RZaba -->> E36 328i processing individual -98% srodek -43

maaaad

Jak zaprowadzisz auto do porządnej firmy to wymyją, wysuszą i dopiero będą konserwować.

MAJSU

czerw napisał(a):

Bobby Vintage napisał(a):

Bo samochód musi być przy tym suchy jak pieprz.

Ale mi się zdaje, że nawet przy 30*C upałach myja podwozię przed zabezpieczaniem, więc to że jest mokre chyba nie robi problemu. Jedyny minus to, że środki do konserwacji nie lubią wysychac w aktualnych temperaturach.

Jeżeli zalejesz woskiem wodę to ona nigdy nie odparuje i będzie tak to sobie gniło i gniło.

maaaad napisał(a):

Jak zaprowadzisz auto do porządnej firmy to wymyją, wysuszą i dopiero będą konserwować.

Panie ! To jest Polska a nie elegancja Francja.

Wypych

Bobby dobrze prawi, on różne podwozia konserwuje :hyhy:

tcr2

No ale chyba to dlatego trwa 2 dni, że samochód schnie po myciu.

MAJSU

Pokaż mi w Warszawie firmę która się zajmuje konserwacją podwozi i ma swoją suszarnię.

Wypych napisał(a):

Bobby dobrze prawi, on różne podwozia konserwuje :hyhy:

Głównie sprawdzam i testuję bo jak się coś zaczyna sypać to się zmienia na nowsze hehe

czerw

Bobby Vintage napisał(a):

czerw napisał(a):
Bobby Vintage napisał(a):
Bo samochód musi być przy tym suchy jak pieprz.

Ale mi się zdaje, że nawet przy 30*C upałach myja podwozię przed zabezpieczaniem, więc to że jest mokre chyba nie robi problemu. Jedyny minus to, że środki do konserwacji nie lubią wysychac w aktualnych temperaturach.

Jeżeli zalejesz woskiem wodę to ona nigdy nie odparuje i będzie tak to sobie gniło i gniło.

Najlepiej jakby wypowiedział się Andrew E36, bo nie dawno przerabiał ten temat.
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie konserwacji podwozia bez jego uprzedniego umycia. Na dzióry w profilach są w wiekszości zaślepki, a tam gdzie nie ma to chyba zaklejają.

ANDREW E36

Ja zabezpieczałem przed zimą całe podwozie z konserwację profili bla bla itd.

dałem greenevil namiary na firmę ale coś tam dotrzeć nie może widzę

w skrócie to wygląda to tak
że zdejmują od spodu wszystkie plastiki, osłony, nadkola itp.
myją auto, jeśli gdzieś jakas rdza bym się komuś trafiła to to zabezpieczają
potem auto schnie
potem znowu na podnośnik i cała operacja zabezpieczenia
na koniec mycie z zewnątrz bo wiadomo ze jak sie ranty błotników robi to nie sposób nie ubrudzić trochę lakieru
potem auto znowu schnie - jak odebrałem auto to jeszcze konserwacja była lepka
wiec wstawiłem do garażu na dwa dni żeby wyschła
kwit z gwarancją na ile ś tam dostałem i bezpłatny przegląd i uzupełnienie ubytków po zimie jak bym gdzies od spodu przytarł i tyle

Pewnie bym do czerwa oddał auto bo rozmawiałem z Nim i mówił że temat by ogarnął, ponieważ sam nie miałem czasu tego zrobić, ani niestety zbierać klamotów do zabezpieczania itp. dla czerwa, wosków itp. a firmę miałem pod ręka po znajomości i dużo bliżej niż do czerwa to tak też zrobiłem

ale jestem zadowolony, żadnych nie przyjemności nie miałem
także tyle w temacie

KotSylwester · **Posty:** 14408

ANDREW E36, ile zapłaciłeś? Masz fotki od spodu? Pozabezpieczali wszystko?
Nie widzę opcji zabrudzenia lakieru - okleja się auto: taśma papierowa i gazetki lub folia.

U mnie trwa to dwa dni i tylko latem. Myjnia podwozia - mam obok domu, suszenie, demontaż, akcja, montaż.

ANDREW E36

KotSylwester napisał(a):

ANDREW E36, ile zapłaciłeś? Masz fotki od spodu? Pozabezpieczali wszystko?
Nie widzę opcji zabrudzenia lakieru - okleja się auto: taśma papierowa i gazetki lub folia.

U mnie trwa to dwa dni i tylko latem. Myjnia podwozia - mam obok domu, suszenie, demontaż, akcja, montaż.

Zabezpieczanie w lato też mi sie wydaje rozsądniejsze, ja pod koniec sezonu zrobiłem żeby na zime było

musiał bym wygrzebać fakture ale jakoś 500-600pln chyba, głowy nie dam

fot nie mam, jakieś z telefonu tylko

Błotników nie zapaćkasz jak rantów nie zabezpieczasz , ja zażyczyłem sobie żeby ranty też zrobili, foto 1, to samo na przednich błotnikach

Obrazek