BMW Sport

Witam

Mało rozwinięta odpowiedź............ więc ciężko mi się odnieść.
Mimo wszystko chciałbym to zrobić więc z czym się nie zgadzasz ?

Z postulatem wprowadzenia niewolnictwa chociażby. Polska to nie słodki Zachód, tu niewolnictwa wyzbyliśmy się w XIII w. Kolejna sprawa to te rzekome wygody, ja mimo wszystko wolałbym jednak pozostać na wolności z wszystkimi jej niewygodami

Twarz wkleiłem, bo wydawało mi się to ciekawe i wygląda na to, że kilka osób też to zainteresowało. W sumie cieszę się, że rozmowa nie toczy się o tym zdjęciu, tylko ogólnie o więziennictwie.

Dużo bardziej od filharmonii interesuje mnie właśnie więziennictwo, co nie oznacza, że się chcę tam wybrać Ale może dlatego, że kilku moich znajomych miało/ma doświadczenie w odsiadce

Jak by to znalazło się w wiadomościach to nie jestem w stanie sobie wyobrazić jakby media i gazety na drugi dzień huczały na ten temat

Ale na szczęście jest to tylko forum.

Pozdrawiam.

glupoty zawsze ciesza sie zainteresowaniem
czas dorosnac

Tomku ...
"Wolałbym" ,wzięło się od wolnej woli... Więc jesteś świadomy tak jak większość społeczeństwa.
Podejmujesz właściwe życiowe decyzje ,które nie zaprowadzą Cię tam gdzie nie chciał byś trafić. (czytaj paki)

Mowa tutaj o osobach które tam trafiły.... i ustalmy że są winni i są typowymi "szkodnikami"
Aby nie upuszczali normalnemu społeczeństwu krwi należ ich odseparować.

W naszych warunkach separację realizuje się w więzieniach a mowa było o tym czy powinni pracować na swoje utrzymanie czy nie.

Nikt nie miał na myśli czerpania z nich zysków.... ale jeśli ma ciepłą wodę, ogrzewanie zimą,zapewnia mu się opiekę zdrowotną to powinien dostać za to rachunek. Ty oglądasz telewizję płacisz teoretycznie abonament jak również płacisz za prąd który wyssa twój Tv. Osadzony nie ma limitu ogląda do bulu. Nie płaci za prąd ,wodę ,tv i wiele wiele innych rzeczy.
Powinien sam się utrzymywać chociaż częściowo , prawda jest taka że wychodząc na wolność otrzymuje jeszcze wsparcie postpenitencjarne.
Skazany ...po trafieniu za mury ...od razu zaczyna generować ogromne koszta utrzymania. Nie jest to tylko koszt konsumpcyjny, na jego pobyt pracuje cała rzesza ludzi , funkcjonariusze ochrony, kwaterunku ,dały penitencjarne -wychowawcy ,psychologowie ,administracja, depozyt itd... Pomijam koszty związane z energią pobieraną przez elektronikę monitoring ,utrzymanie broni... pisać by godzinami.

W współczesnym cywilizowanym świecie nie można tego uprościć..... Więc mamy odczynienia z potężną maszyną zasysającą spore pieniądze po to aby Kowalski czuł się bezpiecznie.
Podobne koszty generuje niebezpieczny pozbawiony wolności na 15lat i pijak którego złapano kolejny raz na wiejskiej drodze jadącego po 3 piwach rowerem.
Pijak nawet większe.... dochodzi do tego oddziałowywanie i leczenie z alkoholizmu ponadto dodatkowa praca bo średnio co 3 miesiące odchodzi jeden przychodzi następny .

Myślę że nie ma idealnego środka ,na pozbycie się kosztów które ponosi społeczeństwo, do niedawna jeszcze nie takich ogromnych ostatnio w związku z unią potężnych . Nie stać nas na to. Przymusowa praca skazanych mogła by ograniczyć te koszta, wszystkim wyszło by to na dobre (zbója również ).

Niestety zawsze się znajdzie nieuświadomiony humanista Twojego pokroju z swoim nie do końca zdrowym światopoglądem. Poglądy ma prawo mieć i nic mi do nich z wyjątkiem tego że są inne niż moje.
Więc...... Nie niewolnictwo, a przymusowa praca na utrzymanie siebie w więzieniu.

Pozdrawiam Krzysiek

no ale co z tego wynika ??jesteś z tego dumny? gratuluje??? ja w swoim towarzystwie mętów nie mam
zmień towarzystwo albo niedługo sam się takich dziar doczekasz i będziesz miał dużo czasu żeby to zrozumieć
nie mysl o glupotach
zajmij sie czyms co cie rozwinie a nie ograniczy

Ja mam takie odczucia, że Polska a dokładniej polskie społeczeństwo nie jest chyba jeszcze gotowe na to, żeby więźniowie pracowali na wolności.. Zaraz by się zaczęło gadanie, że boją się przechodzić 10m od nich, że ktoś ucieknie itp.

Mało kto wie, że jak już ktoś chce pracować to są to osoby, którym zostało mało czasu do odsiadki i nie siedzą za morderstwo itp.

W ZK w Wołowie więźniowie zimą odśnieżają cały plac, dziedziniec, pomagają w kuchni itp. Oczywiście tylko Ci zaufani.




Tak oczywiście skaczę z radości i dumnie noszą napis na koszulce, że mam kolegów w pierdlu. Ciesz się, że nie masz tam kolegów. Ale ja swoich znam od urodzenia i mimo to, że dostali kilka miesięcy więzienia nie odwrócę się od nich i nie zacznę udawać, że ich nie znam...
A towarzystwo w 90% mam normalne - bez problemów z prawem, więc nie mam zamiaru go zmieniać. Tylko dwóch urwisów przegięło pałę i teraz pokutują

.

Teraz jeszcze porównaj koszt utrzymania więźnia siedzącego w celi i tego który pracuje poza murami

odwrócisz a oni ci poszerza horyzonty
piszesz glupoty

poszukaj info w guglach a potem sie wypowiadaj
takie tematy dla mnie były fajne w podstawówce ,potem mi w paru miejscach włosy wyrosły i zacząłem się interesować ciekawszymi rzeczami

W Wawie na Bemowie bodajże albo Bielanach jest warsztat samochody w którym pracują więźniowie, ostatnio na TVN Turbo pokazywali.

Witam


Spora rzesza więźniów pracuje na wolności w systemie bez dozorowym.
Koszta zatrudnieniowa ponosi pracodawca.. Skazany wychodzi z rana z więzienia do pracy a po pracy wraca.

Idąc d pracy dostaje śniadanie, po powrocie czeka na niego obiad i kolacja. Wraca ja do "domu " tylko za pobyt w nim nie dostaje rachunku. To co zarobi na zewnątrz jest JEGO na ten dochód częściowo kładzie się łapę aby spłacić zasądzone grzywny lub zabrać na alimenty. Więc... My go utrzymujemy. on nie płaci za zużyty prąd itd.
W tym problem.
Praca skazanego na zewnątrz mimo wszystko przynosi oszczędności, bo jeśli nie ma go na celi nie korzysta z mediów- to oszczędność.

Problem w tym że po mino tego iż koszty utrzymania skazanego jako pracownika ,dla potencjalnego pracodawcy są opłacalne. Pracodawca nie chce go ......... dlaczego wiadomo.

Trafiają do zieleni miejskie, sprzątania , czasem na linie produkcyjne. Jest to jednak malutki odsetek w porównaniu z potrzebą.

Niemal każdy posiadający firmę może wystąpić do zakładu karnego z ofertą zatrudnienia wykwalifikowanego bądź nie skazanego.
Na pewno ograniczy ogromne koszty zatrudnienia.... Nie ma jednak odpowiedniego lobby ,potencjalni pracodawcy nawet nie wiedzą o takiej opcji.
Gdzie informacje w mediach prasie itd. ?

I to co napisał kolega wcześniej..... Osadzonych się wybiera i dedykuje do pracy na zewnątrz, najczęściej za drobne przestępstwa ,współpracującego człowieka czującego skruchę , który nie zwieje ,bo myśli i ma świadomość tego że za 3-4 miesiące wychodzi. I ucieczka się nie opłaca, ucieczka ani inny przekręt.
Na pewno nie wypuszcza się gwałcicieli ani pedofili do sprzątania w przedszkolu!

Pozdrawiam Krzysiek

Uśmiałem się setnie Szkoda że z tego co piszesz nie wynika absolutnie NIC. Bo że więzienie kosztuje to każde dziecko wie, podobnie jak kosztuje policja ścigająca bandytów w kraju czy wojsko pilnujące bandytów spoza kraju.

Zgadza się nic nie wynika bo nie ma wynikać......... Wziąłeś udział w wolnej dyskusji, ta zaś bierze się z różnicy poglądów.

To co myślimy jednostkowo nie ma wpływu na nic i nie spowoduje zmian.

Większość ludzi nawet nie wie że Służba Więzienna to formacja uzbrojona podlegająca ministrowi sprawiedliwości o takich samych uprawnieniach jak policja.. czasem większych.
Nie ma zdania na temat realizacji kary pozbawienia wolności.
Dlaczego napisałem parę zdań w tym wątku........ ?pomimo tego że nie specjalnie mnie ciekawiła facja ta zwyrodnialca.

Dlatego że mam świadomość, że z upływem czasu przeczyta moje wypociny kilka set osób . Bardziej lub mniej przypadkowo trafią tu i dowiedzą się mniej więcej..... jak jest.

Pozdrawiam Krzysiek

Fajnie, że wiesz lepiej ode mnie co zrobię

Skoro interesujesz się innymi rzeczami to co Ty w ogóle robisz w tym temacie...

Koniec gadania, nie chcę się kłócić

Pozdrawiam.




Mi Twoje posty dostarczyły wielu nowych informacji na temat więziennictwa. Dzięki

A ja dalej twierdze że nie jest tak kolorowo w więzieniu . Znajomy ma bliską osobe pracującą w SW. I nie jest tak że o więzniów sie dba jak o skarb. Fakt że generalnie potrafią z nimi życ jak ludzie, robic interesy itp (np więźniowie dostarczają strażnikom kradzione ubrania markowe za szlugi czy jakies przywileje a oni tym handlują ). SW ma swoje metody np jak więzień jest "cwaniakiem" to codziennie regularny wp*****l od paru strażników aż się podporządkuje. Takich metod chyba nie ma w normach unijnych .

rozumiem ze podpier###ją jedym straznikom zeby sprzedac drugim???
swoja droga widac ze wiekszosci userow monza wcisnac kazde g###o a oni je lykaja jak cieple buleczki

Dosłownie i w przenośni. Bezstresowe wychowanie, róbta co chceta. Zaczynajac od bazgrania na po odświeżonej elewacji. Wyzywanie starszej osoby, ze ma iśc szybkciej, gdy ta z racji podeszłego wieku idzie wolno. Kradzież wkładów do lusterek, anten cb,potem paliwa za mniej niz 200 zł bo to wykroczenie i znikoma szkodliwosc czynu. Brak poszanowania dla cudzej własności. A tak ''zomo'' spałuje i nastepnym razem sie zastanowią czy warto coś ukraść, ajk si eprzypomni że po nerach pałą dostali. Dalej ktos ciebie napadnie na ulicy, spuscisz mu łomot, to Ty jestes napastnikiem, a on ofiarą . Byłeś w USA, przy całej palecie swobód obywatelskich, ale tam nie cackają sie z elementem, zaczynajac od obozów karnych dla mlodocianych, a na recydywistach kończac.

Nie, podpi******* sobie pasiak jak z kreskówek i sprzedają jako suveniry. Chyba logiczne ze mają te ciuchy od ludzi z drugiej strony murów.