KotSylwester napisał(a):
Pewnie jakiejś babie się popsuło, albo starszej osobie co nie miała siły pchnąć i poszła, ta osoba, po pomoc... Gratulujemy Stróżom Prawa.
z tym sie zgodz e bo moglo tak wlasnie byc ...
co do strazy to opowiem historie ktora z nimi mialem u mnie w miescie dawno temu .. jezdzac do bylej kobitki zawsze parkowalem w tym samym miescu co prawda ze to byla odleglosc mniejsza niz 10 m od skrzyzowania ( okolo7-8) skrzyzowanie to bardzo malo uczeszczane a do tego stoja tam samochody mieszkancow . pewnego dnia zajezdzajac zobaczylem linie namalowane (teren wylaczony z ruchu)

zaparkowalem tak ze tylne kola staly na pierwszej lini terenu wyl.z ruchu . nawet nie zamykalem samochodu bo wiedzialem ze wroce za 5-7 minut . gdy wrocilem zobaczylem karteczke za wycieraczka .. nie pamietam ile punktow ale zl 300 !!

pojechalem do ''siedziby straznikow miejskich'' gadka szmatka gosciu nieugiety i cwaniakowaty i mlody do tego cos majaczyl ze zna moja rodzine , kuzynke czy cos tam ... mandat zostal ... u mnie w miescie straz miejska jezdzi jednym autem po cywilu BMW e 36 2.0 (dodam ze juz cale porysowane gwozdziem pewnie przez innych niezadowolonych) ..

czesto ich wypatrywalem i przylapalem raz jak stali na przejsciu na pieszych ,dwa jak zaparkowali na rogu skrzyzowania ... bralem telefon i robilem zdjecie
![Kwadratowy :]](./images/smilies/splash.gif)
po jakos miesiacu poszedlem do nich znowu i baaaaaaardzo m,nie ucieszylo to ze za biurkiem siedzial ten sam cwaniak

.. beszczelnie zapytal sie jeszcze ''co przyszedles zaplacic?'' odpowiedzialem nie przyszedlem was udupic tak jak wy mnie.. po pokazaniu zdjec i dobrze wypowiedzianych przeze mnie slowach gosciu zlozyl uszy po sobie ... nic nie robilem juz w tej sprawie dalej ale ta mina faceta po rozmowie i pokazaniu zdjec BEZCENNA

to mi w zupelnosci wystarczylo..
ot taka moja historia
