BMW wygląda zawsze tak samo dobrze jak wieczorem, a kobieta nie).

Wydaje Ci się, że znasz tę linię na pamięć, a tu wychodząc ze sklepu patrzysz na nią i masz wrażenie, że znów jest ładniejsza niż 5 minut temu. I tak samo będzie mi się podobać za 5, 10 i 15 lat. Każdego dnia bardziej.

Inny przykład -drzwi bez ramek są niesamowicie niepraktyczne. Są ciężkie, przymarzają, rwą uszczelki i ciągle palcujesz szybę podczas ich zamykania. Lecz chwała Helmutowi za to, że zdecydował się na ich montaż w tym modelu. Właśnie takie elementy decydują o tym, że samochód jest niepowtarzalny.

Niektórzy pukną się w głowę, czy zarzucą mi nieznajomość terminów. Je jednak uważam, że e36 coupe jest youngtimerem...

Tommy ja tekaże tak uważam. We wszystkim się zgodzę co napisaleś wyżej. Youngtimer jak najbardziej pasuje do tej budy. W końcu ona ma 20 lat. Ten termin jak najbardziej tu pasuje..

SOryy.. z jednym się nie zgodzę. Moja kobieta rano wygląda tak samo jak wieczorem .. i to powiedzenie w naszym przypadku jest nie poprawne.. Nie jest laską, która się tapetuje jak szmata, a dupa z niej zaje**sta

Mojej się psują włosy

Moje bystre oko dostrzegło tego czerwonego mustanga

Jest tutaj:
viewtopic.php?f=55&t=89005

ja już twojego bloga przeczytałem

Całkowicie się nie zgadzam.
Ani w E36 cabrio ani w E46 coupe nam nie przymarzły i nie rwały uszczelek.
Nie rozumiem argumentu że są ciężkie. Jak cieżko chodzą - użyj smaru powinny chodzić lekko.
Szyby też nie palcujesz bo za nią się nie zamyka.

Za to MEGA wygodnie się wsiada do auta na ciasnym parkingu jak z pilota sobie najpierw otworzysz szybę. Tak jest w E46 coupe.

Co do Twojej definicji youngtimera... Wszystko rozumiem, ale to nie określa youngtimera. Youngtimerem auto się staje mając 25 lat. Moja Szócha od kilku dni już nim jest.