BMW Sport

Co powiesz o flądrach?

chodzi Ci o iperyt?

nie znam przypadku konkretnego, żeby faktycznie się ktoś zatruł od flądry czymkolwiek, choć prawdą jest, że tam, gdzie jest zatopiony, zdarzają się ryby z wrzodami.

Ja je głównie sam łapię, z brzegu, więc raczej się nie martwię, a mięso bardzo smaczne

Ze śledziami, czy dorszami z resztą z Bałtyku też trzeba mieć umiar.

Właśnie iperyt mam na myśli. Jedyny problem jest właśnie z tymi owrzodzeniami. Choć kupując od dobrego rybaka, czy łowiąc samemu można zobaczyć, czy z rybą jest wszystko ok.
A z resztą nie często się jada takie ryby, przynajmniej teraz, gdy nie jestem nad morzem. A kilka razy do roku nie zaszkodzi. Czas się do nich przekonać ponownie.
Ten temat mi narobił strasznego smaka na rybę.

chłopaki, moglibyście rozwinąć ten temat z iperytem? chodzi o coś zatopionego podczas II wojny? gdzie on jest uwalony?

W beczkach na dnie Bałtyku leży iperyt. Dużo iperytu. A że flądry żywią się tym, co leży na dnie, to bywa, ze mają kontakt z tym iperytem.

do czego był on używany?

Gaz musztardowy- nazwa od miasta Ypres, gdzie 1. raz został użyty. Gaz bojowy, służy do... zabijania ludzi...

gaz musztardowy znam.

nie wiedziałem, że iperyt to to samo.a puszki rdzewieją - czas płynie.

dobra dobra Panowie, to nikt więcej nie pochwali się na co łowi najlepsze okazy???

Kukurydza - karp 3kg.
Pusty, złoty haczyk - pstrąg 1,5kg.

jaki pstrąg?

taki



czy taki?



??

Chyba ten pierwszy. W stawie hodowlanym, kilka lat temu.

nie liczy się, bo:

1. w stawie hodowlanym

2. ten pierwszy, to nawet nie jest pstrąg tylko oszust, przybysz z Ameryki, który nie ma w nazwie łacińskiej "salmo"

tak, czy siak, jeśli w stawie hodowlanym, to na 97% tęczak z 1. foto

No więc się nie liczy.

hehe

a drugi to potokowy ślicznie ubarwiony.

co prawda na pierwszym planie jest mój Lin ale obok po lewej stronie w siatce miałem szczupaka złapanego na błystkę firmy DAM

no ba! choć połowę lżejszy, ten potok (0,7kg) dał mi o wiele bardziej popalić, niż tęczak (1,5)

a mój rekordowy potok miał 1kg, no i będę wielce rad, jeśli będę mógł się jeszcze zbliżyć do wyniku, co przy obecnym stanie rzek będzie i tak sukcesem.

musimy się koniecznie chłopaki wybrać na jakieś wspólne rybki wiosną lub latem.jakiś fajny weekendzik na spinning.

czasami oglądam program taaaaaaaaaka ryba. miło popatrzeć

a propo's , dzisiaj kupiłem : to

http://allegro.pl/mega-paka-rippery-twi ... 98571.html

kupiłem o 16.15, zapłaciłem i jeszce gość zdążył wysłać hehe

ja jestem za i z miłą chęcią się wybiorę na wspólne wędkowanie

Ale gdzie?
Proponuje wspólnego dorsza.