BMW Sport

Przeszedłem to wszystko krok po kroku i chciałem się podzielić informacjami z resztą użytkowników.
Warto się zapoznać, gdyż wcześniej czy później to samo czeka każdego użytkownika M47N i M57N.

Objawy, które mogą sugerować problemy z wtryskami:
-dymienie przy zapalaniu zimnego silnika (sino-błękitny bąk) ustaje po pewnej chwili – podobny efekt do niesprawnych świec żarowych lub niesprawnego ich modułu,
-cykanie w trakcie pracy silnika – u mnie objawiało się po dodaniu gazu na zimnym silniku- odgłos przypominający pracę starego mercedesowskiego silnika z W123/W124 lub wręcz stukanie panewki itp.
-po zapaleniu nierówne obroty biegu jałowego (przy bardziej zużytych wtryskach występuje nawet na ciepłym silniku)
-ropa na powierzchni silnika w okolicach wtrysku
-po gwałtownym przyspieszeniu duża czarna chmura z wydechu (większa niż normalnie)
-szarpanie silnikiem przy ruszaniu- przypominające objaw padniętego przegubu elastycznego wału lub koła dwumasowego
-zwiększone zużycie paliwa
-delikatne niedogrzewanie silnika (o kilka stopni Celsjusza- widać dopiero w teście zegarów 7.1) przy sprawnych termostatach (sprawnym termostacie)

Przebieg (o ile macie co do niego pewność) w wielkości około 180 tys. Km nawet na dobrym paliwie i bez powyższych oznak sugeruje przynajmniej pochylenie się z troską nad losem naszych wtryskiwaczy. Niestety- taka jest prawda, że to w większości przypadków ostatni dzwonek aby coś zrobić z wtryskami, gdyż jeżeli nic się z nimi nie dzieje to przejadą one zapewne kilka-kilkanaście tys. Km więcej, ale potem odmówią zupełnie posłuszeństwa i nie będą się nadawały do regeneracji więc będziemy zmuszeni kupić komplet nowych wtrysków (4x 1630zł w ASO).

Sprawdzanie wtryskiwaczy (metody):
Tzw. test przelewowy wtrysków- nie wymaga demontażu wtrysków. Nie jest też 100% miarodajny.
Najlepszym jednak sposobem na ocenę stanu wtryskiwaczy jest ich demontaż i sprawdzenie w odpowiedniej maszynie, która bada ich szczelność przez 120s pod ciśnieniem 170 MPa oraz kilka innych parametrów jak np. ilość dawki wstępnej.

Jeśli zdemontowaliśmy wtryskiwacze to warto od razu przeprowadzić ich regenerację polegającą na wymianie końcówki wtryskiwacza i (iglicy ją zamykającej). W M47N i M57N wtryskiwacze są Boscha i zregenerować można je tylko w zakresie istniejących do nich części zamiennych tj. końcówek wtryskiwacza oraz jego uszczelnienia.
Wtryskiwacz, w którym uszkodzona (zużyta) jest inna część niż końcówka wtryskiwacza jest w zasadzie złomem- wymaga wymiany.

Należy pamiętać, że generalnie regeneracja wtryskiwaczy common rail to loteria (niezależnie od tego co będą Wam mówić) – nie każdy wtryskiwacz nawet po regeneracji – o ile się na taką nadawał oczywiście, będzie po przebadaniu spełniał wymagane wartości (tzn. takie jakie są wymagane od danego typu wtryskiwacza). Jeśli takowych nie spełnia konieczna jest jego wymiana na nowy. Innymi słowy dobra regeneracja to nie tylko wymiana końcówki wtryskiwacza lecz także sprawdzenie po tej wymianie jego parametrów na specjalnej maszynie. Wtryskiwacz jest to urządzenie bardzo delikatne i precyzyjne, bo podczas tzw. suwu pracy tłoka potrafi kilka razy wtrysnąć zadaną dawkę paliwa- mowa tu o setnych jeśli nie o tysięcznych częściach sekundy oraz ml paliwa. Toteż nawet niewielkie odchylenia powodują, iż nasz silnik nie będzie na takim wtryskiwaczu pracował poprawnie, mimo że końcówka wtrysku została wymieniona.

Przy ponownym montażu wtryskiwaczy konieczna jest specjalna pasta, która smarujemy wtryskiwacze, aby w przyszłości można je było wyciągnąć z głowicy. Ponadto wymienia się miedziane podkładki – ZAWSZE po każdym wyciągnięciu wtrysku.

Czy regenerować wtryskiwacze- moim zdaniem zdecydowanie tak- koszt takiej operacji wraz z końcówką wtryskiwacza (200-250zł) oraz sprawdzeniem parametrów w serwisie BOSCH to ok. 500zł. Dla 4 szt. wtryskiwaczy daje to sumę ok. 2000zł. Za cały komplet nowych wtryskiwaczy musielibyśmy dać (cena w ASO 1630zł za sztukę) 6520zł dla silnika M47N oraz 9780zł dla silnika M57N.

Pamiętajcie im dłużej jeździcie na starych wtryskiwaczach tym mniejsza szansa ze wszystkie uda się zregenerować a tym samym będzie drożej, bo trzeba będzie kupować nowe.
Więc jeśli macie „nabite” na waszych wtryskach ok. 180 tys. to naprawdę warto pochylić się nad nimi. Wcześniej czy później robota przy nich nas nie minie.

Rozmawialem ostatnio ze znajomym ktory BMW jezdzi od lat , innymi dieslami zreszta tez. Powiedzial mi ze on nigdy w zyciu nie mial problemow w zadnym aucie z wtryskami ale zawsze tankuje V-power na shellu i dolewa roznych dodatkow. Moze to tez jest jakas recepta zeby zadbac o to wczesniej i wlac od czasu do czasu czegos do czyszczenia wtryskow pomimo ze autko ma przykladowo 100 tys przebiegu i teoretycznie jest w miare nowe, no i nie koniecznie tankowac gdzie popadnie i byle najtaniej. Wiadomo ze auto nie bedzie jezdzilo wiecznie bez zadnych napraw ale z tych 180 tys srednio jak piszesz, mozna zrobic np 240 tys przebiegu co usredniajac daje jakies 3 lata wiecej bez tego problemu ( to tylko przykladowa wartosc, prosze sie nie sugerowac )

hej Kolego,
mógłbyś się podzielić informacją JAK WYMONTOWAŁEŚ wtryskiwacze z gniazd osadczych?? JA wyciągnąłem jeden, ale 3 jeszcze siedzą i nie mogę ich w żaden sposób wybebeszyć... O jakiej paście mówisz, żeby przy montażu użyć?? pozdr

A skąd wziąłeś 180tyś km jako granice? Pytam nie z przekąsu, ale z ciekawości, czy idzie to zakwestionować. W zasadzie 99% tych samochodów ma większe przebiegi, ale tylko odsetek miewa problemy z CR. Myślę też, że tylko odsetek przeszedł regenerację wtryskiwaczy. Tak więc wydaje mi się, że 180tkm może być dolną granicą, a górną może być 2x więcej. Co o tym myślisz?

Chętnie też posłucham na temat tego kiedy właśnie kończy się żywot takich wtryskiwaczy i czy to jest dolna granica te 180kkm, czy wszystkie silniki łapie ta przypadłość przy takiej ilości nalatanych km... bo patrząc na przebiegi na allegro o ile są one prawdziwe, to wszystkie bmw z tymi silnikami które były wyprodukowane w latach 2001-2003 już mają do wymiany wtryski...
Bardzo mnie to interesuje bo szukam E46 właśnie z takim silnikiem...

Witam

Dziwny charakterystyczny post......... niby porada ale jakby brakowało w niej adresu do warsztatu zajmującego się regeneracją.
Szum i nakręcanie koniunktury !

Mogę się zgodzić z znaczną większości tekstu, jednak wymysł że przy 180tyś wtryski się kończą nie jest prawdą.
Czytałem swego czasu dość poważny materiał omawiający budowę,materiał i zasadę działania wtryskiwaczy.
Nie wątpliwie są bardzo precyzyjnie wykonane ale są też bardzo odporne i wykonywane z potężnym zapasem z stopów stali nie stosowanej normalnie w użytku. Od zawsze śmigam dieslami ,naprawiam je i diagnozuję....... widziałem różne przebiegi.Sam posiadałam E46 które ma bez mała 300 tys.
Korekty wzorowe i śmiga jak złotko. Tekst że 180tyś to początek końca wtrysku rozbawia mnie do łez.
W ostateczności (gdybym musiał) wolał bym wyciągnąć wtrysk z auta po totalnym dzwonie niż ryzykować że super regeneracja śmiesznie tania za dobrą końcówkę pociśnie mi jakieś chińskie "Firds" czy włoskie " Fratelli Bossio" które odpływają po 50 tyś.

Wybacz ale w 90 % każdy sam odpowiada za swoje wtryskiwacze lejesz tanie lewe badziewie ......... potem płaczesz.
Tankujesz w sprawdzonych pewnych miejscach nie martwisz się o wtryski. A 500tyś to nie jest nadzwyczajna cyfra.

Wiesz to ci wszyscy beznadziejni mechanicy nakręcają koniunkturę widzą dym za autem-wymieniają wtryski., auto nie jedzie wymieniają przepływomierz. Olej w dolocie turbina do regeneracji itd. Po prostu żenada.

Tak więc koledzy nawet jeśli wasze wtryskiwacze są OK ale masz nalatane 180 tyś. To koniecznie je wydłub i zanieś do pseudo warsztatu bosch i zapodaj do nich końcówki "Firds"
Ponadto dział jakby "zrób to sam" ROZUMIEM ŻE SAMI MAMY PODJĄĆ DECYZJĘ O REGENERACJI PRZY 180 TYŚ .......... TAK ?


Pozdrawiam Krzysiek

Dzięki Krzyśku za wyjaśnienie sprawy... napewno będę troszke spokojniejszy przy zakupie

Witam wszyskich

W mojej poprzedniej E60 530d z 2005r przy przebiegu 176000 padły mi 4 wtryski...Przebieg autentyczny ,gdyż byłem drugim właścicielem auta(poprzedni właściciel moja siostra)Znajomy doradził mi ,żebym oddał wtryski do regeneracji i tak zrobiłem.Po pierwszej regeneracji silnik pracował bardzo nierówno,ale warsztat dał pół roku gwarancji wiec zawiozłem następnego dnia wtryski do warsztatu coś poprawili odpalam auto ,a tu to samo...Wkurzony zawiozłem wtryski po raz trzeci,kierownik warsztatu zapewnił mnie ,ze tym razem bedzie juz dobrze.Co sie okazalo po włożeniu wtryskiwaczy auto nawet nieodpaliło...Wiec to taniej 1950zł(regeneracja) plus trzy razy podróż do poznania 200km w jedna strone
Oczywiście po raz czwarty juz nie zawoziłem do warsztatu ,tylko kupiłem nowe

pozdrawiam

Roger-Nysa ,

Co byś mi doradził, moje e46 02r. 150km , ciut więcej pali niz powinno, i po odpaleniu troche nierówno pracuje , podłączylem go ostatnio pod komputer bardziej dla zabawy i okazalo sie ze dwa wtryskiwacze są sporo poza normą, wiec lepiej regenerowac czy kupic z rozbitka? jesli z rozbitka to orientujesz sie gdzie kupic zeby byly w miare pewne (chodzi mi o to zeby nie leżały w na podłodze z piachem:D)

A to nie jest jednoznaczne? Co innego to moze byc ? Odma?
Ogólnie wielu mechaników nie ma bladego pojęcia co to jest odma, tylko bmw to stosuje?

wITAM


Naturalnie, miałem na myśli upaćkany nieznacznie dolot, olejem z odmy.
Każdy silnik ma odpowietrzenie skrzyni korbowej ,każdy diesel ma olej w dolocie.
Inne koncerny również stosują filtry odmy np . silniku VAG audi 2,5 v6 tdi ma wymienialny filtr odmy, lub land rowery.

Pozdrawiam Krzysiek

No z tego co słyszałem, to land rover miał coś wspólnego z bmw jeśli chodzi o silniki, a dokładniej, że bmw sprzedało im jakieś.

Panowie a może mi podpoiwecie jak wydłubac te wtryski ja za nic nie moge ich ruszyc

https://www.youtube.com/watch?v=zUOA1kx ... e=youtu.be co myslie o tym od 35s i tak jak było opisywanie ja podczas jazdy przy dodaniu gazu powyżej 2 tys słyszę delikatne klekotanie jak z starego merca beczki