BMW Sport

http://www.wykop.pl/ramka/586211/piesi- ... kierowcow/

Normalnie glupieje..

wyprzedzanie samochodu przepuszczającego pieszych na przejsciu to chyba 10pkt i 500zl mandatu
w Austri albo Niemczech wystarczy ze staniesz kolo przejścia dla pieszych i kierowcy sie zatrzymują bez wahania

za takie coś należy się 500 pln

No ale tu sie sami piesi pod kola pchaja

To co mają stać na tym przejściu do usranej śmierci?
Poza tym ja tam nie widzę żadnego wtargnięcia,piesi powoli wchodzą na zebrę.

a jak maja przejsc? na Alejach jest ciągły ruch z każdej strony o każdej porze, jakbyś jechał tam o 12tej w nocy to nadal jest sznur samochodów, to jak maja przejsc? "przeleciec?" to 2gie 100m dalej za tym przejściem sa kolejne światła wiec gdzie tutaj sie spieszyc?

Ostatnio miałem sytuację, zatrzymałem się na przejściu dla pieszych, a z przeciwka przejechały jeszcze dwa samochody!
Strąbiłem chamów (tak, rzeczy nazywam po imieniu), jeden machał rękoma, że nie wie o co chodzi.

wystarczy?

Niektóre sytuacje pokazane nie są jednoznaczne.
Ale to jak Ci ludzie jeżdżą to miazga. Powinny się sypać konkretne mandaty. Dwa samochody stoją, a trzeci jedzie - no po prostu .

dla mnie w zupelnosci
przepisy jednak nie zmieniaja faktu ze maly procent kierowcow polskich stosuje sie do nich , przyznam sie ze sam sie nie zawsze stosowalem ale nabralem szacunku do pieszych .
swoja droga ...infrastruktura przejsc dla pieszych jest nie do konca przemyslana w polsce . np nad taka droga powino byc przejscie nad lub pod ziemne .

dla porownania w NL pieszy ma pierszenstwo w kazdym przypadku pieszy nie rozglada sie czy moze przejsc tylko idzie a kierowca ma uwazac na niego.

a jak piesi stoją przed przejściem dla pieszych to też trzeba stanąć czy tylko jak wtargną na przejście ?

A gdzie jest policja?

Dopiero pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, jak stoi przed przejściem to pierwszeństwo ma kierowca. Tak mnie uczyli na kursie, ale to było 16 lat temu i może coś się zmieniło w tym zakresie. Jak byłem w Irlandii, tam to jest wolna amerykanka, piesi idą kiedy chcą, zielone czy czerwone, idą .Kierowca jak ma nawet zielone to się zatrzymuje. Parę razy się nawet spotkałem z tym, że stoję i czekam na zielone a kierowca się zatrzymuje, chociaż ma zielone żeby mnie przepuścić. Aż mi się głupio robiło, no i trzeba było leźć na czerwonym.

powiem wam tak jak uczył mnie instruktor z teorii na prawko bo też poruszaliśmy temat pieszych itd
i koleś zawsze na pytanie czy trzeba przepuścić pieszego na pasach odpowiada tak że sens jego wypowiedzi sprowadzał się do tego że pieszy przychodzi na pasy tylko popatrzeć jak auta jeżdżą i poklaskać tym który jeździ szybciej.

I coś w tym jest, postawcie się w sytuacji jak Ty jesteś pieszym i chcesz przejść, czekasz, czekasz i czekasz aż cud się zdarzy albo sam nie wejdziesz na pasy.

A swoją drogą wkurza mnie sytuacja gdzie np na dworze wiatrzycho, mróz, albo deszcz/śnieg pada i stoisz na pasach a kierowcy w cieplutkich autkach, rozebrani mają to głęboko w poważaniu i jadą w najlepsze a Ty stoisz jak ten palant i czekasz aż łaskawie Cię przepuszczą lub (co raczej w 99% przypadków ma miejsce) nie będzie ruchu, no krew mnie wtedy zalewa.
Zero jakiegokolwiek myślenia, a jak kierowca jest pieszym to wielkie oburzenie na w/w sytuacje.

włączasz wycieraczki i ogień

Czasami lepiej nie przepuszczać pieszych, bo drugim pasem może ktoś jechać i nie ogarnąć faktu, że ktoś właśnie wychodzi na pasy...

wszystko rozumiem, sam zawsze się staram przepuszczać pieszych na przejściach, ale parę razy mi się zdarzyło, że dojeżdżam do przejścia, w tym samym czasie pieszy dochodzi do krawędzi chodnika i będąc parę metrów przede mną wchodzi mi na przejście tuż przed mój samochód(a z prędkości 50km/h ciężko się zatrzymać na tych paru metrach) i w tym momencie według mnie jest wina pieszego.

Czesto jezdze kolo targowisa w Olkuszu, tam to jest masakra. Ludzie laduja sie na przejscie nie patrzac na jadace samochody a ruch tam jest spory...

Nie raz mialem ochote wyjsc z auta i komus doslownie naublizac bo zachowanie ludzi w tym miejscu jest zwyczajnie idiotyczne.

To samo jest w okolicy omawianego skrzyżowania - jest plac targowy, Nowy Kleparz, maja ludzie duże przejście z sygnalizacją to potrafią baby z torbami wyskakiwać 20m od przejścia z zaskoczenia (na partyzanta), pchając się na 3 pasmową drogę... Nie wiem naprawdę, co one mają we łbach, a jeżdżę tamtędy 2xdziennie w godzinach szczytu...

Wg mnie pieszy powinien podejsc do pasow, rozejrzec sie i spokojnie zaczac przechodzic. Jak mam watpliwosc czy kierowca sie zatrzyma to macham reka sygnalizujac wejscie. Jesli pieszy robi to inaczje to robi to zle. Niestety w naszym kraju wiedza teoretyczna wielu kierowcow nt przepisow ruchu drogowego jest bardzo niska a co dopiero pieszych. Na wsiach i w malych miastach swiadomosc jest bardzo niska. Do tego wiele osob na ulicach ma prolmile co zaburza ocene a umiejscowienie pasow tez bywa niefortunne. Generalnie w przypadku uderzenia pieszego na pasach nikt nie wnika czy pieszy byl pijany, nacpany i czy wtargnal- winny jest kierowca. Jak czasem widze matke ciagnaca za reke dziecko, ktora przechodzi na czerwonym, to nie mam watpliwosci skad biora sie takie zachowania.

jak widzisz pieszego zamierzajacego wejsc na przejscie .. widzac pieszego ZBLIZAJACEGO SIE DO PRZEJSCIA musisz zachowac szczegolna ostroznosc tak to wyglada w swietle prawa a jak juz wejdzie to przykro ale ma pierszenstwo ..chyba ze wbiegl metr przed toba to jest juz wtargniecie pieszego na przejscie .. nie ma szans bys wychamowal z 50-tki .