BMW Sport

Witam mam na oku bmw model e60 530diesel listopad 2003 wszystko niby okey jesli chodzi o stan tech. ale gdy go sprawdziłem czujnikiem lakieru to pokazuje od 100 do nawet 250 grupbosci lakieru i druga sprawa silnik pracuje cicho i rowno ale gdy odkręce korek gdzie wlewa sie olej silnikowy to słychac wyrazne stukanie w silniku (takie- stuk stuk stuk ) przy dodaniu gazu ( cały czas przy odkręconym korku wlewu oleju) stukanie sie nasila poza tym wydobywaja sie opary ale delikatne to zreszta chyba normalne a olejem tez nie chlapie tylko to stukaanie budzi pewne podejrzenia rozumiem ze to silnik i beda wydobywac sie pewne dzwieki ale taki metaliczny stuk to raczej zły objaw sprawdzcie w swoich dieslach e60 jak to jest lub moze jakis dobry mechanik znający sie na rzeczy wypowie sie dokładnie na ten tamat

Za to co zrobiłeś z linią BMW nie licz na odpowiedź !

he he dobre
powiem tak jesli chodzi o wygląd e60? to uwazam ze auto ma ponadczsową modna sylwetkę ktora sie nie nie zestarzeje tak szybko i jest bardziej ponadczasowa niz najnowszy model a jesli chodzi o wnetrze to juz zupełnie co innego to budzi i u mnie spore kontrowersje chodz w dobrym wypasie nie jest tak strasznie a wnetrze najnowszej bmki jest ekstra
Takie moje zdanie ale na temat prosze co z tym silnikiem moze byc nie tak jest tu jakis speco ?

Wracajac do Twojego pytania, stukanie jest normalnym objawem po odkreceniu korka, lancuch robi halas i tyle,
byle nie za glosno.
To ze lekki dymek sie wydostaje to pewnie peirscienie na tlokach padaja i puszczaja spaliny.
Jaki jest przebieg samochodu ???

pewnie jak każdy 150tys/km od dziadka.

No i masz odpowiedz.. A tak całkiem poważnie, to tak jak kolega wyżej napisał, może np leciutko hałasować łańcuch. Z reszta, jak się włoży ucho do wlewu oleju to możesz wiele rzeczy usłyszeć. W ogóle bez powodu nie odkręca się tego korka. Służy on do wleu oleju nie do słuchania. Szczerze w to wątpię żeby pierścienie tłokowe przepuszczały. Autko by musiało oscylować w przebiegach wiekszych niż 400tkm, i mogło być zle traktowane, to wtedy wszystko jest możiwe.

Odkręciłem u siebie korek i nie stuka.Natomiast na zimnym głośniej pracuje. Natomiast słychać pracę elementów, ale nie metaliczne.

grubość lakieru 250 mikronów...... bardzo dużo.

Przebieg auta mam 145tys. ALe auto nie jest od dziadka

U mnie tez nie słychać zdanych stoków przebieg 92tys. przebiegu

Ja dzis sprawdzałem u znajomych w sumie trzy auta te same silniki pierwszy przebieg okolo 260tys stukanie podobne do tego ktory zamierzałem kupić drugi przebieg 180tys cichutko mimo ze jakos dymił z rury to po odkręceniu korka zadnych niepokojących dzwiekow i trzecie auto przebieg 240tys odpalane zimne równiez dzwiek metalicznego stukania czyli na trzy auta dwa mialy podobne objawy czy ktos z was jest w stanie wytłumaczyc od czego jest to zalezne ze w niektórych jest cicho tzn normalne odgłosy pracującego silnika a w niektórych dochodzi jeszcze dodatkowo metaliczny stukot i nie jest to łancuch

a jedno było odpalane zimne a dwa rozgrzane stukanie było w jednym rozgrznym i zimnym

Barnaba piszesz ze 250 mikronów to duzo wiem o tym i zgadzam sie jak najbardziej ale tak naprawdę prawidło ile takie e-60 powinno miec fabrycznie?

250 jednostek na pewno malowane - fabryczna grubość lakieru oscyluje wokół 100.

Ciekawe czy 250 to tylko malowane czy tez szpachla która oznacza klepane i prostowane blachy. Cale auto ma w większosci srednio okolo 180 ale ma tez po 100 i tak jak pisalem wczesniej nawet 250.

Koledzy to auto jest z 2003 r. wszyscy rozpaczacie o gróbości lakieru fakt 250 to troche dużo, teraz znależ auto nie bite to tak samo jak zależ w liceum dziewice , rzecz naturalna najważniejsze żeby wszystko był dobrze spasowane i wyglądało do ludzi.

kazdy ma swoje kryteria poszukiwania samochodu..
Chyba ze kolega chce za 2o ooo kupic e60 w stanie idealnym. Wtedy fakt. Mozna brac co jest byle mialo bude e60.
Jednak jesli rozgaldamy sie za samochodem zdatnym do jazdy za odpowiednie pieniadze ktorymi dysponujemy to nie ma co lasic sie na pierwszy egzemplarz.

Popieram, trudno o auto o bez wypadkowej przeszłości, nie musiały przecież byc to nie wiadomo jakie zdarzenia, wystarczy pukniecie, wgniot, a cały element musi być malowany. Wiec tym się nie ma za bardzo sugerować. Co innego jeżeli po aucie, już naprawdę wiadać. Najlepiej jakaś stacja diagnostyczna i heja, sprawdzamy jak to wygląda od spodu, tam można naprawdę dużo się dowiedzieć. Pan diagnosta też nie jedno auto widział wiec tez swoje pewnie powie. A co do stukania ? może zawory, albo lekko stukają panewki korbowodowe ? Może nagraj jakiś film, dobrej jakości, to możliwe ze uda nam się coś ustalić.

Na pewno maż kolego w pewnym stopniu rację , lecz weżmy pod uwagę to ze nie bierzemy z nim ślubu jak sie nie spodoba to zawsze jest możliwość sprzedaży ono nie będzię służyło mam na wieki . Wiadomo każdy ma swoje kryteria i nie da się czegoś wmówić na siłę , a z tygo jak zrozumiałem to kolega się pytał o rade .

Hah, no pewnie że tak. Zgadzam się z Tobą. Od tego mamy nasze piękne kobiety. Tylko wiesz, chciałem powiedzieć, że nie można tak od razu skreślać. Czasami autko może być naprawdę, zadbane technicznie. Tak jak napisałem, to może być jakaś pierdoła. Jest to każdego indywidualna sprawa, jednemu nie będzie to przeszkadzać, drugiemu z kolei będzie. Ps. nie drążmy już tego tematu, bo nie o to tu chodzi. Pozdrawiam.

Dokładnie kolego ,ja przepraszam z mojej strony bo nie zaułważyłem twojej odpowiedzi moja kierowała się nie w twoja stronę lecz do GIIZMO.

Spokojnie, nic się nie stało.