BMW Sport

rafal_13, będziesz miał nową służbówke?

Nie karolek, większa połowa tego forum wie, że to TY sobie to gów.%^ kupisz!

Nie kupuj tego... Pamiętaj również że kiedyś to auto Twój ojciec będzie chciał sprzedać, i co wtedy? wątpię żeby ktoś się skusił na używaną tate . Lub też używanego tate .

Tak jak polecają inni, używany samochód na pewno pożyje dłużej niż taka tata.

Bo ja mam ten "stajl"

byl gdzies temat ze podobno sie tak palily te auta

nie, ja raczej siedzę w biurze, czas od czasu pogonię gdzieś berlingo albo sprintera i tyle

nie chciało mi się czytać całego tematu bo widzę, że wszyscy uprzedzeni bo nie znają auta. tyle co gdzieś usłyszeli tyle auto znają.
Ile osób, które wypowiedziało się w temacie prowadziło tate??
podejrzewam, że nie wiele.
co do mojej opinii, wiadomo bmw nie dorówna ale pytanie kto i czego od auta oczekuje.
zajmuję się robieniem imprez i ewentów i mogę na temat taty opowiedzieć pewną anegdotę.
na pewnych targach na przeciwko stoiska taty stały auta hondy i toyoty.
Dilerzy tych 2 marek nabijali się, że kiepsko spasowane, że rdzewieje jeszcze w katalogu.
To prawda, jakość wykonania najwyższa nie jest, tak samo jak użyte materiały.
Wtedy zapytałem owych dilerów a jak z serwisem ich aut?? jeśli ktoś mieszkający na wsi (akurat rozmawialiśmy o pickupie) ma wydać 100 tysięcy na takiego hiluxa to za te same pieniądze kupi 2 taty.
I powiem więcej, ile razy zdarza się, że zwyczajnie nawalił komputer, który trzeba resetnąć i auto na lawetą ściągać.
A tata?? weźmiesz młotek, kawałek drutu i gumy do żucia i pojedzie dalej.
Są to tanie i proste auta ale dzięki temu stosunkowo bezawaryjne a ich usterki można dość łatwo samemu naprawić pod domem.
Wszystko zależy kto i czego oczekuje od auta.
Jeśli szuka luksusu, osiągów to w tacie go nie znajdzie.
Ale jeśli szuka taniego i bezproblemowego auta a ma jeszcze odrobinę wiedzy mechanicznej by młotkiem popukać to tata jest jak najbardziej dla niego.
teraz się pewnie na mnie gromy posypią ale co mi tam zobaczymy

Siedziałem w kilku modelach TATY w salonie. Mega dramat, plastiki montowane chyba za pomocą druta (ślady podważania na brzegach), z boku blachy pofalowane jakby było juz n-ty raz malowane i klepane.
Ale podobno te małe właśnie indica bardzo dobrze się sprzedają. Cena Czyni Cuda .

obsraj-tato-wóz wygląda jak by Forda Ka nadmuchali,co oni tam pala w tej fabryce

Jeżeli masz zamiar wydać 27 000zł i pukać sobie potem "młotkiem" żeby to naprawić to ten samochód jest dla Ciebie ! tak jak mówisz, kto co woli.......

W tej cenie można mieć już Passata B5 FL, Astre z 2006, e46, a6, a4 no multum jest tego.... I pewnie w większości stan tych UŻYWANYCH pojazdów jest i tak lepszy niż tej Taty z SALONU...

Dokładnie, jak płacę za auto 27tys to nie może być jak Tavria, że trzeba rozebrać i samemu składać.

Za 27 tyś to się kupi np. roczną Astrę II która na pewno będzie dużo lepsza od Taty a koszty użytkowania też będą bardzo niskie.

za 27 to mam dobre 530

Ale to KOSMICZNE koszty utrzymania porównując do TATY a w takiej Astrze wszystkie gumki i tulejki w zawieszeniu to może 300zł ? Jak ktoś ma dobre zniżki to nawet mniej za kompletne nowe zawieszenie które i tak jest BARDZO trwałe.

w sumie racja, to sobie wole kupić Peżota 206 na pełnym sztosie który też będzie tani

karwek, powiedz tacie,żeby Taty nie kupował,bo to gó...no,a nie auto Za tą kasę można kupić wiele innych aut o niebo lepszych,wiadomo,że nie nowych,ale napewno dużo lepiej by na tym wyszedł.TATA stanowczo NIE

No to zagadka Jakie nietypowe rozwiazanie widzicie w najnowszej Tacie?

Kwarcowy zegar

a tak mi się teraz jeszcze przypomniało, że kierownica fatalnie leży w dłoniach, a skok pedału sprzęgła jest bardzo krótki, co wcale wadą nie jest, ale jest to dziwne